Głuchy telefon.

0

Cześć.
Od wczoraj koło godziny 22-23 Dostaję głuche telefony na mój domowy telefon.
Dzwoni jakaś kobieta. Raz spytała "Paulina?" i się rozłączyła, później kilka razy jeszcze dzwoniła.
W końcu odłączyłem telefon.
Dzisiaj to samo.
Jak raz żona powiedziała, że zaczyna robić się nudne, to zaczęła dzwonić co 30sekund.

Co robić?
Dzwoniłem na policję, ale nie może nic zrobić, jedynie co, to mogę zgłosić do dzielnicowego nękanie.
Dodam, że mam numer tej... napastniczki....

0

ort! numer na forum, to nie będzie miała czasu dzwonić:D

0

Proponuje standardowe rozwiązanie: wrzucic numer na jakiś gejowski serwis randkowy z odpowiednimi foteczkami w profilu. Nie będzie miała czasu dzwonic :P
Ew wrzucić jej numer na 4chana, efekt podobny :P

0

Może to jakaś kobieta której sie podobasz, ale jest bardzo wstydliwa i nieśmiała. Myśli że takie głuche telefony to dobry sposób na podryw.

0
Shalom napisał(a)

Proponuje standardowe rozwiązanie: ...

Shalom wolę nie myśleć, w co wy się bawicie na tym AGH:D

0

jak to komórka to można jej zapchac skrzynke. Znajomy takim malolatom co sie narzucały wysłał "Pana Tadeusza" sms'ami.

0

Można zblackistować numer u operatora.

0

Też do niej zadzwoń...

0

dokładnie jak AdamPL mówi, zadzwoń i powiedz, że Paulina gdzieś wyszła i zapytaj czy nie ma jej (Pauliny) u tej kobitki :P

0

i go oskarzy o molestowanie przez telefon

0

Z numeru zastrzeżonego dzwonisz i mówisz:
"Dzień dobry, dzwonię z komisariatu policji w ..., dostaliśmy doniesienie dot. powtarzających się szantaży i prześladowania z tego numeru. Jest pani wzywana w charakterze podejrzanego celem przesłuchania w dniu takim a takim pod adresem takim a takim. Zostało wysłane również zawiadomienie pocztą, proszę oczekiwać listu poleconego."

0
aurel napisał(a)

Z numeru zastrzeżonego dzwonisz i mówisz:
"Dzień dobry, dzwonię z komisariatu policji w ..., dostaliśmy doniesienie dot. powtarzających się szantaży i prześladowania z tego numeru. Jest pani wzywana w charakterze podejrzanego celem przesłuchania w dniu takim a takim pod adresem takim a takim. Zostało wysłane również zawiadomienie pocztą, proszę oczekiwać listu poleconego."

Art. 227 KK: napisał(a)

Kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wyzyskując błędne przeświadczenie
o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do roku.

0

Zadzwoniłem dzisiaj.
Miałem zastrzeżony numer.
Przedstawiłem się i spytałem z kim rozmawiam.
Na to pani, tak pod 60tke z głosu. Odpowiada, a ona z kim? (pierwsza myśl, nie odpowiada się pytaniem na pytanie).
Na to ja, że jestem człowiekiem, do którego dzwoni w nocy i jeśli myśli ,ze jeje nie da się namierzyć, to się grubo myli.
Jeszcze jeden głuchy telefon a zawiadomię prokuraturę, czy dobrze zrozumiała?
Chyba była w szoku po powiedziała tylko tak.
Powtórzyłem dla pewności i powiedziałem żegnam.
Jeśli nie pomoże, to jutro zgłaszam sprawę do prokuratury

0

Do mnie kiedyś na domowy dzwonił starszy facet i chciał konia sprzedzać. Dzonił pare razy. Konia nie kupiłem ofc.

0

Tak czytam i mi się przypomniała historia znajomego(nie wiem czy to fake, ale nie wydaje mi się).
Budzi go pewnego razu telefon o 12 w nocy:
-(kolega)Halo
-Dobry wieczór, chciałem powiedzieć, że ciało jest już do odebrania
Kolesia zalały myśli, czy aby ktoś z bliskich mu osób nie umarł. Po jakimś czasie odpowiada:
-Ale jakie ciało, skąd?
-No z prosektorium, już jest gotowe
-Ale ja nic o tym nie wiem...
-A czy to pan z zakładu pogrzebowego?
-Nie
-A to przepraszam pomyłka
Potem jeszcze zdarzyły mu się podobne telefony, więc chciał się dowiedzieć o co chodzi, skąd te telefony. Wyszło na to, że właściciel zakładu pogrzebowego przekierował swój numer stacjonarny na telefon komórkowy, tylko że pomylił się z jedną cyfrą w numerze telefonu i akurat trafiło na mojego znajomego.
Może w twoim przypadku jest podobnie, może ktoś se pomylił numer i robi kawał nie temu co zamierzał?

0

Wyszło na to, że właściciel zakładu pogrzebowego przekierował swój numer stacjonarny na telefon komórkowy, tylko że pomylił się z jedną cyfrą w numerze telefonu i akurat trafiło na mojego znajomego.

Przez 20 lat moja babcia dostawała telefony do mleczarni. Pomogło dopiero bankructwo tej mleczarni.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1