Macbook Pro a studia (brak linux)

0

Witam
Od niedawna zastanawiam się nad kupnem macbook'a pro, gdyż mój stary lenovo jest już dosyć wysłużonym sprzętem. Tylko tu pojawia się pytanie czy jak pójdę na studia (za rok) na informatykę czy brak możliwości zainstalowania systemu z rodziny Unix nie będzie problemem? Windowsa da się już uruchomić (ale wiadomo, jak kupuje się taki sprzęt to nie po to aby dalej siedzieć na "okienkach"), ale na studiach to (chyba) głównie linux jest "używany".
Pozdrawiam

0

na studiach to (chyba) głównie linux jest "używany".

A kto ci dziecko takich bzdur naopowiadał?

czy brak możliwości zainstalowania systemu z rodziny Unix nie będzie problemem?

A kto ci zabroni zainstalować Linuksa na MacBooku? Chyba że licencja Apple

0

Z naciskiem na "chyba". Ja używałem cały jeden semestr.

Myślę, że możesz zainstalować VirtualBoxa lub VMware, a na nim Linuksy, Windowsy i co tam będziesz potrzebował. Przynajmniej dopóki Prorok Stefan nie zabroni.

0

Macintosh nie posiada BIOS-u, tylko EFI.
Gdzieś czytałem iż da się w jakiś sposób ale czy jest to stabilne?

A kto ci dziecko takich bzdur naopowiadał?

Tacy jedni - nauczyciele w szkole średniej. ;)

0

MacBook Pro? Nie masz na co kasy wydawać? To już lepiej jakiegoś wypaśnego HP czy pancernego Panasonica. Na nim postawić linuxa + VirtualBoxa i mieć każdy system w zasięgu ręki?

Co do linuxa i Apple... Apple OS to modyfikacja Dragonfly BSD + Free BSD i jądra Mach do której Apple napisało tak naprawdę tylko nakładkę graficzną, czyli Aqua. W praktyce konsola w Apple niewiele różni się od tej z linuxa. Można nawet poświęcić trochę czasu, pobrać i skompilować sobie programy linuxowe.

0

Macbook Pro żeby podrasować sobie ego. :) a tak poważnie to Apple to klasa sama w sobie. Wolę wydać trochę więcej kasy i mieć 3 lub więcej lat spokoju. Poza tym jest sooo cute ; )) (wiem że zaraz usłyszę wypowiedzi typu "notebook jest po to aby na nim pracować a nie na niego patrzeć" etc)

0

Podobno najtrudniejszą rzeczą w kupowaniu macbooka jest powiedzenie rodzicom że jest się gejem (za roflcopter.pl)

0

znam to ;)

0

Raz że maki są dla gejów, dwa, że maci są kiepskie. Patrząc na jakość wyposażenie i cene to jest kiepsko. Nic ciekawego, poza tym to sprzęt dla debili, jeszcze trochę to żeby wykasować plik będzie trzeba sprawdzać licencje.... Nie kupuj badziewia, ale dobry laptop stylu lenovo, ale nie z tych badziewnych serii a prawdziwego rasowego ThinkPada T410s, do tego jakieś monitorki zewnętrzne + stacja dokująca. Coś wspaniałego. Miałem R61 i polecam, w wakacje kupuje coś z nowej serii T.

Jeszcze nic nie musiałem robić na studiach na linuksie i to mit, że linuksy są takie super .... zastanów się czy chcesz konfigurować linuksy czy programować, bo to 2 różne profesje. Dobrze skonfigurowany windows jest wystarczający. Zresztą ... sam się przekonasz jak to jest z systemami ... z czasem i z pracą jaką podejmiesz.

0

Nie mogę zrozumieć skąd wziął się ten stereotyp, że macbook jest gejowski. ;]

Lenovo mam teraz i już mam dosyć tego "burego" (z wyglądu) sprzętu. Dlatego zacząłem rozważać kupienie macbooka, nie dość że ładny to jeszcze możesz należeć do tej elitarnej grupy posiadaczy tego urządzenia. ;]

0
demoo napisał(a)

Nie mogę zrozumieć skąd wziął się ten stereotyp, że macbook jest gejowski

demoo napisał(a)

nie dość że ładny to jeszcze możesz należeć do tej elitarnej grupy posiadaczy tego urządzenia

masz odpowiedź

kurvva jak ja nie znosiłem w liceum takiego myślenia. znałem jednego chłopaka, starzy tyrali po 10 godzin, chata im się waliła na głowy, kompletnie kasy nie mieli, a on wyciągał co parę miesięcy od matki kasę na nowe adidasy za 400 zł, właśnie żeby należeć do "szkolnej elity"

0

@up na szczęście mi (nam?) nie wali się dach na głowy i rodz. nie pracują po 10h tylko max po 7-8 ;)
Tak poza tym to gdzie napisałem że kupują mi go rodzice? Dlaczego nie bierzesz pod uwagę że sam mogłem na niego zarobić, np. w wakacje?

@lukas_gab Po przeczytaniu kilku recenzji laptopów HP jakoś nie za bardzo mam chęć kupować ;) Ale skoro aż tak "krzyczysz" to może przemyślę i zastanowię się nad jakimś od Sony.

0

Poza tym jest sooo cute ; ))

Tak Maci są takie cool słitaśne ale oni tego nie zrozumieją, bo nie mają takiego poczucia dobrego smaku jak my.

Dlatego zacząłem rozważać kupienie macbooka, nie dość że ładny to jeszcze możesz należeć do tej elitarnej grupy posiadaczy tego urządzenia. ;]

To prawda. Ja po kupieniu Maca od razu poczułem się lepszy od innych, że tak powiem wzniosłem się ponad ten motłoch. Od razu wszyscy wokół zaczęli na mnie zwracać uwagę. Teraz już nie rozmawiam z pierwszym lepszym ale sobie wybieram znajomych, w dodatku wszystkie najładniejsze laski zaczęły do mnie zagadywać. Tak sobie myślę czy nie wystąpić w jakimś filmie czy teledysku, na pewno mnie wezmą, ponieważ wyróżniam się w tłumie ze swoim jabłuszkiem.

0

Kolego demoo, macbook nie sprawi ze twoj penis bedzie wiekszy. No ale moze sie dowartosciujesz?

0

Piszesz, że chcesz mieć 3 lata spokoju. Mam od niecałych 2 lat Della Latitude i prawie nie widać że był używany, a jest kacony codziennie minimum 8h, często go ze sobą noszę. Jak będę kupował kolejnego laptopa (chociaż w najbliższej przyszłości nie planuję z racji tego, że obecny jest perfekcyjny), to na 99.9999999% będzie to Dell Latitude.

0
demoo napisał(a)

Dlatego zacząłem rozważać kupienie macbooka, nie dość że ładny to jeszcze możesz należeć do tej elitarnej grupy posiadaczy tego urządzenia. ;]

Nie zapomnij ciągle przypominać swoim kolegom na studiach, że jesteś w elicie, a oni nie.

0

Kupować laptopa, bo jest ładny i bo "elita"...? WTF? To nie jest rozsądne, programistyczne rozumowanie. Ciężko mi to nawet skomentować.

Wygląd to nie jest najważniejsza cecha roboczego, programistycznego laptopa. Nie jesteś account managerem, którego jednym z głównych zadań będą spotkania z klientami i pokazywanie im projektów na laptopiku. Poza tym, dzisiaj jest sporo estetycznych czy ładnych laptopów i wygląd mydelniczki (tm) trudno uznać za jedyny słuszny jeśli nie jest się fanboyem ;).

Co do "elity"... Wiesz kiedy będziesz należał do prawdziwie elitarnej grupy? Gdy będziesz pisał zajebisty pod wszelakimi względami kod. Nie ma tak łatwo, że kupisz sobie jakiś badziew za drobne 10 kółek (dzięki pracy na zmywaku za granicą czy jakiejkolwiek innej) i będzie uważał Cię za elitę ktokolwiek oprócz Ciebie. Gdyby tak było, to pewnie większość pracujących ludzi z tego forum miałoby taki sprzęt. Bo dla przyzwoitego programisty wydanie takiej sumy na narzędzie pracy to nie nie byłoby specjalnym problemem, jeśli to miałoby mu dać cokolwiek rozsądnego. Tyle że nie daje. Osobiście uważam, że jeśli ktoś myśli w ten sposób, że kupi sobie coś tam (szczególnie gdy jest to głupi komputer -- utylitarny w dodatku!) to będzie należał do jakiejś "elitarnej grupy", to ma nie po kolei w głowie. Dosłownie nie po kolei. Złe priorytety. W życiu materializm nie jest najważniejszy. A ten, kto do niego dąży, często się jeszcze na tym przejedzie i i tak nie będzie zadowolony. Bo może kupi sobie lancera, ale kłuło go będzie, że nie stać go na porsche. Albo kupi se porsche, ale żal mu będzie, że nie należy do "elitarnej grupy" posiadaczy lamborghini. I tak dalej, aż do gulfstreama G550 (a teraz wychodzi już G6!) czy wallypowera 118. Choć więcej sensu widzę w kupowaniu fajnego, "elitarnego" (wtedy to już naprawdę) odrzutowca czy jachtu od pseudo-elitarnego komputerka dla programisty.

A co do pytań, które postawiłeś w tym temacie...

Myślę, że na MacBooku Pro spokojnie polecisz na studiach. Linuxa nie będziesz musiał instalować W OGÓLE. Ja nie pamiętam czy miałem go przez dłuższy czas na swoim głównym, stacjonarnym kompie. Miałem Linucha na serwerze i w razie potrzeby łączyłem się do niego zdalnie (na Systemach Operacyjnych pisaliśmy programiki na Lina, np. konsolowy komunikator systemowy -- wtedy dostęp do Linuxa z domu był praktycznie niezbędny). Pewne problemy możesz mieć, bo 90% ludzi będzie jechało na windzie/linie, więc w razie czego będziesz musiał radzić sobie sam. Ale najwyżej przerzucisz się chwilowo na Windowsa.

MacBooki Pro to IMO dobry sprzęt, tylko nie kupuj tego małego, 13-calowego. Niewygodnie się na tym programuje. Potrzebujesz większego ekranu. Zresztą, możesz sobie dokupić jakiegoś LCD-ka i podłączać go w domu. Polecam coś mającego co najmniej ~22 cale (mogą być niecałe) i 1920x1080. Od biedy jednak wystarczy Ci zwykły ekran 15-calowy w laptopie, a te z MacBooka Pro mają dobre parametry (ale naprawdę nie polecam polegania na trzynastce).

Niektórzy u nas na studiach lecieli na MacBookach Pro i sobie radzili. Ostatnio znajomy programista kupił sobie jednego i jest zadowolony. Tylko radzę zmienić podejście z tą "elitarną grupą", o ile piszesz poważnie, bo jeśli nie zmienisz, to na studiach możesz zostać jedynie zakwalifikowany do elitarnej grupy gburów ;). Korzystanie z produktów wysokiej jakości jest dobre i ma swoje plusy, ale trzeba to robić mimochodem. Wtedy może to nawet wyglądać jakbyśmy mieli klasę, a nie jakbyśmy byli śmieszni.

Co do kosztów, to to już Twoja sprawa. Nie uważałbym ich za najważniejszą rzecz, jeśli Cię nie przerażają. Może kupiłbyś podobnej klasy sprzęt za 10-30% taniej. Jeśli nie potrzebujesz tej forsy na coś innego i nie chcesz jej sobie odłożyć, to nie widzę problemu.

0

O tak, Dell Latitude to pancerny model. Jest po prostu niezniszczalny. Mam służbowego D830 i jest nie do zdarcia. Tyle że dość ciężki i dla niektorych może być zbyt "toporny" ale mi to nie przeszkadza - kolorowe i opływowe to dla gejów.

0

@bswierczynski z tą elitą nie źle mnie zrozumiałeś, nie chodziło mi o to że będę się uważał za lepszego od innych tylko o to iż produkty apple nie są jeszcze tak popularne w Polsce i będę jednym z niewielu który ma komputer tej firmy. Nie miałem na myśli żadnego wywyższania w społeczeństwie.

A co do kupowania to już zacząłem czytać recenzje laptopów Sony, może jakaś mnie przekona jak nie to pozostaję przy Apple.

Dzięki za wyjaśnienie kwestii linuxa. ;)

0

te zdania przeczą sobie
Nie muszą.
Jestem jedną z niewielu osób (a jest ich na pewno mniej niż posiadaczy MacBooka), która ma dwa projektory Ruś na 8 mm.
http://www.fotoua.com/auk5/movie/101103ALX_8932.jpg
Nie znaczy to, że jest to jakikolwiek powód do wywyższania się w społeczeństwie ;-)

0

Maszynę wirtualną sobie postaw, zainstalujesz każdy system operacyjny. VirtualBox i do dzieła - jest darmowy. Co do Linuxów na studiach, jest w tym trochę racji, ale to chyba bardziej zależy, na jaką uczelnię trafisz. Ja od kilku lat ciągne na Ubuntu na wirtualnej maszynie, robie co mi tam porzeba na zajęcia (bo bez Linuxa u mnie rzeczywiście ani rusz), a tak pracuję na systemi, który jest dla mnie najwygodzniejszy, i wszystko gra :)

0

Maka na wirtualnej maszynie nie postawisz. Inne systemy tak.

0

Od wersji 10.4.4 Mac OS X jest również dostępny pod architekturę x86.

0

Ale na VB tego nie zainstalujesz, chyba ze spiracisz i zakombinujesz, jest to standardowo zablokowane. Zreszta, nawet gdybys chcial to pobrac z sieci, to nie ma czym nagrac tego smiesznego formtau .dmz a VB ani zadna inna VM go nie obsługuje.

0

Po cholerę przytaczacie jakieś sensowne argumenty jeśli autor wątku w ogóle do tego zakupu nie podchodzi racjonalnie? Jest ładny muszę go mieć....

akurat się rozglądam za netbookiem i spokojnie można kupić jakiś fajny do 1500... macbook - 5300 za gorszy sprzecior.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1