Ide sobie do pubu. Widze pare osob przy stolikach z laptopami siedzi. Na facebooku. Ide do drugiego pubu i widze 3-4 os. z laptopami i tez na facebooku siedza! Mysle, sobie: co jest? Juz nie mozna sie wybrac na piwo ze znajomymi nie zabierac ze soba laptopa? Kurde, bylem w McDonaldzie i tez widze jakas dziewczyne, ktora siedzi przy laptopie na facebooku! Czy cos mnie ominelo? Czy to jakas nowa moda? Czy objaw snobizmu? Nie mozna sie w spokoju piwa napic bo a noz ktos doda nowy komentarz do zdjecia :D
Ja zdecydowanie wolę, w pubie patrzeć dziewczynie w oczy. Facebook tak samo jak nk jest chorobą społeczną. Wybitnie mnie to denerwuje. Nie chodzi mi ze denerwują mnie laptopy - niech ludzie przy nich gniją, ja mam dość pisania programów przez cały dzien i nie zniósł bym laptopa w pubie z dziewczyną, no ale może ktoś lubie ... Denerwuje mi to z powodu, iż masę moich znajomych ma nasze wspólne zdjęcia w profilu na FB i co gorsza podpisane. Wszyscy mają wgląd na moje zdjęcie i dodatkowo wiedzą, że to ja ... dobrze że obrosłem na twarzy i głowie, jednak sam fakt, że ktoś publikuje mój wizerunek i moje dane w publicznej sieci jest moim zdaniem nie do przyjęcia ...
@lukas_gab, wiec dlaczego nie powiesz o Tym znajomym??? Myślę, że nie będą robić problemu z usunięciem zdjęcia..
Ja nie spotkałem się z takim zjawiskiem, ale u mnie w miejscowości siedzieć przy kimś na FB czy NK, to po prostu obciach, może dla tego..
ZTCW jeśli nie chcesz żeby ktoś publikował twoje zdjęcia, a nie jesteś osobą publiczną, to nie ma wtedy to tego prawa i możesz nawet go postraszyć sądem.
Heh to jest chore by tak siedziec na tego typu portalach a juz tym bardziej siedziec calymi dniami.
Nie mam konta na zadnych z podobnych portali ( zrezta aktualnie amm tylko dwa konta w sieci :P no plus poczta )
Inni chca to niech maja ale jesli siedzac ze znajomymi lukasz w monitor i to na dodatek zajmujesz sie tam czyms etc... no tak troche - nie bardzo. Nie bardzo bym sie ja czul i nie bardzo to jest kulturalne.
zdarza sie nie raz ze gdzies siedze znajomy wyciagnie laptopa by cos zobaczyc albo sami chcemy cos sprawdzic na googlach ale bez przesady :P
ewentualnie Ci ludzie rozmawiali poprzez komentarze by nikt nie slyszal P:P
Może po prostu nie potrafią zmienić strony startowej?
A może na FB jest aplikacja "Kto siedzi z tobą w tym pubie?", "Szacowana odległość od EgonaOlsena", "Kto tu jest najlepszym ort!?" albo "Co jest grane (przez dj'a)?" :P
Ewentualnie można poszukać wizytówki pubu na FB i w międzyczasie chować flotę w Ogame.
Boję się ludzi tak uzależnionych od facebooka... Ba! boję się ludzi na tyle uzależnionych żeby w ogóle brać do pubu laptopa na coś innego niż nagła sprawa... Mnie tylko 2 razy zdarzyło się że po wyjściu z pracy musiałem rozkładać laptop w miejscu publicznym i coś robić.
No ale co poradzić, nowa moda, "wszyscy to robią" i masa się robi.
U mnie, w biednym rejonie, czegoś takiego nie zauważyłem. Nie stać ludzi na laptopy i siedzenie na Fejsie w pubach. Albo bywam w takich dość niepopularnych miejscach, gdzie to zjawisko jeszcze nie dotarło ;-) Fakt, dziwne to jest.
@lukas_gab:
Nie jestem pewien, w ustawieniach prywatności nie możesz zabronić oznaczania siebie na zdjęciach?
zdarza sie nie raz ze gdzies siedze znajomy wyciagnie laptopa by cos zobaczyc albo sami chcemy cos sprawdzic na googlach ale bez przesady :P
Bez przesady, można przecież użyć swojego telefonu zamiast laptopa :-)
@lukas_gab:
Nie jestem pewien, w ustawieniach prywatności nie możesz zabronić oznaczania siebie na zdjęciach?
A ustawienia prywatności czego? Trzeba najpierw sobie konto założyć, żeby cokolwiek móc ustawiać...
Dokładnie, a podpisać, że to zdjęcie to lukas_gab to nie trudno ;p Muszę sie z nią rozmówić, najgorzej, że są sto zdjecia grupowe i nie wiem czy sobie poradzi z cenzurą .. ech ... Nie widziałem jej 3 lata i nagle musze sie odezwać i poprosić o usunięcie mojego zdjęcia ... Pół biedy jak by do tego tylko znajomi mieli dostęp, ale nie wszyscy ....
Adam Boduch napisał(a)
Ide sobie do pubu. Widze pare osob przy stolikach z laptopami siedzi.
Do pub chodzi się aby ze znajomymi być i pogadać.Laptok w pub to oznaka wyalienowania i sygnał że jest się samotnym
bo nie ma w tym pub z kim gadać ani przebywać .Lepiej udać sie do virtulandii , 100 znajomych i żadnego przyjaciela...
Aczkolwiek zdarzało mi się, że maiłem dość ale musiałem coś skonczyć, to byłem w pubie z lapsem, pisałem program a jednoczesnie niby luzno i piwko.
ja z kumplami chodzę do parku pić piwa, tam nie zauważyłem ludzi siedzących z laptopami :P
Ja też mnie, jednak raz policja mnie dostrzegła ;p
Adam.. trzeba było pisać TwarzoKsiążka.net a nie 4programmers.net
Nie rób szumu, bo osiągniesz odwrotny efekt.
Mi się przypomniał ten post: http://applefobia.blox.pl/2010/05/Do-czego-sluzy-Apple.html
Może to taka metoda szpanu? Się nie ma Appla, to chociaż na Facebook się wejdzie, bo popularny?
Ale faktem jest - że choćbym wziął laptopa do MakDonalda, to cholera - nie wiedziałbym co na nim robić..
Ciekawe czy na burdelach nie będą wisieć kiedyś reklamy "hotspot z szybkim netem"? :D
W kościołach na pewno nie będzie, ale na cmentarzach a nuż. :P
Niektórzy ludzie lubią wyglądać jak idioci... obrońcy mówią, że mają swój styl. Niektórzy nie czują się komfortowo gdy muszą wyciągnąć laptopa w pociągu w celach czysto zawodowych, inny tracą na to czas by wejść na facebooka....
Ogólnie - bez przesady. Rozumiem pójść na obiad/kawę po drodze na spotkanie z klientem i coś tam robić na lapku..
Kiedys chodzilem z laptopem po kawiarniach / pubach. Bylo to z 5 lat temu, a sam nie mialem wtedy internetu w wynajmowym pokoju :) Byly to wyjscia czysto 'netowe' gdzie moglem sobie piwka sie napic przy okazji... moze stalo sie to bardziej popularne? Gdy ide z kims na piwo to w zyciu bym nie wzial laptopa.... w sumie obecnie nawet swojego kompa nie posiadam... 8h w pracy mi wystarczy :)
Nie rusza mnie to, nie drażni, osobiście czegoś takiego nie praktykuję, kawiarnie czy zwłaszcza puby są według mnie jednak do spotkania się ze znajomymi na piwku czy kawie, a nie siedzeniu przed kompem, ale jak kto lubi. Generalnie mam zasadę nie korzystać kompa jeżeli jestem w kontakcie z inną osobą w danym momencie i osobiście niesmacznie się czuję jak ktoś do mnie mówi patrząc w monitor w tym czasie.