Heja
Mam pytanie, jakie sprawdzone sposoby stosujecie żeby się zabrać za kodzenie ? Zabieram się do jednego tematu już z rok i nic mi nie wychodzi. Temat jest "dodatkowy", czyli robota robotą, a to jest dla kilku żywotnie zainteresowanych. Temat oczywiście za kasę. No ale zabrać się za to za Chiny nie mogę. Wszystko bym robił tylko nie to co powinienem...
b
A po co się aż tak zmuszać? Jeżeli na prawdę potrzebowałbyś dodatkowej kasy to nie miał byś problemów z motywacją.
przeczytałem "kradzeniem" i już miałem ci opisać wszystkie moje doświadczenia...
na szczęście z tym problemem też miałem do czynienia i jest jeden bardzo prosty sposób - po prostu zacząć
po prostu ustal sobie że dzisiaj od godziny 20:00 do 20:05 (5 minut!) zajmiesz się czymkolwiek związanym z tym co masz robić
czymkolwiek znaczy czymkolwiek - najlepiej czymś przyjemnym... projekt interfejsu zazwyczaj należy do przyjemniejszych rzeczy
jeżeli już masz jakiś kod, zacznij go na przykład komentować - rób rzeczy które ogólnie nie wymagają zbyt dużego myślenia
po 5 minutach już się wciągasz i wcale nie chcesz przestawać
ja mam wrażenie że mózg zaczyna po tych 5 minutach pracować bardziej "technicznie" i zadania wymagające myślenia nagle zaczynają sprawiać (względną) przyjemność (choć 5 minut wcześniej odrzucało na samą myśl zajmowania się nimi)
Dokladnie tak jak pisze "gfdsgd". Identyczna metode mam.
Nie wiem jednak czy poskutkowalaby ona na projekt taki meeeeeeeeeeeeeeega nudny :) Gdybym mal robic cos nuuuudnego i dluuuugiego to chyba jednak bym sobie podarowal ( zakladajac ze nie potrzebuje kasy etc ).
W kazdym innym przypadku dokladnie tak jak napisal gfdsgd :)
trafnie opisane gfdsgd.
Ja też nie mogłem się zająć czymś swoim przez ostatnie 3 miesiące, a raz usiadłem - to potem 3 dni kodziłem - tak mnie wciągnęło (oczywiście z przerwami na sen itd :P)
Bardzo dobra metoda o ile nie ma wielkich problemów z ustawieniem środowiska. Mnie dalej odrzuca jak pomyślę ile trzeba się nawyginać żeby zrobić projekt do magisterki w Javie + OpenCL działający i na Linuxie i na Windowsie.
Donkey - zacznij pisac w notatniku, to potem zadne problemy z konfiguracja srodowiska Cie nie zniecheca :P
Czasami jak mi sie bardzo nie chce czegos robic na uczelnie to zeby sie zmotywowac... biore sie za cos innego. Jezeli "cos innego" jest nudniejsze/pod innym wzgledem gorsze to zaczyna mi sie chciec robic to co na poczatku mnie zniechecalo :) Gorzej jak "cos innego" mnie wciagnie, a to badziewie, ktore mnie odrzuca trzeba szybko skonczyc i zaliczyc... ;)
Pomyśl, że za tą kasę kupisz coś dziewczynie albo sobie, jakiś podzespół czy coś ;)
Alkochińczyk.
Grudziecki napisał(a)
Pomyśl, że za tą kasę kupisz coś dziewczynie albo sobie, jakiś podzespół czy coś ;)
Jak dziewczynie to tym bardziej mi się nie będzie chciało ... zresztą prawda jest taka że kasa i tak idzie na baby ... może dlatego mi się nie chce za to zabierać ...
b
winerfresh napisał(a)
Alkochińczyk.
ke ?
winerfresh napisał(a)
Grałem.. nie polecam. W każdym razie skończyliśmy, gdy wygrała pierwsza osoba, dalej i tak z resztą nie było sensu kontynuować.. czegokolwiek.
W to nie da się grać na wódkę...
Ja w to nigdy nie wygrałem, ale niektórzy moi znajomi owszem :P