Informatyka na siłę, czy coś innego z przyjemności (studia)

0

Otóż sprawa wygląda tak. Mamy sobie studia informatyczne (o których zresztą jest temat na forum ostatnio aktywny założony przez cepe ;p), wiadomo ludzie mają różne poglądy w tej kwestii, ale tym razem nie o tym.

Wiele osób idzie na nie bo chce i wszystko co tam jest im generalnie pasuje, natomiast sporo idzie "po papierek", czy na siłę bo takie są jakieś tam wymagania itp. Do tego dochodzą karierowicze i ludzie którzy na nich w ogóle nie powinni się znaleźć (podążający za modą, bądź fani gierek nie mający pojęcia o temacie, bez pasji), ale te przypadki pominiemy.

Skoncentrujmy się natomiast na tych drugich, czyli ludzi którzy idą na studia informatyczne nieco "na siłę" i studia są dla nich kłodami pod nogami. Są oni z góry zdecydowani co chcą w życiu robić, rozwijają się sami i są gotowi przerobić samemu część materiału ze studiów z własnej ciekawości omijając wszelkie inne drażniące ich. Mają za cel bycie specjalistą, ale również z szerszymi horyzontami, a np. niekoniecznie ich ciągnie w stronę matematyki ; p

Pewnie niektóre z tych osób mają swoje ukryte inne zainteresowania, pasje, które chętnie by pogłębiały. Co więcej, nawet chętnie rozpoczęliby studiowanie ich, żeby tylko chodzić na zajęcia i czegoś ciekawego się dowiadywać. Takie studiowanie dla własnego rozwoju, dla wiedzy - nie zawodu. Mimo to jednak są ukierunkowani na konkretną dziedzinę, którą w wolnym czasie możliwie najlepiej rozwijają.

Pytanie : Czy lepiej w takim przypadku męczyć się ze studiami informatycznymi, czy może studiować sobie dla przyjemności inny kierunek, który nas interesuje ?

dodaję ankietę ; )

Z góry wielkie dzięki za odpowiedzi ;]
Pozdrawiam ! : )

0

To zalezy czy masz ścisły umysł. Studia informatyczne wcale nie muszą być ciężkie (choc na wielu kierunkach są). Jesli jednak nie zalezy ci na papierku to możesz spróbować Turystyke i Rekreacje jakąś czy zarządzanie chyba ze masz inne zainteresowania.

0

Nie zrozumiałeś mnie...

Myślenie moje można zinterpretować jako "logiczne myślenie raczej rozwiązłe" (czyli nim ktoś skończy mówić to ja już analizuję i myślę rozważając różne koncepcje, co chyba złe w informatyce nie jest). Ale w przedmiotach ścisłych nigdy problemów nie było, humanistyczno-społeczne z kolei lubiłem (historia, wos, bo językami rzygałem i rzygam na odległość do dziś).

Chodzi w moim przypadku konkretnie o Geografię którą uwielbiam od dziecka, ale nie mam czasu na jej rozwijanie, jak również na inne zainteresowania ; /. Na Informatyce sobie nie powiem radziłem, ale szczerze - nienawidziłem tego, rano wstajesz, wędrujesz słuchać pieprzenia kilku wykładów z rzędu o jakiś matematycznych głupotach , a wykłady z informatycznych przedmiotów też poziom trzymały taki że brak słów, wracasz do domu, coś tam jest do nauki na studia, coś tam jest do roboty własnej (bo rozwijać się trzeba) i zaczynasz kolejny dzień z rzędu tego nienawidzić coraz bardziej. Znowu zamiast myśleć nad jakimś algorytmem rozwalasz masochistyczną macierz, całkę, czy pieprzysz się z jakimś głupim kodem w relikcie zwanym np. Ada95. Ku**a, nie jestem nerdem i nie wiem jakim maniakiem kompów, mam inne ciekawsze zainteresowania od tej pustej maszyny która umie tylko dodawać, porównywać i zabijać czas. Interesuje mnie przetwarzanie danych, tworzenie algorytmów, projektowanie programów, programowanie, i podobne z tym związane rzeczy a nie zajmowanie się np. znienawidzoną od dziecka matmą. Dobra, jak trzeba coś potrzebnego zrozumieć, to zrobię to, nawet z chęcią (np. dyskretną), ale w potrzebnym mi do tego stopniu, z własnej woli, bez jakiegoś oceniania z góry i zadawania masochistycznych przykładów do tego ...

Nie chce TiRa, bo to że kocham podróże wcale nie oznacza że zaraz pójdę na jakiś kolejny pseudokierunek, a zarządzanie to też pic, bo jak może Ci mówić o zarządzaniu człowiek, który całe życie spędził na uczelni i firmy nie posiada, co więcej często w niej nawet na stanowisku kierowniczym nie pracował (bo raczej takiej posady nie wymienia się na stołek na uczelni, chyba że ktoś jest z idei, ale to na prawdę wyjątki).

pozdro

btw. temat nie jest o mnie, tylko takie teoretyczne rozważanie na w/w temat ; )

0

@Laurearel przykro mi, ale wygląda mi to na płacz kolejnego studenta, który nie poradził sobie nas studiach i teraz próbuje to jakoś usprawiedliwić tym że studia są głupie, przedmioty nudne i zbędne a wykładowcy niesprawiedliwi.
Każde studia składają się z przedmiotów które cię ciekawią i z tych które niekoniecznie. Wydaje ci się że studiując geografię miałbyś tylko przedmioty które cie interesują? Marzenia ściętej głowy...
Ocenianie studiów przez pryzmat 1 roku jest bez sensu. Czemu? Bo na większości studiów technicznych 1 rok to są podstawowe przedmioty - matematyka, fizyka. Przedmioty bardziej kierunkowe zaczynają się na poważnie dopiero później. Na moich studiach też ludzie narzekali ze cały 1 rok musieli uczyć się analizy, algebry czy fizyki. A teraz część pewnie chętnie zamieniłaby nockę ze słabo napisaną dokumentacją jakiejś egzotycznej biblioteki na kilka całek do policzenia.

Poza tym nie bardzo rozumiem czemu w takim razie nie poszedłeś na kierunek który łączy twoje zainteresowania. Informatyka jest nauką która znajduje zastosowanie w rożnych dziedzinach!
Mówisz o geografii -> na AGH jest kierunek Informatyka Stosowana na Wydziale Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska, niektórzy ten kierunek nazywają GeoInformatyką. Może taki kierunek bardziej by ci odpowiadał? Ale jeśli liczysz na to ze tam nie będzie matematyki to przykro mi, ale informatyka jest z nią zbyt mocno związana...

0

Geografia łatwa? fajnie jeździć 30 dni w roku na wyjazdy, ale popytaj o geologię i chemię gleby :P

Idąc na informatykę pomyślałem, że jakoś to będzie. Matmę/fizykę/anal po prostu chciałem zdać, w rezultacie oblałem 1 rok. Zacząłem znowu, przemogłem się z matmą, odkryłem pasję i teraz kończę z dobrą średnią. Reszta roku jedzie na panda 3, robią seminaria kopiuj-wklej z wikipedii, na wykładzie 3 osoby z prowadzącym-po tym co widzę to nawet 3 papierki im nic nie dadzą, bo nikt ich nie przyjmie.

0

Generalnie na każdym kierunku będziesz miał jakieś przedmioty, które Cię nie interesują. Sztuka wybrać taki kierunek gdzie tych przedmiotów będzie jak najmniej.

Interesuje mnie przetwarzanie danych, tworzenie algorytmów, projektowanie programów
, programowanie

No akurat do tych 2 pierwszych to matma jak najbardziej się przydaje. Chyba, że u Ciebie na uczelni matma polega na wykyciu schematów, nauczeniu się wzorów itp., to taka matma faktycznie jest bezużyteczna.

A że studia informatyczne potrafią zniechęcić do programowania to akurat prawda. Zajęcia prowadzone przez osoby, które po prostu mają niską wiedzę lub nie mają za grosz zdolności dydaktycznych to standard na uczelniach. Laborki często sprowadzają się do rzucenia tematu przez wykładowce i radź pan sobie sam. Ja właśnie dobrze wspominam przedmioty matematyczno-fizyczne gdyż na tych sporo nowego się nauczyłem a i wykładowcy coś sobą reprezentowali. Ogólnie chyba nie głupi pomysł to pójść sobie na jakąś matematykę/fizykę, studia trudniejsze niż sama informatyka a jakość wykładów i ćwiczeń pewnie większa.

0

Ja wprawdzie na infie nie jestem(no właściwie to już bylem, praktycznie jestem na finiszu), ale tez techniczny.
Jak powiedział poprzednik, nie placz na pierwszym roku, to norma, wszędzie to jest z takich technicznych/ścisłych.
Ma to nauczyć Cie podstaw oraz po części wykosić najsłabsze umysły.
U mnie prawdziwa zabawa, ciekawe rzeczy, zaczęły sie na 4 roku, do tego czasu były to nudne i często meczące podstawy. Dopiero po wyborze specjalności zaczynają sie ciekawe rzeczy, u Ciebie pewnie będzie to 3 rok w systemie bolońskim (2-u stopniowym).
Na drugim zapewne tez beda to nudne rzeczy, typu lizanie po kolei wszystkiego po trochu, od algorytmów po jeżyki.
Jeśli infa Cie pasjonuje to wytrwaj po prostu przez ten pierwszy rok. Matma i Fiza wcale takie straszne nie są. Ja pierwszy rok oceniam jako najłatwiejszy i najmilszy.

0

Ja tam sądzę, że nie ma dobrego fachowca który robi coś na siłę.

0

@Laurearel przykro mi, ale wygląda mi to na płacz kolejnego studenta, który nie poradził sobie nas studiach i teraz próbuje to jakoś usprawiedliwić tym że studia są głupie, przedmioty nudne i zbędne a wykładowcy niesprawiedliwi.
Każde studia składają się z przedmiotów które cię ciekawią i z tych które niekoniecznie. Wydaje ci się że studiując geografię miałbyś tylko przedmioty które cie interesują? Marzenia ściętej głowy...
Ocenianie studiów przez pryzmat 1 roku jest bez sensu. Czemu? Bo na większości studiów technicznych 1 rok to są podstawowe przedmioty - matematyka, fizyka. Przedmioty bardziej kierunkowe zaczynają się na poważnie dopiero później. Na moich studiach też ludzie narzekali ze cały 1 rok musieli uczyć się analizy, algebry czy fizyki. A teraz część pewnie chętnie zamieniłaby nockę ze słabo napisaną dokumentacją jakiejś egzotycznej biblioteki na kilka całek do policzenia.

Poza tym nie bardzo rozumiem czemu w takim razie nie poszedłeś na kierunek który łączy twoje zainteresowania. Informatyka jest nauką która znajduje zastosowanie w rożnych dziedzinach!
Mówisz o geografii -> na AGH jest kierunek Informatyka Stosowana na Wydziale Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska, niektórzy ten kierunek nazywają GeoInformatyką. Może taki kierunek bardziej by ci odpowiadał? Ale jeśli liczysz na to ze tam nie będzie matematyki to przykro mi, ale informatyka jest z nią zbyt mocno związana...

Nie o to chodzi, że sobie nie radzę, bo sobie wręcz przeciwnie radziłem dobrze. Po prostu chodzi o to że gegre lubiłem od dziecka i zawsze chciałem na nią iść z własnych zainteresowań, nie ze względu na zawód, natomiast informatykę również lubiłem, ale bardziej tylko ze względu na programowanie, projektowanie algorytmów itp, a cała ta otoczka trochę nie bardzo mnie interesuje.
Powtórzę Ci jeszcze raz, problem nie jest w trudności studiów, tylko ich CIEKAWOŚCI.

Geografia łatwa? fajnie jeździć 30 dni w roku na wyjazdy, ale popytaj o geologię i chemię gleby :P

i hydrologię. Powtórzę, nie szukam łatwiejszego kierunku, tylko ciekawszego...

No akurat do tych 2 pierwszych to matma jak najbardziej się przydaje. Chyba, że u Ciebie na uczelni matma polega na wykyciu schematów, nauczeniu się wzorów itp., to taka matma faktycznie jest bezużyteczna.

A że studia informatyczne potrafią zniechęcić do programowania to akurat prawda. Zajęcia prowadzone przez osoby, które po prostu mają niską wiedzę
lub nie mają za grosz zdolności dydaktycznych to standard na uczelniach. Laborki często sprowadzają się do rzucenia tematu przez wykładowce i radź pan sobie sam. Ja właśnie dobrze wspominam przedmioty matematyczno-fizyczne gdyż na tych sporo nowego się nauczyłem a i wykładowcy coś sobą reprezentowali. Ogólnie chyba nie głupi pomysł to pójść sobie na jakąś matematykę/fizykę, studia trudniejsze niż sama informatyka a jakość wykładów i ćwiczeń pewnie większa.

No nareszcie sensowny post.

Jeszcze raz : nie generalizować mi poziomem trudności, bo idzie wszystko przejść ; ) Informatyki lubię jakiś tam zakres, a reszta mnie nie interesuje, geografię z kolei od małego uwielbiam i w każdej możliwej chwili czytam o tym. Weźcie wreszcie potraktujcie to jako zainteresowania a nie na podstawie poziomu trudności ; ]
Po prostu utarły się przekonania że trzeba skończyć takie i takie studia, być tym i tym, a ja jednak pytam - czy lepiej studiować coś na siłę (WYRAŹNIE STUDIOWAĆ, NIE PRACOWAĆ!!!), czy może jednak wybrać studia które nas interesują i spędzony czas na zajęciach będzie tylko przyjemnością ? (może nie zawsze, ale jednak) ; p
Pozdro

0

Idź na GIS (geographic information systems/geograficzne systemy informacyjne/systemy informacji geograficznej) czyli informatykę w geografii.
Ale to (chyba) tylko podyplomowe są, po geografii lub informatyce.

0

ja nie powiedziałem że gdzieś pójdę, tylko dałem temat do rozważenia ; p
Raczej nie chcę mieszać jednego z drugim, to pewne. Gegra to moja pasja od małego, zwłaszcza regionalna, natomiast programowanie itp. również bardzo mnie interesuje i lubię to, ale jaka jest rzeczywistość studiów informatycznych chyba dobrze wiecie... nie chodzi o trudność tak jak mówię, bardziej o to co sobą prezentują.

W złym kierunku poszedł temat, bardziej oczekiwałem odpowiedzi co byście zrobili mając taki dylemat (przy założeniu że wiecie gdzie chcielibyście w przyszłości pracować i pracujecie nad tym).

0

Stary, ale w czym Ty masz problem?
Lubisz geografię, to idź na geografię, po co chcesz się męczyć na infie, której nie lubisz? A to, że masz po tym kierunku mniejsze perspektywy zawodowe, to już Twój wybór/pech.

0

i rozważanie teoretyczne jakim miał być temat zeszło zupełnie na inną ścieżkę...

somekind czytaj uważnie.

0

Uważasz, że nie odpowiedziałem na pytanie zawarte w temacie?

Czytaj uważnie. :)

0

jeżeli chodzi o mnie to raczej zdecyduję się znowu na informatykę (teraz musiałem i trochę też chciałem rzucić ją) mimo wszystko, bo tak jak piszę, problem nie jest z poziomem trudności, ale mam strasznie duże wyrzuty sumienia że nie jestem na czymś co na prawdę lubię i tak chodziły mi ostatnimi czasy po głowie myśli co zrobić więc stąd post, ale chyba nie bardzo zrozumieliście o co chodzi, no nic, nie ważne w takim razie : )

Somekind - chodziło o studiowanie czegoś co się lubi i własną pracę nad zagadnieniami informatycznymi które mnie interesują (programowanie/projektowanie, algorytmy) i wiązanie z tym przyszłości...

0

ja akurat jestem na mechanice, specjalizacja projektowanie i wytwarzanie CAD/CAM. Przedmioty takie jak analiza w ogołe mnie nie kręciły, a raczej większość do 4sem do specjalizacji, byle 3 i do przodu, z anala Isem warunek, IIsem warunek, Isem zaliczylem na drugim roku, anal II po raz drugi na warunek, mimo braku chęci do niektórych przedmiotów i nie zaliczeń ich wiedziałem, że przebrnięcie tego "jakoś" zostanie mi wynagrodzone, bo robię teraz to co kocham, owszem matematyka jest potrzebna ale nie tak bardzo jak byłe jej uczony. Również nie twierdzę że większość z niej i przedmiotów jest nie potrzebna, bo jest! W przypadku gdyby nastąpił jakiś kataklizm i wszystkie kompy szlag trafiło to jakoś zaprojektować trzeba umieć.
A programowanie to moje hobby i wyszedłem z założenia, że nie pójdę studiować kierunku który jest moim hobby.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1