somekind napisał(a)
No, naziolki zawsze wiedzą, co robią.
Wiem do czego "pijesz", ale oprócz kontrowersji wokół jego "sympatii" ideologicznych ten człowiek nie był takim, jakim go namalowano w mediach. W pewnym momencie ekipa w KRRiT zauważyła, że Farfał nie będzie wykonywać ich poleceń, nie da się manipulować i zaczyna wprowadzać swoją wizję zarządzania TVP. Dlatego szybko zrobiono medialną nagonkę na niego, co akurat nie było szczególnie trudne, bo jego plany godziły m.in. w interesy Polsatu i TVN-u (start platformy cyfrowej - bezpośrednia, mocna konkurencja dla Cyfrowego Polsatu i n). Farfał nikomu nie pasował, więc trzeba było się go pozbyć.
Piotr Farfał jako prezes TVP, abstrahując od jego poglądów politycznych był pierwszym człowiekiem w TVP, który na tak wysokim stanowisku miał pojęcie na temat technicznych aspektów emisji - wiedział jak prowadzone jest nadawanie, miał pojęcie o stosowanych systemach transmisji, przekazie cyfrowym. Piszę to bardzo ogólnie, ale gość naprawdę technicznie stał na bardzo wysokim poziomie, musiałbym tu wam zarzucić technicznymi pojęciami, których i tak większość nie zrozumie. Farfał wiedział też jaka jest sytuacja w kwestii umów z producentami, właścicielami praw autorskich. Znał też sytuację w samej TVP, stan finansów, podjął działania mające na celu restrukturyzację TVP, których realizacja jest przypisywania obecnemu prezesowi, niezgodnie z prawdą!
Oprócz tego Farfał otoczył się ludźmi o wysokich kwalifikacjach (jak Wiesław Łodzikowski - specjalista od kwestii technicznych). Farfał sam był inteligentny, a do tego słuchał rad ludzi z pojęciem i miał spore szanse, żeby naprawdę zabrać się za TVP i zrobić tam porządek.
Oczywiście nie przeczę, że Farfał miał niewątpliwie nieciekawe sympatie polityczne i ideologiczne, a do tego nachalnie pakował do TVP kolegów z partii Libertas (zwłaszcza z Instytutu Globalizacji - organizacji, która dowodzi tezie, że wystarcza nazwać g*wno mądrą nazwą i staje się czymś wspaniałym), ale mimo tego miał chociaż pojęcie o tym co to jest TVP, co robi, jak to się dzieje, że nadaje. Był to pierwszy i chyba ostatni prezes w historii TVP, który miał pojęcie o tym gdzie i po co pracuje.
Ogromny kontrast w poziomie działań w TVP można było zobaczyć zaraz po wywaleniu Farfała, gdy podjęto (żenującą) decyzję o zakodowaniu transmisji satelitarnej TVP - na stronach internetowych TVP pojawił się prymitywny komunikat będący kompletnym bełkotem technicznym. Później usuwanie ze stron internetowych informacji o platformie satelitarnej TVP robione w iście prymitywny sposób, a na koniec dodatkowo wejście w spór z operatorem satelitarnym, próbując wycofać się z podpisanej już umowy, co może TVP kosztować astronomiczną kasę (ale oczywiście w Wiadomościach ani Panoramie się o tym nie dowiecie, zresztą TVN, czy Polsat też na to leją, bo im sytuacja degrengolady w TVP jest na rękę).
do donkey7
PO i PSL nie są promowane w TVP - jest to wyłączny folwark działań PiS. Jednak co do braku JKM to ich akurat popieram. JKM to ekstremista polityczny, jego poglądy są w wielu przypadkach po prostu nienormalne (owszem - prawdę mówi, ale w wielu kwestiach przesadza, w moich oczach jest politykiem niebezpiecznym, niezrównoważonym, niekiedy wydaje się, że szybciej mówi niż myśli nad tym co chce powiedzieć). Polacy boją się takiego ekstremizmu. Ja bym nie chciał mieć na prezydenta człowieka, który potrafi wyskoczyć z faszystowskimi gestami, czy tekstami, że chorych na HIV trzeba izolować, zresztą jego "wynurzenia" są ogólnie dostępne na jego blogu. Wali populistyczno-utopijnymi hasłami, których jako prezydent i tak nie mógłby wprowadzić, bo jako prezydent nie miałby wystarczających aparatów prawnych i możliwości. Biedroń kiedyś mądrze o JKM napisał: "Mikke odpłynął do krainy wiecznej głupoty" - i niech tam siedzi.