Licencja na Visuala, umowa o dzieło

0

Panowie i Panie proszę o pomoc w następującej kwestii.

Na zasadach umowy o dzieło robię dla pewnej firmy mały projekt, korzystam przy tym z triala Visuala C#, firma posiada zakupioną full wersję Visuala i oni niby mówią że niby ja mogę robić na ich visualu.
Oczywiście program rozwijam w domu, pytanie teraz jak przy pisaniu umowy mam to zaznaczyć żeby nie wyszło na to że piracę Visuala. Firma pójdzie mi na rękę i co chcę to napiszą w umowie, ale ja muszę dojść do tego co tam mam napisać. Być może zmiana na umowę zlecenie coś pomoże? Proszę o jakiekolwiek sugestie.

Umowa zawiera przekazanie wszelkich możliwych praw na firmę.

0

olej

0

no wiesz co... to tak można?

0

normalnie - w umowie piszesz, że to zleceniodawca udostępnia Ci środowisko do pracy i tyle

0

Tylko wtedy chyba pracodawca powinien mi faktycznie udostępnić soft, a tutaj sprawa jest o tyle trudniejsza że pracodawca tak naprawdę jeszcze softu nie ma tylko ma zamiar zakupić chwilę przed sprzedażą mojego programu trzecim osobom. To ma nastąpić niedługo ale jako tako jeszcze nikt visuala nie ma. Trochę to ciężkie.

0

To pisz w Express. Przynajmniej na razie.

0

wbrew pozorom często się zdarza tak, że początkujący programista pisze soft na piracie i zakupuje oryginał za kasę, którą dostał za ten soft. Generalnie nikt nie będzie Ci sprawdzał daty na f-rze i umowie i dociekał czy miałeś soft przed czy po napisaniu programu. Chodzi jedynie o to aby być fair w stosunku do MS i rzeczywiście kupić VS.

W umowie po to zawierasz taką klauzulę (że piszesz na sofcie udostępnionym przez zleceniodawcę), że jak przyjdzie jakaś kontrola (no dobra a powiedz pan skąd miał pan środowisko aby napisać ten program) to pokazujesz umowę, a oni sprawdzają (jak im się chce) czy zleceniodawca ma licencję czy nie.

Jedynie jeśli teraz miałbyś jakąś kontrolę (ale jeśli nie masz DG to z jakiej racji byś miał mieć) to może być problem

0

A jak to jest z Visualem który studenci dostają od MSDN??? Mamy takie same prawa jak przy zakupie produktu???

0
sid90 napisał(a)

A jak to jest z Visualem który studenci dostają od MSDN??? Mamy takie same prawa jak przy zakupie produktu???

VS z MSDN AA posiada jedynie licencję edukacyjną. Nie możesz wykorzystywać go komercyjnie.

0

Express jest za cienki niestety zmuszony jestem używać wersji enterprise.
Ok czyli wpiszę w umowie że kodze na sofcie pracodawcy a gdyby był kłopot to w prokuraturze pokaże link do tego tematu, powinni mnie puścić.
Dzięki Panowie.

0

Pokażesz... link... do tego... tematu? WTF?

Przecież to nic nie da! My możemy napisać Ci tu cuda-niewidy, a i tak nie da Ci to żadnego dupochronu. Jak na jakimś forum ktoś Ci napisze, że tak, możesz zastrzelić osobę, która bardzo Cię wkurza, to też uznasz, że to jest OK, a w razie czego dasz link prokuraturze?

Jedyne co możesz osiągnąć to to, że prokuratura zainteresuje się ludźmi, którzy pisali w tym temacie, że takie rzeczy robili. Wiem, że Polacy przede wszystkim lubią, żeby inni mieli tak samo źle jak oni, ale nie przesadzajmy ;).

Piszę to w tym dziale już któryś raz. Nieważne, co będziesz ściemniał, jak będziesz kombinował i jak zafałszujesz papierki. Ważne jest to, co ZROBISZ. Liczą się fakty. Nieważne, co napiszecie w umowie. Jeśli fizycznie będziesz robił soft u siebie w domu, to NIE będziesz go robił u pracodawcy. Jeśli Twoja domowa licencja nie pozwala na robienie softu komercyjnie, to będziesz go sprzedawał NIELEGALNIE. Koniec, kropka.

Nie pytaj się, jak to sprawdzą, czy jak to dorwą. Znaczy się: zapytać możesz, ale to Ci nie daje żadnego usprawiedliwienia. Skrajny przykład: jeśli kogoś zamordujesz, ale do końca życia uda Ci się uniknąć złapania, to NIE znaczy to, że morderstwo było legalne! Było nielegalne, a Ty będziesz zbrodniarzem chodzącym na wolności!

Tyle w kwestii formalnej. W kwestii nieformalnej możemy co najwyżej prywatnie się wypowiadać, że to, co chcesz zrobić, ma się nijak do morderstwa i moralnie jakieś specjalnie złe nie jest. I że faktycznie jest mała szansa na to, że ktoś Was za to dorwie. I że coś nam się zdaje, że niektórzy tak robią i z reguły nic złego się im nie dzieje. Choć jeśli mam być najzupełniej szczery, to ja pierwszy raz o takim czymś słyszę. Nie zdarzyło mi się, bym rzeczywiście potrzebował jakiegoś komercyjnego narzędzia, a firma mi go nie udostępniła na czas.

A jak prokuratura zobaczy ten temat, to prędzej Cię wyśmieje. I będzie to dla nich dowód, że zrobiłeś to wszystko z premedytacją.

0
bswierczynski napisał(a)

Piszę to w tym dziale już któryś raz. Nieważne, co będziesz ściemniał, jak będziesz kombinował i jak zafałszujesz papierki. Ważne jest to, co ZROBISZ. Liczą się fakty. Nieważne, co napiszecie w umowie. Jeśli fizycznie będziesz robił soft u siebie w domu, to NIE będziesz go robił u pracodawcy. Jeśli Twoja domowa licencja nie pozwala na robienie softu komercyjnie, to będziesz go sprzedawał NIELEGALNIE. Koniec, kropka.

nie prawda - NIGDZIE nie jest napisane, że nie mogę wziąć do domu firmowego laptopa z firmowym softem za grube $$ i w zaciszu domowego gniazdka pisać dla pracodawcy soft. Tak samo sprawa się ma do samego softu. Tutaj jeszcze dochodzi sprawa licencji na ten soft (czy nie jest to np licencja imienna)

0

@Misiekd:
Tak, jeśli weźmie laptopa z "komercyjnym" VS i będzie pisał komercyjny kod na tym laptopie, to będzie to legalne. Nigdzie nie było jednak o tym mowy, więc to pominąłem. Wyraźnie było napisane o tym, że VS zostanie kupione dopiero po skończeniu pisania aplikacji, co eliminuje kwestię wzięcia do chaty laptopa z odpowiednim softem (skoro tego softu jeszcze nie ma).

0

Sorry ,że się wtrącam ,ale czy ktokolwiek kiedykolwiek spotkał się ( słyszał) ,żeby ktoś sprawdzał na jakiej wersji VS pisany był soft ?

0
bswierczynski napisał(a)

Jeśli Twoja domowa licencja nie pozwala na robienie softu komercyjnie, to będziesz go sprzedawał NIELEGALNIE. Koniec, kropka.

Nielegalnie, to używał tego Visual Studio. W żaden sposób nie cierpi na tym napisany program.
To nie sprzedawanie własnego programu jest nielegalne, tylko korzystanie z VS.
Tłumaczenie „kupię sobie oryginała jak już sprzedam swój program” to jest to, kontynuując porównanie do morderstwa, mówienie „co prawda go zabiłem, ale zapłacę za pogrzeb”.

0
Roboll napisał(a)

Express jest za cienki niestety zmuszony jestem używać wersji enterprise.
Co to się porobiło, że teraz wszyscy żeby pisać programy potrzebują wielkich, mozolnych, pamięciożernych środowisk, bo inaczej kodzić nie mogą?
Te całe visual studia robią z ludzi tumanów...

0

@keraj:
Nie potrafię w Expressie zrobić softu działającego na .NET Compact Framework chodzącego na Windows Mobile. Jestem tumanem?

@bswierczynski:
Nie spinaj się tak człowieku.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia

Poza tym razja. Pomyłka zaszła tutaj, nie chodzi mi o to co jest legalne lub nie tylko o to co jest karalne lub nie.

0
Ciekawski napisał(a)

Sorry ,że się wtrącam ,ale czy ktokolwiek kiedykolwiek spotkał się ( słyszał) ,żeby ktoś sprawdzał na jakiej wersji VS pisany był soft ?

Nie, nigdy. Słyszałem jednak, jak w jednym z większych polskich miast duża agencja interaktywna wpadła, bo rutynowo używała pirackiego softu (wstyd).

Azarien napisał(a)

Nielegalnie, to używał tego Visual Studio. W żaden sposób nie cierpi na tym napisany program.

Fakt!

Keraj napisał(a)

Co to się porobiło, że teraz wszyscy żeby pisać programy potrzebują wielkich, mozolnych, pamięciożernych środowisk, bo inaczej kodzić nie mogą?
Te całe visual studia robią z ludzi tumanów...

VS akurat jest bardzo dobre. Prawdopodobnie faktycznie jest tu najlepszym rozwiązaniem, więc optymalnie (pod względem komfortu pracy) byłoby z niego skorzystać. Ale nie zawsze można wybrać rozwiązanie optymalne jakościowo -- np. gdy nas na nie nie stać ;). Ja tam praktycznie wszystko co piszę, piszę w darmowych programach (Eclipse, a praktycznie codziennie sięgam też po starego dobrego VIM-a).

@Roboll:
Widziałbyś niektóre wypowiedzi tutaj, to zrozumiałbyś, czemu nawet nie podejrzewałem Cię o ironię. Były już takie tematy; ludzie zdają się tego zupełnie nie rozumieć. Zresztą z Twoich postów też nie wynikało, że chodzi tylko o coś "praktyczne prawdopodobieństwo zostania ukaranym". Kiedyś nie mogliśmy tu przetłumaczyć komuś, że fakt, iż go za coś prawdopodobnie nie złapią, nie czyni tego legalnym. Ty przynajmniej rozumiesz to bez dwóch stron postów z tłumaczeniami :P.

0
Keraj napisał(a)

Co to się porobiło, że teraz wszyscy żeby pisać programy potrzebują wielkich, mozolnych, pamięciożernych środowisk, bo inaczej kodzić nie mogą?

Nie zrozumiałeś - autor pisze o Visual Studio, nie o NetBeans.

Te całe visual studia robią z ludzi tumanów...

Na szczęście jest wielu tumanów dających sobie świetnie radę bez VS. :)

Najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie, czy da się napisać cokolwiek na WM bez VS? Potem dawajmy rady.

@autor:

  1. Słyszałem, że w SharpDevelop też można robić projekty mobilne. Badałeś sprawę?
  2. Możesz napisać kod w czymkolwiek, a dopiero skompilować go, gdy już będziesz miał VS. Hardcore, ale legalny. ;)
  3. Nie wiem jak jest z betami - te z VS 2010 niedawno były dostępne. W nich nie można tworzyć komercyjnego softu?
  4. Moim zdaniem Twój zleceniodawca jest bardzo niepoważny. Skoro nie stać go na VS dla Ciebie, mimo że to jest projekt, który mają zamiar sprzedawać dalej, to znaczy, że coś kombinują. Co to za firma, która nie jest w stanie wydać 1000$ na oprogramowanie? :|
0
somekind napisał(a)
  1. Słyszałem, że w SharpDevelop też można robić projekty mobilne. Badałeś sprawę?

W zasadzie, to tak http://blog.domas.pl/2009/09/pisanie-aplikacji-w-c-dla-pocket-pc-bez-visual-studio/

ale

http://community.sharpdevelop.net/forums/p/10061/27895.aspx napisał(a)

Unfortunately, the forms designer of SharpDevelop does currently not support the compact framework.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1