Myślę, że powinno się zmniejszyć świadczenia.
Może i to dla niektórych byłoby niesprawiedliwe, ale wiekszość osób po prostu w ogóle nie chce pracować, bo po co, nie mając wykształcenia siedzą w domu, dostają 600zl, a pracując po 8h dziennie na gównianym stanowisku typu sprzątacz zarobią 100zl więcej, więc sie im nie opłaca d**y ruszyć, i to też jest u osób młodych w wieku jak najbardziej produktywnym.
Wysokość np zasiłku dla bezrobotnych powinna być uzależniona od dotychczas przepracowanego czasu, bo co innego jak 40-50latek pracując od 20paruś lat stracił pracę przez redukcje etatów a co inengo jak 30letni alkoholik nie pracuje bo go nigdzie nie chcą przyjąć.
A praca jest, czeka, jak mówiłem, nawet sprzątając ulice, czy odśnieżając w zimie.
Podobnie uważam, z tymi emeryturami, większość policjantów siedzi za biurkami i też mają prawo do wcześniejszych emerytur? To bardzo niesprawiedliwe.
Rozumiem żołnierz który wrócił z misji czy inszej wojny, to ok, ma prawo, i tu rozumiem.
Problemem nie ejst ilość staruszków, tylko wszelkie dodatkowe świadczenia, pomoce renty itd wyłudzane podstępnie.
Bywa, że cała rodzina, praktycznie zdrowa pobiera renty bo to, bo tamto itd i tylko z tego żyją.
A renty jako renty, to i o podatek nie muszą się martwić.
Emerytury ich wielkość mozna by zostawić tak jak są tym którym są wypłacane, ale ponadto, dla nowych emerytów można by zmodernizować system.
Nie sądzę, by trwało to długo, problem w tym, czy następny rząd nie wróci do obecnego niekorzystnego stanu, co nieraz się zdarzało.