Czy w zawodzie programisty pracuje dużo kobiet?

0

Pytam z ciekawości jak oceniacie ich umiejętności w porównaniu do mężczyzn i jak często się spotyka dziewczyny w tym zawodzie ?

0

U mnie na piętrze pracuje 200 osób z czego kobiet jest 5 ;P
Czy są dobre? Różnie - niektóre tylko piszą dokumentacje, niektóre programują a jedna jest project leaderem. IMHO 5 osób to za mało żeby wyciągać ogólne wnioski.

0

programistkę widziałem tylko na studiach - miałem dwie w grupie i jedyne co mogę o nich powiedzieć to to, że były bardziej zdeterminowane i miały więcej samozaparcia niż faceci :p

0

Wrzuć w neta Joanna Rutkowska.

Co do programowania i kobiet:

  • Ada Lovelace - pierwszy programista ever ;) Programowała maszynę analityczną Babbage'a.
  • Grace Hopper - pojęcie bug, pierwszy debugger, pierwszy kompilator (pomysłodawca, a w praktyce translatora), Zespół projektowy COBOLa.

Co do rzeczywistości to w 5 osobowym zespole w którym pracuję jest nas dwóch facetów. Z moich obserwacji wynika, że jak już kobieta zajmuje się programowaniem to jest w tym jajebiaszczo dobra.
Pomimo tego jestem zwolennikiem tezy, że kobieta-programista jest jak świnka morska.

0

W mojej ocenie kobiety-koderki nie wypadają niestety za dobrze. Na pewno jest ich mniej, a jednocześnie nie spotkałem jeszcze takiej, która miałaby przez to dodatkową, żelazną motywację i była bardzo dobra (mam nadzieję, że nie ogarnęła mnie nagła zaćma i że o nikim teraz nie zapomniałem). Spotkałem natomiast przypadki, które programowanie uważały chyba jedynie za zło konieczne i programistkami były fatalnymi.

Może po prostu miałem pecha. Nawet lubię w to wierzyć i mieć nadzieję, że to był pech! Nie widzę powodów, dla których kobiety nie mogłyby być bardzo dobrymi koderkami. Tym bardziej, że takie przypadki znamy zarówno z historii (o czym wspomniał Koziołek), jak i z jak najbardziej współczesnych czasów. Jest trochę kobiet -- niekoniecznie bardzo znanych, również tych pracujących dla niewielkich firm -- które np. we front-end webdevelopmencie są znacznie lepsze od zdecydowanej większości z nas, tak jak stoimy tu na tym forum (nawet tych, którzy są z działu Webmastering). Mówię o tej branży, bo sam w niej siedzę, więc mam dobre rozeznanie i mogę podać parę przykładów. A jak ktoś powie, że front-end development jest prosty, to niech spojrzy jeszcze raz w Internet, a nawet w swój własny kod. W niewielkiej, ale prężnej agencji interaktywnej Unit Interactive pracuje Angela Conlon, dobra designerka i koderka (klepie głównie HTML, CSS i JS). Od wielu lat bardzo znana jest Veerle Pieters, autorka wielu artykułów i naprawdę dobra designerka, która zaprojektowała wspaniałą, bardzo świeżą witrynę firmową duoh!. Veerle jest nie tylko designerką, ale również pisze kod swoich projektów -- zarówno front-end, jak i backend (używając PHP i ExpressionEngine). Bardziej nastawiona na kod jest Molly E. Holzschlag, zwana nieraz "Królową Internetu", czy coś w tym stylu. Zajmuje się Standardami Sieciowymi (głównie (X)HTML i CSS) i to hardcorowo. Związana jest z W3C, pracowała przez ok. rok w Microsofcie, gdzie bardzo przyczyniła się do zwiększenia poziomu obsługi standardów w IE8.

To powiedziawszy, jeszcze nie zdarzyło mi się pracować z koderką, która by mi naprawdę zaimponowała. Przyznam uczciwie, że również niewielu koderów płci męskiej specjalnie mi zaimponowało swoimi kompetencjami, ale tacy się zdarzali. Wśród kobiet nie, ale zwalam to na to, że jest ich po prostu mniej. Rzadziej idą w tym kierunku i chyba rzadziej wydaje im się, że kodowanie jest OK. Może dzięki temu większy ich odsetek ma naprawdę dobre kompetencje (tzn. naprawdę dobrych jest np. 20% koderek, ale tylko 5-10% koderów), ale mi się jeszcze tego nie udało zaobserwować.

Moim zdaniem szkoda. Bo np. w firmie, która tworzy oprogramowanie do Promu Kosmicznego, czyli wśród prawdopodobnie najlepszych koderów na świecie, kobiet jest raczej sporo. Również koderek. Odsetek jest na pewno wyższy niż to, co wynika z moich obserwacji w Polsce.

Wiele kobiet widziałem za to na stanowisku Project Managerek. Tu jest już znacznie lepiej (trafiłem tak, że na tych stanowiskach pań było prawie tyle co panów), ale one nie miały głębokiej, programistycznej wiedzy. Dotyczy to zresztą większości PM-ów obu płci.

Jestem za równouprawnieniem, ale bez żadnych taryf ulgowych. Na pewno nie w dziedzinie zwanej programowaniem. Bardzo chętnie widziałbym w branży więcej koderek, jeśli byłyby kompetentne. Ale nie ma to się opierać na parytetach (lol), czy nawet na tym, że na studiach dziewczyny miałyby otrzymywać większą pomoc i być bardziej chronione przez męskich inżynierów. Nie, to zła droga IMO. Mają własne mózgownice. Jeśli te mózgownice różnią się od naszych, gdy przychodzi do programowania, to pewnie w czymś są (statystycznie rzecz biorąc!) gorsze, a w czymś innym lepsze. Na pewno nie są upośledzone i mogą być świetnymi koderkami tak samo jak faceci. Muszą tylko same po prostu chcieć i się przykładać. Na moim roczniku na uczelni technicznej przewaga liczebna facetów była bardzo duża (np. z 20:1), ale naprawdę nie mam nic przeciwko temu, by to się zmieniło...

0
Koziołek napisał(a)

Wrzuć w neta Joanna Rutkowska.

Tzn ta sama ktora pare lat temu zrobila w okol siebie duzo szumu informujac wszem i wobec jakoby znalazla megakrytyczny blad, ale udowodnic to moze jak ktos jej zaplaci kilkadzisiat tysiecy zielonych? hehehe no sorry...

Co do programistek w pracy jest ich bardzo niewiele. Moim zdaniem nie jest to praca dla kobiet i generalnie kobieta programistka musi sie wykazywac raczej meskimi cechami ;).

0
kił napisał(a)
Koziołek napisał(a)

Wrzuć w neta Joanna Rutkowska.

Tzn ta sama ktora pare lat temu zrobila w okol siebie duzo szumu informujac wszem i wobec jakoby znalazla megakrytyczny blad, ale udowodnic to moze jak ktos jej zaplaci kilkadzisiat tysiecy zielonych? hehehe no sorry...

Talent, a mentalność to dwie różne sprawy. Świetnych pomysłów i wiedzy nie można jej raczej odmówić. Poza tym jeśli ktoś miałby wyliczyć kilku Polaków znanych w świecie IT security, to JR znalazła by się w czołówce.

0
Kunai napisał(a)

Talent, a mentalność to dwie różne sprawy. Świetnych pomysłów i wiedzy nie można jej raczej odmówić. Poza tym jeśli ktoś miałby wyliczyć kilku Polaków znanych w świecie IT security, to JR znalazła by się w czołówce.

Z pewnoscia jest sporo racji w tym co piszesz jednak mowia ze najwazniejsze jest pirewsze wrazenie. A bylo ono takie jak napisalem.

0

@kił, pierwsze wrażenie z tamtej afery było takie, że JR poprosiła o pieniądze za poświęconą pracę. BluePill w końcu sponsorował ktoś inny. W praktyce jest to jedna z niewielu osób z Polski, która od dłuższego czasu utrzymuje się w czołówce rankingów, a nie jest sezonową gwiazdką.

0
StudentX napisał(a)

jak często się spotyka dziewczyny w tym zawodzie ?

Tak często, jak dziewczyny rozwiązujące problemy w swoich postach na tym forum.

0

Nie wiem jak w pracy ,ale studiuje informatyke i w mojej 11-osobowej grupie jest 8 dziewczyn :D Na całym roku około 50% procent to dziewczyny ,ale jak podzielili z przedmiotu programowanie w internecie na grupy zaawansowaną i mniej, to ze wszystkich dziewczyn tylko 1 jest w zaawansowanej i sobie radzi chyba najlepiej :) Wydaje mi się ,że jeśli dziewczyna zostaje programistką to musi być bardzo pracowita i naprawde lubić to.

0

mi kiedyś, bodajże moja nauczycielka od matmy z gimnazjum (albo ktoś inny, nie pamiętam ... (na pewno kobieta ^^) ), powiedziała coś w stylu, że "kobiety są bardziej pracowitsze, zazwycza mają w danej dziedzinie większą wiedzę od mężczyzny, ale mężczyźni mają lepsze myślenie, lepiej radzą sobie z rozwiązywaniem problemów i są zazwyczaj inteligentniejsi."

Ja się nie ustosunkuje do tej wypowiedzi, nie mi to oceniać ; )

0

Nie wiem jak w pracy ,ale studiuje informatyke i w mojej 11-osobowej grupie jest 8 dziewczyn

lamson - gdzie studiujesz ? :)

0

SGGW w Warszawie :) zwane również jako University of Life :P

0
bswierczynski napisał(a)

Jest trochę kobiet -- niekoniecznie bardzo znanych, również tych pracujących dla niewielkich firm -- które np. we front-end webdevelopmencie są znacznie lepsze od zdecydowanej większości z nas, tak jak stoimy tu na tym forum (nawet tych, którzy są z działu Webmastering). Mówię o tej branży, bo sam w niej siedzę, więc mam dobre rozeznanie i mogę podać parę przykładów. A jak ktoś powie, że front-end development jest prosty

Front-end development jest nie tyle prosty co wymagający sporych zdolności artystycznych. Jednym ludziom odpowiada bardziej ścisłe myślenie i dobrze sobie radzą z różnymi skomplikowanymi algorytmami. Tacy ludzie bardziej nadają się do back-endu. A inni oprócz umiejętności programowania mają zdolności plastyczne, znają się na fotografii, na grafice i takie osoby lepiej nadają się do front-endu. Zazwyczaj tak jest, że większość kobiet nuży takie typowe programowanie, ale za to dysponują one zdolnościami artystycznymi i dlatego lepiej nadają się do front-endu, a faceci z kolei w większości nie przywiązują tak dużej wagi do tworzenia miłego dla oka wyglądu, ale za to mają więcej cierpliwości do back-endu.
Wystarczy spojrzeć na ulicę i porównać kto bardziej się stroi - faceci czy kobiety? :)

0
Igor1981 napisał(a)

...
Wystarczy spojrzeć na ulicę i porównać kto bardziej się stroi - faceci czy kobiety? :)

Akurat z tym to różnie bywa w dzisiejszych czasach :-D

0
a_s_f napisał(a)
Igor1981 napisał(a)

...
Wystarczy spojrzeć na ulicę i porównać kto bardziej się stroi - faceci czy kobiety? :)

Akurat z tym to różnie bywa w dzisiejszych czasach :-D

To prawda, ale jednak więcej jest kobiet, które dużo czasu spędzają przed lustrem niż mężczyzn i które zanim gdzieś wyjdą, to potrzebują kilka godzin na wybranie odpowiednich ciuchów :)
Oczywiście zdarzają się też dobrzy graficy wśród mężczyzn, ale raczej większość kobiet ma talent do tego niż mężczyzn. Podobnie jak większość mężczyzn lepiej sobie radzi z programowaniem niż większość kobiet. Podobnie w grze w szachy większość stanowią mężczyźni, aczkolwiek czasem zdarzają się kobiety, które umieją w to dobrze grać.
Od każdej reguły są wyjątki ;)

0

To prawda, ale jednak więcej jest kobiet, które dużo czasu spędzają przed lustrem niż mężczyzn

To taki argument jak "więcej kobiet spędzających dużo czasu nad garami niż mężczyzn (etc)...
A kucharzami podobno lepszymi są mężczyźni :P

Oczywiście zdarzają się też dobrzy graficy wśród mężczyzn, ale raczej większość kobiet ma talent do tego niż mężczyzn.

Nie wiem, ale jakoś bardziej mi się kojarzy "grafik" niż "graficzka"... Może płeć przeciwna (dla mnie) jest po prostu średnio mniej uzależniona niż moja własna - więc ilościowo programistek (?) / graficzek jest mniej?

0
MSM napisał(a)

Nie wiem, ale jakoś bardziej mi się kojarzy "grafik" niż "graficzka"... Może płeć przeciwna (dla mnie) jest po prostu średnio mniej uzależniona niż moja własna - więc ilościowo programistek (?) / graficzek jest mniej?

Nie mam danych statystycznych, ale z tego co widzę w internecie, to kobiet zajmujących się grafiką jest więcej niż kobiet zajmujących się programowaniem ;)

0

Pracuję w Sabre w Krakowie i mam w zespole taka Kamilę, dziewczyna nie jest zbyt dobra, ale się stara, ale mogzna zauwazyc ze dobre oceny na studiach nie przekładaja sie zbytnio na poziom wiedzy i zdolności a wiele dziewczyn pracujacych jako programistki, miały na studiach dobre oceny(dziewczyny bardziej sie staraja) ale co z tego.

0

Kobiet w programowaniu jest niewiele i zdecydowanie nie wynika to z szowinizmu ani innych uprzedzeń. Przykładowo Motorola daje premie za skaptowanie pracownika, a jeśli nowy nabytek jest kobietą premia jest podwójna (tak słyszałem).
U mnie w pracy w zasadzie kobiet koderów się nie spotyka (są 2 wyjątki), natomiast wśród testerów na 8 kobiet przypada 2 facetów.
Zauważcie, że w księgowości jest na odwrót to faceta-księgowego trudno znaleźć.

0

Kobiety są gorsze jeśli chodzi o myślenie analityczne, ale mają więcej tzw. zdrowego rozsądku.
A zdrowy rozsądek mówi im, że praca programisty jest c**** i cienko płatna.

0

A zdrowy rozsądek mówi im, że praca programisty jest c**** i cienko płatna.

:D [browar]

0
niepoprawny napisał(a)

A zdrowy rozsądek mówi im, że praca programisty jest c**** i cienko płatna.

Oczywiście... jeżeli programista jest c**** to tak. W przypadku kobiet takie są tylko te noszące długie spódnice.

0

@up a co takiego złego jest w długich spódnicach ? o_O

0

@Shalom, a wiesz dlaczego kobiety na polibudzie noszą długie spódnice (takie za kolano)? Po to by nie było widać jak im chu%#$#$ między kolanami dyndają.

0

No właśnie potwierdzacie to co napisałem :) Nie jesteście w stanie zobaczyć całego obrazu.
Mediana płac w IT to 4878 zł. Wygląda to ładnie, ale to bierze pod uwagę i nowych pracowników i tych z wieloletnim doświadczeniem.
Programiści nie mają w praktyce żadnych możliwości awansu. Z klepacza kodu na projektanta, może jakieś stanowisko specjalne typu analityk... a co potem? Nic. Nikt nie weźmie programisty na stanowisko menedżerskie (może poza nielicznymi firmami założonymi przez samych programistów), głównie z powodu wymaganych zupełnie innych umiejętności.
Po studiach programiści rzeczywiście zarabiają więcej od ludzi w banku, ale po 20 latach sytuacja diametrialnie się zmienia - ci drudzy są już 4 stanowiska wyżej i zarabiają kilka razy więcej. A programista ciągle tyle samo, robiąc mniej więcej to samo...

Dochodzi jeszcze do tego problem zwykłej c**** pracy programisty - to już fizyczna robota na budowie daje więcej radości i samospełnienia.

  • biorę pod uwagę różnicę w realnych zarobkach, bo nominalnie będą oczywiście rosnąć w każdym przypadku
0
niepoprawny napisał(a)

po 20 latach sytuacja diametrialnie się zmienia - ci drudzy są już 4 stanowiska wyżej i zarabiają kilka razy więcej.

Wszyscy. Tak, oczywiście. Każdy się wybije. Nie będzie tak, że 90% nadal będzie przeciętnych i będzie robić to samo. Tak, tak. Oczywiście, to przecież logiczne.

Dochodzi jeszcze do tego problem zwykłej c**** pracy programisty - to już fizyczna robota na budowie daje więcej radości i samospełnienia.

Bardzo się cieszę, że podoba Ci się Twoja praca murarza. Mi natomiast podoba się praca programisty, dlatego właśnie jestem nim, a nie murarzem. Proste i subiektywne.

0

@niepoprawny, bardzo upraszczasz. Po czterech latach pracy zawodowej jako programista niby osiągnąłem wszystko. Pracuję jako Senior Programmer, zatem wyżej co najwyżej analityk. Tyle tylko, że jak mi się znudzi to co dziś robię to pójdę sobie do innej firmy i będę robił całkowicie nowe rzeczy.
Co do bankowców... Sprzedawców... i tym podobnych. Ostatnio w banku obsługiwał mnie facet, który miał na pewno dużo powyżej 40-ki. W tej branży tak jak w każdej masz kierowników i roboli. I tak jak w każdej większość to robole. Handlowiec po 40-ce, żeby się utrzymać musi własny biznes kombinować. Inaczej wypad, młoda krew czeka.
Murarz? Hm... praca całkiem fajna. Po osiągnięciu 50tki idziesz na rentę i masz zjechane zdrowie.

0

Żeby zobaczyć przyszłość zawodu programisty w porównaniu do innych, nie można patrzeć na obecną sytuację w Polsce. To jest efekt przejściowy, w Polsce ciągle rośnie zapotrzebowanie na programistów, taki mały boom; to minie.
Trzeba patrzeć na sytuację w USA. W Polsce będzie bardzo podobnie za te 20 lat, bo rynek się ustabilizuje i przyjdzie mały regres.
A w usa jest tak jak opisałem. Jak ktoś nie wierzy - niech poczyta wypowiedzi na slashdocie; niech porówna średnią pensję programisty z innymi dziedzinami.

Obecny, 45+ letni programista, z dużym doświadczeniem, rzeczywiście zarabia relatywnie bardzo dużo i ma świetną pozycję.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1