Informatyka na PW Czy PJWSTK

0

Witam ,
Chciałbym podjąć nauke na wyżej wymienionym kierunku w Warszawie i widze dwie opcje a mianowicie:

- Studia zaoczne na PJWSTK w Warszawie (zaocznie)

Studia na PW na EiTI (wieczorowo) </li> </ul>

Ze względu na prace, i słabszy poziom (jak mi się wydaje) matematyki na PJWSTK skłaniał bym się do tej ale czy warto??

Zdaje sobię sprawe że podstawą powinny być moje chęci i zaangażowanie w tym samodzielna praca..ale jednak wydaje mi się że uczelnia wiele może dać jeśli się z niej mądrze korzysta

Hmm może ktoś z was podsunie mi jeszcze jedną opcje??

Z góry dziękuje za jakiekolwiek zainteresowanie wątkiem i wkład w merytoryczną dyskusje, myśle że naprawde możecie mi pomóc podsuwająć argumenty do podjęcia decyzji.

Pozdrawiam

0

Wykładowcy mniej więcej ci sami. Na poljapie jest też trochę ludzi z MIMUWu. Na twoim miejscu wybrał bym polibudę i klimat lepszy (mniej nowobogackich dzieci japiszonów) i wódka tańsza w akademikach i studentki ładniejsze (na bioinżynierii szukaj, a nie na EiTI).
Miałem kiedyś podobny dylemat tylko ze studiami uzupełniającymi poljap i coś innego. Wybrałem coś innego, bo poljap jest sztywny.

0

Osobiście szukałbym czegoś innego niż PW. Oczywiście nazwa uczelni na dyplomie robi wrażenie ale prawie 60.000zł/12semestrów za studia to jednak lekka przesada...

0

O ile uda mi się zgrać prace która aktualnie mam z szkołą wieczorową to pieniądze niebędą problemem....na coś w końcu trzeba wydać swoje wypociny a uczelnia może kiedyś się zwróci

Pytanie tylko czy warto...boje się że zaoczne PJWSTK to będzie takie studiowanie dla studiowania które niewiele mi da.....No to mam nadzieje uda mi się stwierdzić jak się rozwinie wątek, dzięki za zainterosowanie Panowie

Pozdrawiam

Ps: Myślicie że możliwym jest abysłaby matematyk dał rade przbić się przez matematyke na wieczorowych na PW??tzn. nadrobić straty które nabył w technikum przez tok nauczania i przez lenistwo...

0

ale to jak nie lubisz matematyki to jak w ogóle sobie wyobrażasz pracę jako informatyk? strony będziesz robić? do tego nie trzeba studiów

0

Jeśli ktoś nie zajmuje się grafiką 3D czy obróbką dźwięku, to 3 semestry rozwiązywania równań różniczkowych niewiele mu dadzą ;]

0

Dadzą. Oj dadzą. Wyrobią umiejętności myślenia i kombinowania. Ukształtują "inżynierski" sposób patrzenia na problemy.

0

Jak ktoś się zajmuje dziedzinami wymienionymi przez somekinda'a to raczej już ma wyrobione inżynierksie podejście :-)

0

Nienapisałem że nielubie matematyki choć niebęde ukrywał że nie jest to coś co mnie "jara" można powiedzieć że uznaje to za zło konieczne....które jest u mnie zaniedbane, i po prostu niechciał bym wylecieć z jej powodu dlatego spytałem czy uważacie że można nadrobić matme, czy jednak bez solidnych podstaw z liceum będzie ciężko tego dokonać.

Na marginesie wydaje mi się że zjechaliście troche z głównego wątku na matematyke

1
Koziołek napisał(a)

Dadzą. Oj dadzą. Wyrobią umiejętności myślenia i kombinowania. Ukształtują "inżynierski" sposób patrzenia na problemy.

Bez 3 semestrów równań różniczkowych się nie da? ;>

Mnie bardziej interesuje rozwiązywanie praktycznych problemów. A tego się człowiek uczy na matematyce wcześniej. No i nie każdy, kto jest świetny z matmy ma inżynierskie podejście.

0
Microbiusz napisał(a)

dlatego spytałem czy uważacie że można nadrobić matme, czy jednak bez solidnych podstaw z liceum będzie ciężko tego dokonać.

Powinienes sie sam siebie zapytac czy bedzie Ci sie chcialo nadrabiac zaleglosci. W koncu kto Ciebie lepiej zna my czy Ty sam?

A jesli chodzi o mnie to mialem podobny problem. Siedzialem nad ksiazkami, bralem korki i nadrobilem zaleglosci. Musisz miec w sobie pewna ilosc samozaparcia i checi.

0

no ja matmę zaczaiłem dopiero w czwartej podstawówki i od tamtej pory jestem na bieżąco więc szansa jest (lol)

0

Ja raczej wiare mam w własne możliwości poznawcze...no ale nieraz niemożna sie wybrać z motyką na słonce (PW)

a co do szkoły......to wciąż cinko widze opinii =)

Pozdrawiam

0

Matma to odsiewacz, na zaocznych również. Mam kolegę na zaocznych PWr, wystarczy nie zdać analizy i się wylatuje. Po pierwszym semestrze ze 150 osób zostało 70, po 2 semestrze 30 osób - tak więc nie licz, że jak idziesz na zaoczne to Ci odpuszczą.

0

dla sproszczenia - wieczorowe PW , PJWSTK - zaoczne, no na razie nieide tylko próbuje coś wybrać

0

Matma na każdej uczelni technicznej jest przesiewaczem. Poza tym nawet jak ktoś się prześliźnie to jej nieznajomość wyjdzie prędzej czy później na innych przedmiotach.

0

Stoji jeszcze przedemną taki problem że jeżeli będe pracował i studiował wieczorowo...to niebęde miał czasu na nauke w własnym zakresie a szkoła to jednak nie wszystko trzeba "troche" samemu się rozwijać a jeżeli pójde zaocznie na PJWSTK to będe miał czas na nauke własną...ale niewiem czy nauka w szkole będzie wiele warta, a poza tym pomachanie pracodowcy świstkiem z prywatnej uczelni skoczonej w trybie zaoczym też może zniechęcać do mnie........eh

0

Dlatego na zaoczne się idzie jak już masz pracę w zawodzie. W przeciwnym wypadku faktycznie możesz zniechęcić pracodawcę do siebie.

0

W niektórych firmach rzeczywiście nie chcą inwestować w pracowników co do których nie ma pewności, że okażą się wartościowi. Z tego też względu absolwenci mniej prestiżowych uczelni albo studiów zaocznych mają do nich utrudniony dostęp. Przykładowo Google poszedł tak daleko, że podczas rekrutacji nie zwraca praktycznie uwagi na doświadczenie zawodowe, a najchętniej przyjmuje świeżo upieczonych absolwentów prestiżowych uczelni i doktorantów, którzy dodatkowo są całkowicie poświęconymi pracy pasjonatami. Większość pracowników Google odbiera maile przez całą dobę, a poza godzinami pracy... pracują zdalnie :)

0

@AdamPL:
To dziwne bo AFAIK to wlasnie Google kladzie bardzo duzy nacisk na prace wlasna, a odstawia to jaka uczelnie skonczyles. Swiadczy o tym chociazby kilku poziomowa rekrutacja na ktorej musisz udowodnic, ze umiesz rozwiazywac problemy (nota bene bardzo praktyczne, nie teoretyczne), a nie tylko pomachac papierkiem przed nosem rekrutera. Popatrz chociazby na Michasia Z. (Tutaj moglbym Ci wymienic mase innych osob czy to polakow czy obcokrajowcow ale przeszukac LinkedIn mozesz sobie sam.).

Pozdro panowie ;)

0

W google pracują nie tylko osoby z najlepszych uczelni. Znam jedną osobę z Uniwerytetu Śląskiego, która była na stażu w USA w googlach.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1