Witam ;)
Z okazji pięknego święta jakim jest dzisiejszy dzień wpadło mi do głowy kilka refleksji.
Dlaczego nam programistom jest tak zle ? Dlaczego powstaja tematy, że coder musi zaczac oszedzac swoja kase i kase żony ?
Dlaczego powstają piosenki o smutnych programistach ? I chyba wiem.
Dlatego ze programowanie zostalo za bardzo ułatwione , "programistami" nazywaja sie dzieci od przerzucania komponentów które nie wiedza co to programowanie. "C++ dla każdego" , "Java w 24h" same tytuły ksiązek mówia ze programowanie jest tak samo trudne jak zrobienie jajecznicy. I my sami zgotowaliśmy Sobie ten los.
Ile piekniej byloby na swiecie gdyby programisci to bylo zamkniete grono ( male grono ) tak jak dawniej ? Kiedy czlowiek kodujacy byl wielki.
Dlaczego tak dużo wątków o freelancerach ktorzy nie maja kasy na piwo , mieszkanie , jedzenie ( jednemu brakuje 60 zl , a innym wiecej ).
I co ? .. znowu sami zgotowalismy sobie ten los, bo wsród nas sa oszołomy bo nie moge tego inaczej nazwac ktorzy nawet za duze programy biora jakies głodowe stawki za ktore normalny czlowiek nawet nie otwiera edytora.
Szanujmy sie bracia !! Głodowa stawka nie tylko Tobie nic nie daje ale i jeszcze innym zabiera chleb. ( taki cfaniaczek co mu jakis oszołom zrobi program za 20 pln , potem jak wyskoczysz z 200 to ma Cie w dupie )
Jezeli sami sie nie docenimy to nikt nas nie doceni ;)
A teraz [browar] i szczesliwego nowego roku ;]
ziolu