[studia] Infa, ale gdzie?

0

Witajcie.
W tym roku pisałem maturę(majca rozszerzona). Szacuję, że będzie coś w granicach 50-60%(wiem wiem bez rewelacji :) )

Proszę was o jakieś porady w związku ze studiami. Nie bardzo orientuję się gdzie mogę dostać się z takim wynikiem(chodzi mi o studiowanie infy albo czegoś związanego z komputerami).
Czy możecie podać nazwy uczelni, na które mógłbym składać podanie i ubiegać się o przyjęcie? Dodam, że mieszkam koło Krakowa.

Będę wdzięczny za każdą poradę. Bo czasu coraz mniej, a ja nic nie wiem...

Pozdrawiam
mac_

0

na PK spokojnie się dostaniesz. Na AGH na samogłoski nie ma co liczyć z takim wynikiem, ale już na FiIS powinieneś się dostać. UJ też raczej z takim wynikiem odpada. Na stolice nie masz co liczyć, na PP też raczej się nie dostaniesz, może UAM cię przyjmie. To tyle jeżeli chodzi o lepsze uczelnie.

0

Pytanie jak stoisz z matma. Jesli dobrze to pchaj sie na jakas informatyke na mgr. Jesli cienko z matma, a dobrze z inf to poszukaj lepiej studiow inz i raczej nie informatyke (z doswiadczenia wiem, ze tzw informatyka - zwlaszcz magisterska - to czesto matma z elementami programowania :] ).

0

crow6 teraz juz chyba wszędzie są trójstopniowe ;)
Więc wybór to tylko licencjat (a potem mgr) albo inż (a potem mgr).

Może Politechnika Śląska (Gliwice)? W zeszłym roku próg był ~60%
mam tam znajomych i nie narzekają ;)

0

Dzięki wam za odpowiedzi.

Czyli @ar proponuje pchać się na PK na infe tak? Chyba niezły pomysł.
A co sądzicie o studiach w Bielsko-Biała? Co tam w ogóle jest?

Jest w ogóle jakaś sensowna strona internetowa z uczelniami na terenie Polski?

0

http://nasza-klasa.pl

Też bym szedł w kierunku PK. Tylko będziesz się musiał na 1 roku trochę do majcy przyłożyć, bo na niej tną.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1