[Delphi/.NET] Kilka pytań

0

Z tego co zacząłem się ostatnio orientować, to zrobiło się tak jakby "zapotrzebowanie" na programistów .NET. CZytałem sobie nawet ulotki z kilku uczelni wyższych i pisali tam, że na rynku jest spory popyt na .NET. Moje główne pytanie brzmi tak: czy warto się tym zainteresować? Czy może lepiej zostać przy dotychczasowym programowaniu np. systemów baz danych? Może moje pytanie jest śmieszne, ale ciekawi mnei ten temat. Pozdrawiam!

0

Najlepiej jest być jak najlepszym w tym co się robi i większego znaczenia nie ma co to jest. Dodatkowo jeżeli chodzi o języki programowania tu sprawa jest jeszcze prostsza. Wystarczy w jednym języku być świetnym aby niemal tak samo dobrze radzić sobie w pozostałych, a to dlatego że najważniejsze umiejętności takie jak znajomość programowania obiektowego czy myślenia analitycznego albo nawet słowa kluczowe i składnia są identyczne albo przynajmniej bardzo podobne we wszystkich popularnych językach programowania.

Poza tym nie brałbym sobie do serca opinii ludzi związanych z uczelniami ponieważ na 99% będziesz pracował w jakiejś firmie, a nie na uczelni. Wykładowcy i studenci mają często złe podejście do tych zagadnień bowiem zajmują się programowaniem tylko w celach naukowych i rzadko się zdarza, że pracowali lub pracują w firmach. Ostatni argument to fakt, że uczelnie i szkoły są atakowane przez Microsoft przez tańsze Windowsy, darmowe programy z MSDNAA oraz przez ich upusty na szkolenia i egzaminy. Po prostu Microsoft robi wszystko aby już od maleńkiego wychowywać małych zwolenników Billa Gatesa, którzy dadzą się pociąć za to, że GNU/Linux jest gorszy od Windowsa. Później taka zindoktrynowana dzieciarnia biega i krzyczy, że teraz uczy się .NET i to jest teraz na czasie. Przeczekałem już Javę, przeczekam i .NET, jako programista Delphi nie mogę narzekać na brak możliwości. Żeby później mi nikt tego nie wytknął to dodam, że w Javie i .NET programuję tylko z ciekawości :P

Jeżeli natomiast chodzi o bazy danych to jest to osobna działka nie związania ściśle z programowaniem, więc jeżeli teraz zajmujesz się bazami to rób to dalej i nie oglądaj się na .NET.

0

Ja mam takie wrażenie, że dzieciarni biegającej i gadającej, ze GNU/Linux jest lepszy od Windows jest znacznie więcej, mimo starań Microsoftu, mimo MSDNAA i mimo ich szkoleń - głównie dzięki wizerunkowi tej firmy jako "wielkiego szatana"*.

Ale na serio - .NET wlazł na rynek by dokopać Javie. I tak jakoś wyszło, ze i to i to jest popularne coraz bardziej, a Delphi jak był niszą, tak niszą pozostał. Ciężar programowania dla Windows przechyla się coraz bardziej w stronę .NET. Delphi, jak wiadomo to popularności ono - poza właśnie akademickimi sytuacjami - nie ma jakieś olbrzymiej.
Śmiem twierdzić, że dla programisty Delphi to nauczenie się .NET jest prostsze, bo WinForms i VCL są do siebie podobne, stąd jest odpływ programistów od Delphi w kierunku C# i da się go zauważyć. Ale - warto jest być jak najlepszym w tym co się robi i warto pamiętać, że język to sprawa drugorzędna, języka da się nauczyć, a myślenie (komponent TBrain!) jest najważniejsze, i tyle. I tego nie zmieni ani rosnący popyt na .NET, ani popyt na Javę, ani popyt na Ruby.

  • ostatnio czytałem wypowiedź któregoś z pracowników Microsoft Polska, pracującego jako Developer Evangelist chyba, który stwierdził, że równie dobrze mógłby mieć na wizytówce "wysłannik diabła" ;-)
0

ostatnio czytałem wypowiedź któregoś z pracowników Microsoft Polska, pracującego jako Developer Evangelist chyba, który stwierdził, że równie dobrze mógłby mieć na wizytówce "wysłannik diabła"

Trudno spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że nie lubią ich z jakiegoś konkretnego powodu, lepiej wszystko zgonić na diabła. Microsoft to monopolista, który nadużywa swojej pozycji i nic więcej nie trzeba dodawać. Nie trzeba być ekonomistą żeby wiedzieć, że monopol jest szkodliwy dla całej gałęzi gospodarki której dotyczy, a nawet dla samych konsumentów (patrz: laptopy z Vistą).

0

Dzieciarni krzyczącej , że Windows jest be jest więcej niż ludzi narzekających na Linuksa, ale ludzi używających Windowsa jest znacznie więcej niż ludzi korzystających z Linuksa.

0

Trudno spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że nie lubią ich z jakiegoś konkretnego powodu, lepiej wszystko zgonić na diabła. Microsoft to monopolista, który nadużywa swojej pozycji i nic więcej nie trzeba dodawać. Nie trzeba być ekonomistą żeby wiedzieć, że monopol jest szkodliwy dla całej gałęzi gospodarki której dotyczy, a nawet dla samych konsumentów (patrz: laptopy z Vistą).

To otwórz firmę i zrób konkurencje. Czego oczekujesz od Microsoftu? - że sami będą sobie tworzyć konkurencję? ehh [glowa]

0
AdamPL napisał(a)

ostatnio czytałem wypowiedź któregoś z pracowników Microsoft Polska, pracującego jako Developer Evangelist chyba, który stwierdził, że równie dobrze mógłby mieć na wizytówce "wysłannik diabła"

Trudno spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że nie lubią ich z jakiegoś konkretnego powodu, lepiej wszystko zgonić na diabła. Microsoft to monopolista, który nadużywa swojej pozycji i nic więcej nie trzeba dodawać.

Nagrabili sobie i trudno się z tym nie zgodzić. Przynajmniej coś się zaczyna zmieniać (Port 25, CodePlex, Mono, .NET na MS-RL, Singularity, IE 8 vs standardy sieciowe), o tyle dobrze.
Swoją drogą kiedyś diabłem był IBM, teraz IBM jest "po jasnej stronie", bo FLOSS jakoś tam wspiera. Może i kiedyś to się zmieni (choć nie wiem kto mógłby być nowym wrogiem - pewnie Google).

Wróćmy do tego flejma od języków programowania, proszę :-)

0

.NET to przyszlosc. Powtarzalem to 2 lata temu (wtedy wiele osob smialo sie i wytykalo to "dziadostwo" - ciekawe co mysla teraz) i powtarzam teraz.

0
Deti napisał(a)

To otwórz firmę i zrób konkurencje. Czego oczekujesz od Microsoftu? - że sami będą sobie tworzyć konkurencję? ehh [glowa]
Nie oczukuję, że będą ją tworzyć ale że nie będą jej niszczyć, okradać i blokować jej rozwój tak jak do tej pory... Czy Ty tego nie widzisz, że Microsoft swój sukces zbudował konsekwentnie działając wg dewizy "Po trupach do celu"?

0
this napisał(a)

Dzieciarni krzyczącej , że Windows jest be jest więcej niż ludzi narzekających na Linuksa, ale ludzi używających Windowsa jest znacznie więcej niż ludzi korzystających z Linuksa.

niech:
N = ilosc dzieciarni krzyczącej , że Windows jest be
M = ilosc ludzi narzekających na Linuksa
X = ilosc ludzi używających Windowsa
Y = ilosc ludzi korzystających z Linuksa

wlasciwe pytanie to jak sie ma N/X do M/Y. osobiscie wydaje mi sie ze > :)

0

No, zdecydowanie tak. Jakoś nie widzę tych zadowolonych użytkowników Windows, szczególnie Visty na laptopach. Z Microsoftem problem nie jest, że doszedł po trupach, bo to mało uzytkowników obchodzi (z wyjątkiem narwanych idealistów). Problem jest taki, że Microsoft przestał słuchać użytkowników. IE praktycznie już stracili, a lada moment zaczną tracić Office, który jest OKROPNY dla zwykłego użytkownika.
I tylko dlatego, że alternatywa (open office) jest równie albo i bardziej toporny, MS Office jeszcze się trzyma.
Nie uda się zbyt długo sprzedawać rzeczy, których użytkownicy nie lubią.

Wracając do głównego tematu - .NET czy Delphi - dla mnie to wsio ryba.To ta sama klasa popularności wg TPCI, ba są dokładnie obok siebie (!) oscylując na końcu pierwszej dziesiątki razem z Rubym. Zresztą C# projektował jeden z głównych projektantów Delphi. .NET zdobywa sobie popularność zdecydowanie zbyt wolno, żeby być "następną dużą rzeczą po Javie". Ot, będzie sobie funkcjonował pewnie przez jakiś czas grzecznie obok nikomu nie wadząc, dopóki nie pojawi się coś naprawdę innowacyjnego co załatwi Javę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1