Zastanawiam sie nad sprowadzeniem laptopa z USA, ale nie jako bagaz podreczny w samolocie, tylko jako przesylka poczta/kurierem. Czy ktos z Was moglby cokolwiek na ten temat doradzic? W jaki sposob to zorganizowac... no i jak jest z oplatami (podatek/clo)... i czy to sie w takim razie w ogole oplaca? Prosze obeeznanych o jakiekolwiek podpowiedzi..
Pozdrawiam
nie jestem pewien na 100% ale amerykanie sie w SPACJA końcu wzięli do roboty i podobno duże cła nałożyli na towar wywożony z kraju. No i mają racje bo byśmy ich wykupili:D No ale szkoda z drugiej strony bo też chciałem sobie laptopa taniej kupić:P
Tydzień temu byłem w San Francisco z grupką ok. 12 osób z Polski. Połowa z nich kupiła sobie po lapie i bez problemu tu przywieźli.. ale lądowaliśmy w Poznaniu.
Jak rok temu wracałem z SF z dwoma lapami, to miałem pecha. Za jednego cło + kara, że sam się nie zgłosiłem. No ale to była Warszawa, a to ogromna różnica.
No ale... Ty chcesz to w paczce słać?
Chcę w paczce bo nie mam innej mozliwosci, mam tylko taka mozliwosc zeby ktos mi to stamtad wyslal a ja odebral. Wiem ze jest ryzyko, dlatego chce skalkulowac czy sie oplaca ryzykowac, no i czy sie oplaca z kosztami... Za paczke raczej na pewno clo zostanie nalozone, nie?
Za nowego notebooka - tak.
Za coś mniejszego [np. obiektyw], wrzucony wraz z jakąś bluzą i grzebieniem z opisem "rzeczy własne" może się udać.