Co zjeść?

0

nie chce pytac na forach typowo kulinarnych, bo oni chyba nie rozumieja zwyklych ludzi :)
chcialbym cos zjesc, ale cos takiego dosyc nietypowego. wazne, zeby skladniki byly dostepne w wiekszosci sklepow.
znudzily mi sie potrawy w stylu kotlet schabowy, kurszak czy zupa. potrzebuje czegos niestandardowego. czegos, co nie trzeba byc smakoszem, zeby "zrozumiec" smak - sa tacy, co jak zmieniaja tylkp przyprawe to juz dla nich to jest calkowicie inna potrawa.

0

Hmmm to moze frytki, gyrosik ;) Mniam ;) Ja tam nie mam duzych wymagan, moge jest frytki, pizze, spaghetti i tak w kolko ;)

0

Wystarczy obejrzeć jakiś program kulinarny typu podróze z pascalem, czy jakiś inny syf. Tam zawsze serwują dosyć nietypowe dania a jednak dla zwykłych śmiertelników.

0
Karolaq napisał(a)

nie chce pytac na forach typowo kulinarnych, bo oni chyba nie rozumieja zwyklych ludzi :)
chcialbym cos zjesc, ale cos takiego dosyc nietypowego. wazne, zeby skladniki byly dostepne w wiekszosci sklepow.
znudzily mi sie potrawy w stylu kotlet schabowy, kurszak czy zupa. potrzebuje czegos niestandardowego. czegos, co nie trzeba byc smakoszem, zeby "zrozumiec" smak - sa tacy, co jak zmieniaja tylkp przyprawe to juz dla nich to jest calkowicie inna potrawa.

Jeżeli lubisz ryby możesz spróbować zrobić suszi... Filecik z pangi, ryż, nori też w sklepach można dostać. Ostatnio w tesco widziałem nori koreańskie, nie jest ono tak dobre jak to japońskie (swoją drogą to można je chyba dorwać w Kuchniach Świata w Warszawie) ale też się nadaje...

0

ja polecam wszelakiego typu mieszanki warzywne z ryzem i sosem sojowym + jakie dobre mieso :)

0

Hmmm to moze frytki, gyrosik Mniam Ja tam nie mam duzych wymagan, moge jest frytki, pizze, spaghetti i tak w kolko

Mam to samo.. na przemian mogę zajadac się takimi "ochłapami" jak to mówi mi matka.. - Doner Kebab z restauracji syryjskiej to to co uwielbiam, mięso "zeszlifowane", zestaw Gyros + frytki + sałatka z sosem majonezowym .. pychota.

Opócz tego spaghetti z miesem i sosem, pizza w każdej postaci, McD, KFC, czy też inne potrawy w restauracjach tudzież inne Fast Foody. Może nie jest to najzdrowsze jedzenie pod słońcem ale co tam - raz się żyje .. zresztą nie wyglądam jeszcze na człowieka o niesamowicie wielkiej masie ciała.

0

A ja bym tam mógł codziennie wsuwać słodkie xD. Mogło by mi to zastąpić śniadanie, obiad i kolację, ale się powstrzymuje bo jednak kilogramy zbyt szybko przybywają gdy się robi takie maratony.

0

no ja tak sie zywie tymi frytkami i pizzami, ale ze zbyt malo sie ruszam to mi tylko brzuch z tego rosnie...
wole zmienic diete
suszi, hmm... zawsze ciekawilo mnie jak to smakuje. moze czas najwyzszy sie przekonac

0

Skrzydełka z miodem z piekarnika, karkówka z grila na soczysto, tatar, golonka po bawarsku z browarkiem.

Do postu wyżej. 80 km na rowerku czyni cuda.

0

Tak jak cepa polecam mieszanki warzywne, w szczegolnosci warzywa na patelnie, do tego jakies miecho podsmazone z cebula. Ostatnio hitem u mnie jest makaron (glownie farfalle albo penne - czyli po polsku kokardki albo rurki ;) ) podsmazane z cebula, kukurydza, fasola czerwona (puszka of coz...) - genialne :) Spagetti, piersi z kuraka pokrojone na kawaleczki + ryz + sos slodko kwasny - palce lizac. Pare innych przepisow moge podac, 6 lat studiowania i chec spozywania normalnego jedzenia robi swoje :)

0

Zapiekanki/sandwiche/pizza z Tesco (8zl za kg) + Pepsi/piwo.

0

Wiedziałem, żeby tego tematu nie czytać :/ <głodny>

0

polędwiczki-pokroić i przyprawić czymś (np, vegeta ) i na patelnie - pycha :] (max 10min i po robocie)

0
  1. Mięsko z kurczaka podsmażane z przyprawami w stylu garam masala albo to co u nas nazywaj curry z frytkami lub ryżem.
  2. Prosty gulasz (czyli to co złapiesz duszone w sosie własnym po chwilowym podsmażeniu by sos nie uciekał) z ziemniaczkami
  3. Naleśniki z serem

Ostatnio napadło mnie robienie kanapek - bułka, masło, plasterek pikantnego żółtego sera, kiszona kapusta, tuńczyk z puszki, czerwona fasola (puszka of coz...) + herbatka z cytrynką.

0

Ostatnio zrobiłem coś fajnego co mi zasmakowało:

Mięsko z rosołu (kawałki kurczaka, pozbawiony kości), zmielić, wymieszać z drobno pokrojoną cebulą (lub nie jak ktoś nie lubi), przyprawić (ja użyłem pieprzu ukraińskiego), zawinąć w naleśnik, obtoczyć w jajku i drobnej bułce tartej, smażyć co chwilę obracając by bułka się lekko zrumieniła i by środek się upiekł. Do tego jakiś ostry sos (najlepszy tabasco) plus jakieś świeże warzywko (sałata, ogórek, pomidor, itp...)

Kumpel mówi, że wypala żołądek ale dobre :P

0

rybę po grecku lubię, znajdziesz 1000 przepisów na to.
albo wątróbkę smażoną razem z pokrojonymi jabłkami.
zupa pokrzywowa jest fajna, szczególnie jak mój znajomy ją zrobił na piwie ;)
zwykła jajecznica z grzybami albo inną papryką, do jajecznicy to zresztą wszystko można wewalić i odkryć setki nowych smaków :D

a najdziwniejsze co jadłem, to była zupa na bazie rosołku i pasztetu z gęsi + ogromna ilość makaronu, rotfl

0

zamow se pizze

0
Komorkowy_dzony napisał(a)

zamow se pizze

Karolaq napisał(a)

chcialbym cos zjesc, ale cos takiego dosyc nietypowego.

Karolaq napisał(a)

no ja tak sie zywie tymi frytkami i pizzami [...] wole zmienic diete

0
Ranides napisał(a)

zwykła jajecznica z grzybami albo inną papryką, do jajecznicy to zresztą wszystko można wewalić i odkryć setki nowych smaków :D

O tak... jeszcze nigdy nie zrobilem takiej samej jajecznicy :P Jak jajecznica to u mnie obowiazkowo cebula, jakies miecho (boczek, kielbasa), papryka pokrojona w kostke (pycha), czasem kukurydza albo inne cus z puszki. Wystarcza 3 jajka, dodatki i sie robi danie na 3 osoby :)

Do tego jajecznica jest super na rano, bo pozniej w ciagu dnia jest mniejszy glod (co znaczy, ze mniej sie je generalnie).

0

Ale mi smaka narobiliscie. MMmmm az sie do sklepu wybiore zaraz.

Dobry patent na sniadanie / kolacje:
Bagietka (taka jakas grubsz). rozciac w pol i posmarowac majonezem obie strony. Na jednej stronie polozyc jakis dobry ser, na to szynke, do tego dorzucic troche ogorka / pomidora / papryki (co pod reka, a i mozna wszystko), pomidorki oczywiscie posolic i popieprzyc. Calosc przykryc druga strona bagietki i mamy naprawde zajebistego sandwicha.

// Wyobraz sobie upgrade twojej do zapiekanki, wypasna sprawa, polecam. - F

0

Zrób sobie omlet. Jest bardzo proste - wyszło mi za pierwszym razem, choć zapaprałem całą kuchnię.

Bierzesz 1 jajko, wbijasz razem z żółtkiem do małego garnka lub kubka (0.3-0.5 l),
dodajesz trochę* mleka, później mieszając sypiesz do tego mąkę, tak aby nabrało konsystencji gęstego jogurtu (np. Jogobella). Ważne, by dobrze wymieszać. Lejesz to na rozgrzaną patelnię z olejem. Po pewnym czasie, jak na górze zastygnie, przekręcasz na drugą stronę. Posypujesz cukrem / smarujesz dżemem / serem z rodzynkami i z cukrem i jest wyśmienite.

*) taki dostałem przepis od Mamy, do tej pory nie wiem dokładnie ile to jest "trochę". Leję tam ok. 1/3 szklanki. Jak chcesz zrobić cieńszy omlet o większej średnicy, dodajesz więcej mleka i starasz się zrobić rzadszy "roztwór". Jak ma być gruby, dajesz mniej mleka i więcej mąki. Jednak zauważylem że ten parametr nie ma wcale wielkiego wpływu na smak ani kruchość.

0

kanapka: bulka, maslo miod, moze byc plaster jakiegos miesa, zolty ser doprawic majerankiem/bazylia/oregano (dowolnie co smakuje)- zapiec, dalej pomidor sol pieprz, drobno pokrojona cebulka na wierzch + piiiwo :)

salatka: 2 banany, 2 gruszki, ananas, w kostke, lyzka miodu, wymieszac, pomidor pokroic w kostke, osolic spieprzyc, wymieszac dopiero z reszta, podrasowac salatke sokiem z cytryny + zimna mocna malaga, muscat/moscatel jest zbyt delikatny, ale jak kto woli

zestaw sniadaniowy: parowki pokroic podsmazyc, dodac cebuli i pieczarek, chwilke podsmarzyc az sie cebulka zeszkli a pieczarki przyrumienia, doprawic pieprzem i majerankiem/bazylia/oregano, zasypac zielonym groszkiem lub kukurydza dodac zielonych oliwek, mozna dodac startego zoltego sera - zapijac piwem albo winkiem

0

I stereotyp programisty z biurkiem uwalonym cola i pizza poszedl sie pier... :)

0
johny_bravo napisał(a)

I stereotyp programisty z biurkiem uwalonym cola i pizza poszedl sie pier... :)

ja tam lubie siedziec w kuchni, a teraz mam fajna duza przestronna...

http://carramba.ath.cx/fotki-udostepnione/malyna-22.7.2006/galeria
http://carramba.ath.cx/fotki-udostepnione/pizza-2.4.2007/galeria ( wg. przepisu z http://szewo.com/public/pizza.phtml )

0

http://carramba.ath.cx/fotki/pizza-2.4.2007/galeria/gallery.php?view=slideshow&gallery=..&slideshow_index=4

Taka kuchnie to ja mam obecnie... a niby z trzema laskami mieszkam... wiec raczej boje sie do niej zagladac :PPP ...hmm zanim wybuduja mi mieszkanko musze jeszcze troche pozyc jak student, a pozniej sie zaczne bawic w kucharza z prawdziwego zdarzenia :)

0

Ja tez lubie siedziec w kuchni, bo lubie dobrze zjesc :) A zrobic mi nikt nie zrobi :P Poza tym kiedys chcialem schudnac i okazalo sie, ze tak naprawde wystarczy tylko troche zmienic nawyki jedzenia i dalej jesc duzo i dobrze, zeby wszystko bylo ok :)

0

potrawka z kurczaka aka "zabojca żołądka"

Przepis na 2/3 osoby:

  1. oliwa zaden olej
  2. kurczak pierś 1 (podwojna)
  3. jedna duża cebula
  4. pieczarki (do 20 dg, można w ogóle pieczarek nie dawać)
  5. czosnek - 3 ząbki
  6. 2 papryki
  7. sałatka szwedzka - czyli pokrojone ogorki konserwowe na slodko. - ze dwie garscie
    7 ewentualnie ze 2-3 krazki ananasa
  8. przecier pomidorowy (sa takie kartoniki po 250-300ml, jakas 1/3), zaden koncentrat
  9. piwo (ca 0.25l, w sumie im slabsze tym zarcie bedzie lepsze) zadne wino.
    10 smietana 18 (pol malego opakowania)
    11 przyprawy: gyros, pieprz, vegeta, ziola jakies: majeranek/bazylia/oregano/ziola prowansalskie, curry

patelnia, spora i glęboka

Pierś pokroic dośc drobno i wrzucic na rogrzana oliwę. Kiedy pięso zacznie się rumienic zaczać posypywać gyrosem obficie, posypac curry. W nmiedzyczasie pokroic cebule i pieczarki. Ewentualnie dolac troche oliwy. Wsypac je, gdy mieso bedzie prawie gotowe. Smażyc do momentu kiedy cebula bedzie zeszklona, może troche bardziej niż zeszklona. Otworzyc piwo, sprawdzić czy dobre. gdy cebula zacznie przywierac do spodu podlac wszysko piwem. Pokroic drobno papryke wrzucic na patelnie zasypac dwiema lyzeczkami vegety. podlac dolac piwa (do 0.25, reszta dla kucharza). Niech sie dusi. na wolnym ogniu. Pokroic drobno salatke szwedka i do gara. rogniesc czosnek i rowniez do gara. ananas ... tez pokrojony do gara. Mieszac. dolac czesc przecieru, nie za duzo zeby nie zdominowac smaku. dodac pieprzu do smaku i jeszcze doprawic ziołami. Dusic dopoki papryka nie bedzie gotowa. na koniec wlac pol smietany (2-3 Łyżki). zamieszac.

Powinno wyjsc jednoczesnie ostre slodkie i w zaleznosci ile vegety wsypaliscie rowniez slone. ale harmonijne, o dziwnym aczkolwiek cholernie zachecajacym zapachu. tluste i ciezkostrawne.

najlepiej smakuje z pampuchami/kluskami/pyzami czy jak to zwa u was (bez nadzienia) na parze lub z chlebem. zapijane nomen omen piwem.

0

To ja zaproponuję coś lekkiego i wegetariańskiego:
Potrzebne będą:

  • pomidory w puszcze (2 puszki powinny wystarczyć jeśli robisz to tylko dla siebie) - te z puszki zwykle są soczyste i już obrane ze skórki. Oczywiście najlepsze są świeże, ale trzeba mieć odrobinę doświadczenia, aby nie kupić jakiegoś suchego badziewia - te z puszki to bezpieczna opcja
  • oregano
  • tymianek
  • bazylia
  • pieprz i sól
  • czosnek (jeśli nie lubisz, to nie musisz go dorzucać)
  • makaron - koniecznie "muszelki", "świderki" albo "rurki" ;)
  • oliwa z oliwek (może być dowolne "coś" na czym można smażyć, tylko nie smalec! Polecam jednak oliwę - jest zdrowa i nadaje potrawie charakterystyczny posmak)
    Rozgrzać oliwę na patelni, a kiedy będzie już gorąca wrzucić na nią pomidory uprzednio odlewając sok z puszki (chcemy je usmażyć, a nie ugotować). Smażyć 15 minut, aż pomidory staną się półpłynne. Jednoczęśnie ugotować makaron, tak aby był odrobinę twardy i zezłocić na posiekany drobno ząbek czosnku. Czosnek dorzucić do pomidorów. Teraz zabieramy się za przyprawianie - to ważna część. Zioła dodaje się na 5 minut przed zakończeniem smażenia i przed dodaniem należy je rozetrzeć w dłoniach (uwolnią więcej aromatu). Dodajesz je wedle uznania (najlepiej jak oregano i bazylia zajmują 2/3 dłoni). Z tymiankiem trzeba uważać, bo potrafi zepsuć cały smak. Należy go dodać w proporcji 1:3 lub 1:4 w stosunku do pozostałych ziół. Przed końcem smażenia dodać pieprz i sól dokładnie mieszając. Na koniec dorzucamy makaron i dokładnie mieszamy - gruby makaron ładnie się otoczy naszymi pomidorami. Zjeść i wywietrzyć mieszkanie, bo smród czosnku będzie wszechobecny ;)
0

jezeli chodzi o wypalanie jelit to polecam nastepujaca mieszanke:

  • ketchup kotlin pikantny (nie z piekla rodem)
  • sos tabasco
  • sos cayenne
  • sos (piri-piri - jakis syf z biedronki)
  • cayenne w proszku
  • chilli w proszku

sposob przyzadzenia: wywalic z pojemnika z ketchupem tyle zawartosci aby reszta skladnikow sie pomiescila, powinno powstac cos nieco gestszego niz kotlin z piekla rodem z duzo potezniejszym smakiem, podrasowany ketchup idealnie nadaje sie do pizzy/miesa jak i do przeczyszczania rur sciekowych dzien po spozyciu sowitego posilku, spozywac na wslasna odpowiedzialnosc...

PS. nie trzymac na sloncu, jak sfermentuje chodz troche to wybucha :|

0

@cepa: Twoj post przypomnial mi przepisy z Anarchist Cookbook :P

A z takich rzeczy to ja czesto mieszam poslednia musztarde z chrzanem, zeby nabrala wlasciwego smaku :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1