Zakładam ten temat w celu odświeżenia wspomnień i odejścia choć na chwilę do problemów "wielkiego świata programistycznego". ;)
Temat powstał po to, aby rzesze forumowiczów mogło podzielić się najbardziej skrywaną tajemnicą każdego programisty - pierwszego programu. :) Nie chodzi mi tu o pierwszy sprzedany albo nawet napisany na zajęciach. Mówię o pierwszym dziecku stworzonym w domowym zaciszu, tylko dla siebie. :)
Ja sam zaczynałem na Commodore 64 (10 lat jeszcze nie miałem na pewno :d). Pierwszym działającym programem, innym niż animowane Sprite'y był test wiedzy o... <werble> Kaczorze Donaldzie. Do dziś pamiętam jaką radość sprawił mi mój mały autorski system liczenia punktów. :)
Programem drugim (wiem że miał być jeden, ale oddzielam 8bitowe C64 od późniejszych doznań;) ) był komunikator, pisany w Delphi 3.0 Personal dołączonym do jednego z czasopism. Cały interfejs ograniczał się do jednego przycisku i kontrolki tekstowej. Pamiętam, że przez długi czas (o internecie jeszcze nawet nie marzyłem) dziwiłem się że program nie chce działać jak powinien, pomimo tego że przecież były w nim dwa okienka... Po kilku dniach zrozumiałem że problemem może być to że oba okna do komunikacji były częścią jednego programu i to może powodować "nierealność" działania całego projektu. :) Ale jaką radość sprawił mi sam fakt przesłania informacji z jednego okna do drugiego. :D
Mam nadzieję że więcej osób przyłączy się do tego tematu.
Pozdrawiam i życzę odwagi w wygrzebywaniu brudów. ;)