Wątek przeniesiony 2014-04-07 15:00 z Off-Topic przez dzek69.

Blog początkującego...

0

Witam serdecznie :)

Dopiero zaczynam naukę programowania i postanowiłem założyć własnego bloga, na którym będę co jakiś czas zamieszczał efekty mojej nauki.

I tutaj mała prośba, czy Wy drodzy programiści, którzy już macie ze sobą duży bagaż doświadczenia moglibyście tam od czasu do czasu wpaść i skomentować artykuł, czy udzielić mi jakiejś wskazówki. Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby ktoś tam siedział i tracił swój czas na tłumaczenie mi jak działa pętla, bo wiadomo, że nikt nie ma na to ani czasu, ani ochoty. Tak jak mówiłem, proszę jedynie o jakieś rady itp.

Na razie nie ma tam za wiele treści, jednak niebawem zacznę dodawać nowe wpisy.

Adres bloga: http://cisnecik.blogspot.com/

0

rzuciłem chwilę okiem (ale nie dodałem tam komenta bo nie chce mi się zakładać kont) więc napiszę tutaj: moją uwagę przykuł temat o konieczności dobrej znajomości matematyki w programowaniu - tu się na pewno nie zgodzę, bo znam kilka osób, które z maty są rzadziakami, a programują bardzo dobrze na wielu frontach ;]

0

Zmieniłem już ustawienia komentarzy, teraz każdy może komentować;)

Co do znajomości matematyki, to napisałem, że przede wszystkim uczy myślenia, bo to prawda. A co do konieczności jej nauki, to jeśli ktoś myśli o studiach, to chyba jasne, że musi mieć coś więcej niż same podstawy...

Zgodzę się z Tobą w kwestii, że jeśli chodzi o samo programowanie, to tutaj nie trzeba mieć nieraz jakoś strasznie dużo wiedzy matematycznej, bo czasem ktoś nie ma talentu do cyferek, ale za to rozwiązywanie problemów programistycznych idzie mu dobrze.

0

Mi jak na razie matematyka przydala sie tylko do tego by skonczyc studia. No moze fragmenty tego co sie uczylem przydaja sie przy zabawie w pisanie gierek (macierze chocby). Ale nie na takim poziomie jak bylo na studiach (czyli cala teoria z dowodami, tylko praktyczne zastosowanie, czyli malutki fragment).

W codziennej pracy raczej rzadko wymysla sie jakies ambitne rzeczy tylko bardziej przypomina to skladanie calosci z dostepnych klockow (tak jest po prostu szybciej, a pracodawcy nie zalezy bys mial zabawe tylko by szybciej byl efekt).

Inna sprawa ze jak ktos sie przemorduje z matematyka na studiach to potem jak sie czlowiek uczy czegos innego i sobie to porowna do matmy to wiekszosc rzeczy wydaje sie niesamowicie prosta. Niestety ale moim zdaniem matma ktora mialem na studiach to byla strata czasu, jak pojdziesz na rozmowe o prace to tylko konkrety sie licza...

0

Dodałem kilka nowych wpisów. Będę wdzięczny za opinie i wskazówki...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1