Jak masz jeden do jeden odwzorowanie propertiesów Enity na DTO to to jest syf, wstyd, dupa i kamieni kupa.
Zwłaszcza jeśli tak jest co do zasady
.
DTO mutowalne to też syf generalnie.
W innych przypadkach może mieć sens - DTO wejściowy, który rozbijam potem w save na jakieś obiekty bazodanowe - ma sens.
DTO wyjściowy, który jest pewnym widokiem na dane z bazy (joiny, agregacje) też git.
W prostej apce wal po encjach, lepsza lekka bieda niż cargo cult patternów bez zrozumienia.
Ma to tę zaletę, że może kiedyś trafisz na jakieś ograniczenie i dowiesz się po co DTO się przydaje. Lepiej tak, niż rypać w 100 tysiącach miejsc bez sensu i nigdy się nie dowiedzieć czemu.