Witajcie.
Od dwóch miesięcy uczę się programowania w javie i wciągnęło mnie to niesamowicie. Od kompletnego laika każdego dnia buduję nową warstwę wiedzy, która mnie pasjonuje i mam nadzieje, że doprowadzi w przyszłości do zawodowego sukcesu. Ale mniejsza.
Programując w Javie, ogarnąłem GITa, gradle, bawiłem się trochę w Javafx teraz siedzę nad Springiem. Jednak ciągle odczuwam niedosyt.
Zacząłem zapoznawać się z Linuxem i tu wybuchła prawdziwa pasja. Jestem zafascynowany, ale też kompletnie zielony.
Chciałbym być mistrzem linuxa i robić cuda w terminalu, ale nie wiem w jakim kierunku działać. Nauczyłem się podstawowych komend i pisania skryptów w Bashu.
To plan na długie lata, ale chciałbym o pomoc, o drogowskaz, w którą stronę iść:
- Programowanie w Javie mnie trochę zawodzi - to wszystko jest takie tajemnicze... wywołuję metodę i bach! Robi się. Ale jak? Jaka jest implementacja tej metody?
Niektórzy mówią:"nie zastanawiaj się, ale jak działa to leć dalej", jednak ja jestem zbyt ciekawski.
Jak zejść niżej? Chciałbym wiedzieć jak pracuje JVM oraz np. jądro linuxa - z czystej ciekawości.
- Czy powinienem się uczyć dodatkowo C/C++ ?
Pytanie drugie dotyczy sieci. Jestem nieszczęśnikiem, który wybrał złe studia, a teraz zajarał się informatyką. Wstyd mi będzie, jak nawet będę dobrym programistą Java, że nie znam podstaw innych zagadnień np. sieci.
Sieci interesują chyba każdego...
- Od czego zacząć edukację sieci i jak opanować te wszystkie IP, TCP, Proxy itp.itd. Od czego zacząć, żeby się nie pogubić?
Serdecznie dziękuję i pozdrawiam was. Trzymajcie się.