Co najmniej dwa razy poznałem magiczne zespoły, w których ludzie testowali poprzez wrzucanie kodu (JavaEE - .ear) na skonfugurowany serwer developerski - jeden dla całego zespołu.
Nawet nie wiem jak można tak pracować... - było to w dużej części spowodowane restrykcjami security (nijak lokalnie nie postawisz np. Oracla czy nawet MySQL ) ale i też niechciejstwem... bo mi się udawało zwykle wydeptać ścieżki, żeby móc sobie wszystko poodpalać lokalnie (nawet się okazało raz, że skrypty instalacyjne i wszystko było ładnie przygotowane tylko team się bał zaglądać do dokumentacji). Inaczej nie mogę pracować - testy testami - ale jak np profiling CPU zrobić?
Szczytem bylo wrzucanie na serwer integracyjny (na którym jednocześnie odywały się dema, testy manualne (i umawiamy się, że wrzucamy kod na sewer o 9:00, 12:00 i 17:00, żeby testerzy nie byli zaskoczeni, że nie działa - rewelacja :-( ).
Jeśli komuś się wydaje, że w tych przypadkach za to promowane było pisanie testów i kod był świetnie przetestowany... to się grubo rozczaruje. Raczej niedbalstwo w środowisku developerskim idzie w parze z niedbałymi testami.