2 lata systematycznej nauki wystarczy ?

0

Witam
Wiem że wątków na temat : "Czy można zostać programistą zaczynając od zera w wieku ok.30 lat ? " Jest w internecie sporo, większość z nich przeczytałem (Nie dlatego żeby się przekonać czy warto ,tylko po prostu z czystej ciekawości) , ale chciałbym żeby ktoś doświadczony odniósł się bezpośrednio do mojej osoby.
Mam 27 lat i 5 miesięcy , od jakiegoś czasu szukam swojej pasji i padło na programowanie.Nie ukrywam że zaczęło mnie to naprawdę kręcić i chciałbym się tym zajmować zawodowo.
Dałem sobie na to 2 lata i teraz chciałbym wam zadać kilka pytań i dowiedzieć się jak maksymalnie mógłbym przyśpieszyć i zoptymalizować ten proces nauki i znalezienia pierwszej pracy jako programista.
Dodam jeszcze że na naukę mogę przeznaczać średnio ok 25-30 h tygodniowo.

1.Całe życie pracowałem fizycznie na średnio ambitnych stanowiskach , jak pracodawcy zareagują na takie śmieciowe (jak na IT) cv oraz wiek w okolicach 30-stki ?
2.Zacząłem naukę niedawno od C++ (Symfonia Grębosza,kurs M.Zelenta i kurs "Podstawy programowania" ze strefy kursów).Ogólnie nie bardzo jeszcze mogę sprecyzować czym chciałbym się zajmować , na tę chwilę to najbardziej chyba stronami internetowymi.Więc jak już opanuję dobrze c++ to póżniej chciałbym przeskoczyć na te PHPY,MYSQLY i JAVASCRIPTY...Czy taka strategia działania jest ok ?
3.Chciałbym również zacząć studia zaocznie , już wiem że nie nauczę się tam stricte programowania , ale jednak może w przyszłości się ten papier przydać.Pytanie do programistów bez informatycznego wykształcenia , czy macie jakiś kompleks z tego powodu , lub czy koledzy z branży jakoś dają wam odczuć że jesteście gorsi pod jakimś względem ?
4.Mam odłożone trochę oszczędności i zastanawiałem się nad jakimś kursem (Np.Coders Lab) bądź korepetycjami , gdy już będę miał opanowane w miarę dobrze podstawy podstaw.Co o tym myślicie ?

Z góry dziękuję za jakiekolwiek odpowiedzi i sorry za lekki chaos w tym wszystkim :--)

1

No i tak na dobrą sprawę czego oczekujesz? Ucz się -> rób projekty -> wysyłaj cv, rynek sam zweryfikuje. No chyba że oczekujesz odpowiedzi: tak za dwa lata będzie 15k+.

1

Daj se spokój z C++. Ja na studiach zaliczyłem ten jezyk na 5, a roboty nie mogłem znaleźć. Nastaw sie na frontend. JavaScript, frameworki JS, biblioteki JS., frameworki CSS..Rób duzo projektów. 2 lata to az nadto, żeby wszystko ogarnąć.

1

W twoim przypadku nie ma nic wyjątkowego, no może poza tragicznym wyborem języków. Trochę słaby research zrobiłeś, o ile takowy w ogóle robiłeś.

Więc jak już opanuję dobrze c++ to póżniej chciałbym..

Czyli nigdy nie dojdziesz do stronek. Po co w ogóle zaczynasz od C++? Chyba nikt zdrowy nie poleca tego języka jako pierwszego, a już tym bardziej gdy ktoś chce docelowo robić 'stronki internetowe'. Zajmij się CSS, HTML i JS.

Może lepiej spróbuj się załapać na testera? No i dział trochę nie ten.

1

Myślę że 2 lata solidnej nauki spokojnie Ci wystarczą.
A nawet myślę, że po pol roku solidnej nauki możesz zacząć powoli czegoś szukać, gdyż dla Ciebie najważniejsze jest jak najszybciej zacząć choćby za pol darmo (ale nie u Janusza gdzie będziesz sam tylko gdzieś gdzie będziesz się mógł nauczyć od ludzi)
Największym problemem nie będzie tyle opanowanie języka, tylko brak podstaw świata komputerowego (zakładam ze nie jesteś po kierunku informatycznym ani ze nie jesteś geekiem komputerowym)
Jeśli masz jakiegoś dobrego znajomego który jest programistą pogadaj z nim, żeby Ci pomógł (zazwyczaj chętnie pomaga). Jeśli nie masz próbuj znaleźć kogoś online. Myślę ze jest sporo osób które pomogą Ci za darmo.

Co do Coders Lab to idea mi się podoba, ale wydaje mi się że taki kurs może być za ciężki dla większości osób. A i cena jest nie mała. poza tym nie podoba mi się ich szemrany marketing.
Boje się ze taki kurs jest absolutnie nie dla laika.

Wniosek:
Coders Lab i inne płatne wynalazki zostaw do momentu aż wypróbujesz wszystko inne.
Myślę ze znajomy który Ci pomoże długofalowo jest więcej wart niż Coders Lab. (chociaż pewnie to zależy od znajomego)

1
Fedaykin napisał(a):

W twoim przypadku nie ma nic wyjątkowego, no może poza tragicznym wyborem języków. Trochę słaby research zrobiłeś, o ile takowy w ogóle robiłeś.

Więc jak już opanuję dobrze c++ to póżniej chciałbym..

Czyli nigdy nie dojdziesz do stronek. Po co w ogóle zaczynasz od C++? Chyba nikt zdrowy nie poleca tego języka jako pierwszego, a już tym bardziej gdy ktoś chce docelowo robić 'stronki internetowe'. Zajmij się CSS, HTML i JS.

Może lepiej spróbuj się załapać na testera? No i dział trochę nie ten.

Dokładnie, moim zdaniem C++ to jest hardcore jak na początek ;) A co myślisz o php? Język banalny - ale kasa też nie szaleńczo duża..... Stosunkowo łatwo znaleŹć pracę.... (mówię o juniorze).
HTML, CSS, JS, JQUERY itp - to wiadomo, im więcej będziesz potrafił tym lepiej....

Jeśli znasz już jako tako podstawy HTML/CSS/JS - i chciałbyś docelowo więcej zarabiać, to może warto zastanowić się nad .NET/ASP?

Z tymi 2 latami to troszkę przesada.... Ja bym na Twoim miejscu zrobił coś takiego:

  1. kupił szablon na http://themeforest.net (np sklepu internetowego).
  2. zaczął próbować go podłączać (php).

ja tak zaczynałem 8 lat temu i w tej chwili zajmuje się właśnie php ;)

ps. jest nie mało ogłoszeń na "c# bez doświadczenia" - może też tym się zainteresuj? Jak się wprawisz, to te "15k+" z czasem będzie osiągalne ;)

3

1.Całe życie pracowałem fizycznie na średnio ambitnych stanowiskach , jak pracodawcy zareagują na takie śmieciowe (jak na IT) cv oraz wiek w okolicach 30-stki ?

najprawdopodobniej wiekszosc cie odrzuci a reszte bedziesz musial solidnie przekonywac.

2.Zacząłem naukę niedawno od C++ (Symfonia Grębosza,kurs M.Zelenta i kurs "Podstawy programowania" ze strefy kursów).Ogólnie nie bardzo jeszcze mogę sprecyzować czym chciałbym się zajmować , na tę chwilę to najbardziej chyba stronami internetowymi.Więc jak już opanuję dobrze c++ to póżniej chciałbym przeskoczyć na te PHPY,MYSQLY i JAVASCRIPTY...Czy taka strategia działania jest ok ?

nie, jest beznadziejna. w twoim wypadku kluczowa jest umiejetnosc zdobywania informacji, na poczatek wlasnie to potrenuj bo c++ ma sie nijak do klepania stronek.

3.Chciałbym również zacząć studia zaocznie , już wiem że nie nauczę się tam stricte programowania , ale jednak może w przyszłości się ten papier przydać.Pytanie do programistów bez informatycznego wykształcenia , czy macie jakiś kompleks z tego powodu , lub czy koledzy z branży jakoś dają wam odczuć że jesteście gorsi pod jakimś względem ?

studiowanie dla poprawienia samooceny? serio?

4.Mam odłożone trochę oszczędności i zastanawiałem się nad jakimś kursem (Np.Coders Lab) bądź korepetycjami , gdy już będę miał opanowane w miarę dobrze podstawy podstaw.Co o tym myślicie ?

zly pomysl. jest masa dobrych darmowych materialow, ewentualnie zapisz sie rzeczywiscie na studia ktore pokaza ci pare dodatkowych mozliwosci i pomoga w ogolnym rozwoju (bonusowo rozwiazujac problem 3))

0

Z nauką c++ chodziło mi o to żeby dobrze zrozumieć podstawy programowania , które jak rozumiem są wszędzie podobne ? Pętle,iteracje,inkrementacje itp. A nie żeby rozpoczynać od niego naukę tworzenia stron internetowych.
Priorytetowym celem dla mnie jest załapanie się byle gdzie właściwie , nawet za 1500zł a jak już dojdzie co do czego , to jestem w stanie nawet firmie dopłacać przez 1-2 miesiące za to że będą mnie uczyć.
Tematem interesuję się od jakiegoś miesiąca , jest po prostu tyle tego wszystkiego że przyprawia to o zawrót głowy i nie wiadomo za co się chwycić , wszystko właściwie jest na swój sposób interesujące (gry,strony,aplikacje sieciowe).

1

Tak się składa, że właśnie po około 2 latach nauki wykonałem swoje pierwsze zlecenie z C++ z użyciem Qt. To był projekt na zaliczenie dla jakiegoś studenta. Choć chwilami ta moja nauka nie była regularna oraz źle niektóre rzeczy zaplanowałem. Tak więc jak się będziesz starał, to przez te 2 lata całkiem sporo możesz zrobić.
Jeśli chodzi o pkt. 2, to takie przeskakiwanie na języki do kompletnie czego innego(przynajmniej na początku) to imho kiepski pomysł. Najpierw pomyśl co chcesz robić, czy aplikacje mobilne, desktopowe, czy webowe. Tu jest ciekawa grafika, która pokazuje mniej-więcej od czego zacząć: https://i.imgur.com/bB5DK1f.jpg
Do nauki poleciłbym jakąś książkę, kursy z Youtube są zazwyczaj słabe.
Jeśli chodzi o pkt. 4, to ja nie potrzebowałem żadnych korepetycji i nic się nie zanosi na to abym ich potrzebował. Po prostu sam się uczyłem z książek, kursów i dokumentacji. Jak miałem z czymś problem, to szukałem rozwiązania w Google a, jeśli go tam nie znalazłem, to zakładałem odpowiedni wątek na forum.
I nie słuchaj innych, że bezwzględnie nie powinno się nie zaczynać od C++, ja zacząłem od właśnie tego języka i dobrze na tym wyszedłem.

0

Niestety zadna firma nie pojdzie na dopłacanie, a jesli pojdzie to znaczy ze nie powinienes tam byc. W pracy musisz miec te jakiekolwiek podstawy żeby być jakkolwiek przydatnym.
Zeby nauczyc sie srednio c++ jako takiego potrzeba około 3-5 lat. Wiec ja od razu zalożyłme, że ty pisząc o nauce c++ miałeś na myśli raczej c i podstawy jak petle, ify, funkcje.
Fakt te rzeczy są podobne w każdym języku dlatego dla totalnego laika kurs pana Zelenta według mnie nie jest zły.
Z jakiego miasta jestes? Albo inaczej, jakie duże miasto jest najblizej Ciebie.?

0

Mieszkam niedaleko Poznania , dlaczego pytasz ?

0

A co myślicie o tych ofertach dla początkujących "bez doświadczenia"? Ja nie pracuje w C#, ale parę razy rozmawiałem z rekruterami i ponoć jest nie mało takich ofert... Zarobki ok 2500 zł "na rękę". Może gdybyś się nauczył jakiś ifów/pętli/zmiennych itp + html "na blachę" + podstawy css/js to byś się odnalazł w takich ofertach?

0

Hmm niestety na rynku Poznańskim nijak się nie znam.

1

Nauczenie się czegokolwiek na blachę NIE jest dobrą metodą na naukę programowania.

0

Taka dobra rada. Daj sobie z tym spokój. C++ ma to do siebie że jest bardzo trudnym językiem programowania a biorąc pod uwagę także cały ekosystem nie jest to wszystko takie łatwe do przyswojenia i nie dla każdego. Znam trochę ten C++ i wykorzystuję go tylko do programowania Arduino a i na tym nie zarabiam. Generalnie w miarę potrzeby mógłbym też napisać jakieś rozszerzenie do PHP.

Lepiej zobacz co jest w ogłoszeniach o pracę. Wszędzie min. mid level i kilkuletnie doświadczenie i bardzo dobra znajomość nie tylko C++ ale i Linuxa, narzędzi i wielu innych rzeczy, doświadczenie na realnych projektach, grach a nie na jakichś popierdółkach, które po takiej nauce można co prawda napisać ale będzie to na takim poziomie, że za taką grę nikt nie będzie chciał zapłacić i nie będzie chciał grać. I mówię poważnie. A skoro masz coś odłożone to też dobrze się zastanów, zanim wyrzucisz kilka kafli w błoto.

5
arturinho6666 napisał(a):

1.Całe życie pracowałem fizycznie na średnio ambitnych stanowiskach , jak pracodawcy zareagują na takie śmieciowe (jak na IT) cv oraz wiek w okolicach 30-stki ?

Umiejętności i wiedzę programistyczną osoba znająca się na rzeczy zweryfikuje w krótkiej rozmowie, czy tym bardziej zadaniu. Jeśli swoje kompetencje potwierdzisz, to nie unieważnia ich fakt, że np. stałeś za kasą na orlenie. Czego, nawiasem mówiąc, do CV sobie nie wpisuj, bo po cholerę (wieku też nie musisz).

Oczywiście należy oczekiwać, że pytanie na ten temat padnie, więc przygotowałbym jakieś dobre wytłumaczenie swoich motywacji. Tę historię można opowiedzieć tak, że to, co wygląda na minus, stanie się atutem. W końcu niejeden może zwyczajnie prześliznąć się przez studia, do których ma takie sobie przekonanie. Trzeba natomiast sporo determinacji i dyscypliny, żeby wyuczyć się samemu.

  1. Więc jak już opanuję dobrze c++ to póżniej chciałbym przeskoczyć na te PHPY,MYSQLY i JAVASCRIPTY...Czy taka strategia działania jest ok ?

Ze względów ogólnorozwojowych dobrze nauczyć się niskopoziomowego języka jak C++. Żaden bezpośredni związek z PHP / LAMP za bardzo tu jednak nie zachodzi. Pytanie zatem, czy na luksus tak okrężnej drogi możesz sobie pozwolić.

3.Chciałbym również zacząć studia zaocznie , już wiem że nie nauczę się tam stricte programowania , ale jednak może w przyszłości się ten papier przydać.Pytanie do programistów bez informatycznego wykształcenia , czy macie jakiś kompleks z tego powodu , lub czy koledzy z branży jakoś dają wam odczuć że jesteście gorsi pod jakimś względem ?

Miałem pewien kompleks, zwłaszcza na początku, jestem świadom że wciąż na pewno mam teoretyczne braki. Z drugiej strony jak zacząłem pierwszą pracę i zobaczyłem, jakie buraki potrafili sadzić w kodzie moi poprzednicy z dyplomami na piątkę, złapałem się za łeb. Byłem też przy kilku wywiadach o pracę, których przebieg dowiódł, że literki "mgr" czy "inż" niczego nie gwarantują. I ludzie z branży dobrze to wiedzą.

Według mnie dużo zależy jeszcze od specjalizacji. Jeśli robisz strony internetowe albo np. apki mobilne, czyli programujesz "daleko od metalu", na dość dużym poziomie abstrakcji, nie trzeba mieć takiej dogłębnej wiedzy teoretycznej, jak wszystko działa pod maską. Oczywiście wypadałoby rozumieć różne zagadnienia związane z optymalizacją, pamięcią czy big O itp., ale nie oszukujmy się. Hydraulik nie musi umieć rozwiązywać równań z zakresu fizyki płynów, a obstawiam, że to on, a nie profesor hydrodynamiki, skończyłby dzień pracy bez gówna na twarzy ;)

Jeśli natomiast chce się robić sterowniki, programować układy osadzone czy pisać antywirusy, wtedy formalne wykształcenie na pewno byłoby istotniejsze

Mi brak dyplomu kariery nie zablokował. A niedługo zaczynam siódmy rok w zawodzie i zaoczne robienie jakichś studiów np. z inżynierii programowania nie jest najlepszą inwestycją mojego czasu i wysiłku. Mój pracodawca wzruszy na to ramionami. Tak, miałbym ładną linijkę w CV, ale bardziej opłaca mi się pogłębić czy poszerzyć wiedzę praktyczną, ucząc jakiejś technologii, języka, frameworku.

4.Mam odłożone trochę oszczędności i zastanawiałem się nad jakimś kursem (Np.Coders Lab) bądź korepetycjami , gdy już będę miał opanowane w miarę dobrze podstawy podstaw.Co o tym myślicie ?

Z tego co widziałem, te kursy są dosyć drogie.

Ja nauczyłem się samodzielnie (choć faktem jest, że miałem, mocno już zardzewiałe, ale utrwalone podstawy z czasów podstawówkowo-licealnych).

W ramach walki z kompleksem braku wykształcenia i doświadczenia chodziłem na kursy certyfikacyjne do college'u, no i zrobiłem parę certyfikatów. Z perspektywy uważam to za stratę czasu i pieniędzy, choć nie mogę wykluczyć, że na początku mogło to ocalić moje CV przed posłaniem do kosza przez jakiegoś małpiszona z HR-u.

Nie szalej z kursami. W necie jest mnóstwo materiałów. Pieniądze lepiej zainwestuj w parę dobrych książek i... angielski, to w tej branży bardzo ważne. No i programuj, bo nauka na sucho to jak pływanie bez wchodzenia do wody... albo nauka języka obcego przez studiowanie słownika, bez rozmawiania. Samodzielne zrobienie jakiejś sensownej aplikacji to dla potencjalnego pracodawcy mocniejszy argument, niż taki czy inny kawałek papieru. A żeby napisać sensowną aplikację, trzeba najpierw wyłożyć się przy pisaniu dziesięciu wersji poronionych ;) ile byśmy książek i tutoriali nie połknęli.

0

układ jest prosty
uczysz się frontu kilka miechów, składasz cv, odpowiadają, odkładasz kasę i przeprowadzka do miast top3
w Poznaniu cudu nie zrobisz jako 30letni junior, prędzej w Wawie
ew. DG albo FL ale tutaj skill musi być jeszcze większy i to z kilku dziedzin
jak to lubisz to ucz się i zobacz jak będzie, im bardziej rzetelnie podejdziesz tym większe szanse

1

Ok , dzięki za wyczerpujące odpowiedzi.Najwyżej jak się nie uda to zostanie mi dłubanie hobbystycznie , pozdrawiam :--)

0

Uda się, czemu ma się nie udać? :) Zdecyduj się tylko na kierunek w którym chcesz iść i w tym się wyspecjalizuj :) Będzie dobrze, grunt to złapać podstawy i się gdzieś zahaczyć :)

0

Akurat przy okazji przeglądania ofert pracy trafiłem na coś takiego: https://www.connectis.pl/dolacz-do-nas/c-school

Obecna edycja już się zaczęła (w marcu), ale jestem pewien że będzie to powtarzane.

Disclaimer: nie mam absolutnie żadnych powiązań z tą firmą i wręcz doradzałbym zastanowienie się dwa razy przed wyborem takiej drogi. Czy jest ona optymalnym wyborem, bo cię wiąże. Dobrze byłoby więc wnikliwie przestudiować tzw. drobny druk. Co oczywiście nie znaczy automatycznie że jest to jakieś oszustwo itp.

Z tego co można przeczytać, model jest taki, że sam kurs (dość obszerny, bo 240 godzin) jest bezpłatny, za to musisz potem odrobić u nich dwa lata. Przeważnie jest tak, że będą cię w tym czasie wypożyczać, urzynając ci za to czuba z pensji.

Spotkałem się z tym modelem, gdy jeszcze mieszkałem za granicą - www.fdmgroup.com - nie wiedziałem, że ten format zawitał już do Polski.

Osobiście uważam, że nie ma potrzeby sięgać po takie rozwiązania. Z drugiej strony nic nie szkodzi wiedzieć, że są, po ewentualnym wyczerpaniu się innych opcji. Możliwe też, że tego typu programy prowadzi więcej firm niż ten Connectis - warto by poszukać.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1