GitLab - po co powstał?

0

Cześć, chciałem spytać czy ktoś używa GitLab.com i jeśli tak to czemu?

O różnicach czytałem (także od razu zaznacze, że googlowałem gitlab vs github vs bitbucket).

Jak w przypadku przejścia z GitHub'a na GitLab'a rozumie, bo daje możliwość prywatnych repozytoriów, to w BitBucket również je mamy.

Są jakieś realne korzyści korzystania z tych repozytoriów, np. budowania aplikacji, testy itp, itd?

3

Gitlaba możesz sobie pobrać i zainstalować u siebie na serwerze(np. wewnątrz firmy). Dla większości firm jest to sprawa kluczowa. Dzięki temu że aplikacja jest dostępna również w formie usługi, można sobie np. przetestować czy Ci odpowiada przed wdrożeniem u siebie. Ponadto jest to zwyczajnie konkurencja dla dwóch pozostałych. Z perspektywy końcowego użytkownika większa konkurencja oznacza zwykle w dłuższej perspektywie niższe cen i podnoszenie poziomu jakości usług, więc nie pozostaje nam nic jak tylko się cieszyć :)

O ile wiem gitlab posiada jakiś zintegrowany CI, to również plus dla większości (większych) projektów. Standardowo osobno instalujesz gita, osobno coś do zarządzania i do tego jeszcze jakiś jenkins jako CI, wszystkie komponenty trzeba osobno skonfigurować i z sobą spiąć, jak całość masz w jednej paczce to zawsze mniej konfiguracji i mniejsze prawdopodobieństwo że coś się zepsuje w międzyczasie. CI to plus głównie dla większych projektów przy których pracuje więcej osób. W ten sposób od razu widać po którym(czyim) commicie zepsuła się regresja albo kiedy wszystkie poziomy testów są "zielone" i można releasować paczkę do klienta (lu koblejnych poziomów testowania).

2

Gitlab to produkt mający zarabiać na siebie przez licencjonowanie go firmom, które swoje repozytoria hostują we własnej intrastrukturze. To nie jest konkurencja dla bitbucket czy github.

1

Korzystam z gitlaba prywatnie i sluzbowo. Troszkę mu brakuje do czołowych serwisów, ale wszystko idzie w dobrą stronę.

0
several napisał(a):

Gitlab to produkt mający zarabiać na siebie przez licencjonowanie go firmom, które swoje repozytoria hostują we własnej intrastrukturze. To nie jest konkurencja dla bitbucket czy github.

GitHuba też można hostować we własnej infrastrukturze. Gotowy produkt nazywa się GitHub Enterprise i jest używany w firmie w której pracuję.

Aktualizacja:
oh, shit! dopiero teraz zauważyłem, że temat ma ponad rok

0

@Wibowit odświeżył wątek przypadkowo, a ja całkiem celowo po kolejnym roku go wskrzeszę (nie wiem, czy jest sens zakładać nowy wątek w bardzo podobnej sprawie) i zapytam, jak wygląda porównanie/zestawienie na chwilę obecną Gitlab/Github oraz ewentualnie Bitbucket.

Githuba chyba wszyscy znają, dwa pozostałe są trochę mnie popularne.
Interesuje mnie głównie wersja darmowa - fajne jest to, że Gitlab oferuje w wersji darmowej nielimitowaną ilość prywatnych repozytoriów - czyli coś, czego brakuje w Githubie. Ale pytanie - czy jest tu jakiś haczyk? Czy osoby, które z tego korzystają mogą potwierdzić, że gitlab działa fajnie, czy raczej lepiej unikać, bo są problemy?

Proszę o kilka słów komentarza od osób, które używają Gitlaba albo Bitbucketa od pewnego czasu i mogą coś w temacie napisać. Oczywiście interesuje mnie stan na połowę 2018 - przejrzałem archiwalne wpisy, ale jak wiemy - przez pewien czas mogło się wiele zmienić i tamte starsze wpisy mogą być nieaktualne.

0

Zdziwiłem się, że tylko 300GB miała ta baza.
Dopiero potem doczytałem, że

GitLab napisał też dodatkowo, że incydent dotyczy bazy danych, nie samych repozytoriów.

Wiesz może jak ta sprawa się zakończyła? Czy użytkownicy mieli z tego powodu jakieś problemy/realne straty, czy udało się wszystko jakoś ogarnąć?
I kogo dotyczyła ta wpadka - wszystkich, a może tylko płatnych lub darmowych kont?

2

±6 hours of data loss
4613 regular projects, 74 forks, and 350 imports are lost (roughly); 5037 projects in total. Since Git repositories are NOT lost, we can recreate all of the projects whose user/group existed before the data loss, but >we cannot restore any of these projects issues, etc.
±4979 (so ±5000) comments lost
707 users lost potentially, hard to tell for certain from the Kibana logs
Unconfirmed: loss of all webhooks (there’s a potential snapshot that might allow us to restore them)

2

To co mi się w GitLabie podoba, nie w kwestii samego software, to fakt, że oni lubią relacjonować swoje "wpadki". Mają pożary i nie boją się o nich mówić publicznie i prezentować swój flow. Czy amatorsko je rozwiązują, czy nie, to niech każdy sobie odpowie, ja jednak uważam, że zawsze to korzyść oglądać jak robią to inni.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1