Tylko że filozofia JSF jest zupełnie inna niż w Spring MVC. W JSF każdy widok niejako sam sobie dba o dane które są mu potrzebne poprzez ciągnięcie ich z managed beanów. W pewnym sensie te widoki są "aktywne" bo są wyzwalaczem do pobrania danych z beanów. Taki trochę model "pull".
Spring MVC działa zupełnie inaczej. Tutaj widoki są statyczne, tzn są renderowane na podstawie przesłanych danych, więc model "push". To kontroler pobiera dane z serwisów i przygotowuje je do formatu wymaganego przez widok a potem przesyła do widoku. Warstwa widoku zajmuje się już tylko biernym wyświetleniem danych które otrzymała.
W efekcie "uruchomienie" pliku z widokiem w JSF ma sens, a w Spring MVC go nie ma. Szczególnie że w Spring MVC ten sam widok może być używany przez wiele kontrolerów, które będą przesyłały mu różne dane do wyświetlenia ;)