Chopie, bier i ucz się. Masz 14 lat, więc nie ma presji, że musisz na już. Ucz się, szukaj. W Necie jest multum kursów za darmo. Jak masz Symfonię to czytaj i przerabiaj. Mnie symfonia drażniła, była pisana koszmarnym językiem. Ale może właśnie do 14latka lepiej będzie pasowała niż do gościa w średnim wieku.
Nie słuchaj narzekających na C++, bo to takie święte wojny jak za moich czasów były czy Amiga czy PC czy może C64. I co z nich wynikało? Nic. C64 i Amiga już zdechły, choć były takie lepsze od PC :)
Python jest koszmarnym językiem na start. Ilekroć go widzę, mam dreszcze z przerażenia. Pewnie ma swoje możliwości, pewnie musiałbym dorosnąć, ale najwyżej kiedyś się nauczysz Pythona, a znajomość C++ przełoży się na inne języki też.
Nie ma się co zastanawiać czy rower, na którym jeździsz jest super czy nie, ważne, żeby zacząć jeździć. A jak już pojedziesz, to ocenisz czy wystarcza ten czy szukasz lepszego modelu.
Jeżeli chodzi o książki, to każdemu pasuje coś innego. Kolega mi polecił w noworocznej promocji Python dla każdego Dawsona... A ja bym tu sparafrazował Dodę: Nie wiem co ten gość ćpał, jak to pisał, ale musiało być mocne zioło. Dla mnie wywalony pieniądz.
Dla odmiany Stephen Prata C++ Szkoła programowania bardzo fajnie mi się czyta. Choć z drugiej strony cegła za 80zł i bardzo o podstawach podstaw. Pięknie wyjaśnione i z przykładami coś, ale tak naprawdę faktycznie same podstawy i mogło być o 2/3 mniejsze.
Ale jak masz wolne 80zł, to kup Pratę i jedź z tego, ale rozwiązując zadania. To o tyle fajna książka, że ma zadania do rozdziałów i warto je robić, jak ktoś się uczy.
Ale jak masz 14 lat i 80zł nie jest twoją mocną stroną, to leć tego Symfonika i już. C++ na pewno ci w życiu nie zaszkodzi. Nawet jak kiedyś przejdziesz na ciemną stronę mocy, znaczy się ... pythona.
A jeszcze tak o przyszłości języków powiem: Jeżeli ktoś uważa, że ogranicza go to, że nauczył się kiedyś C++ a nie Pythona albo Javy albo C#, to znaczy że to tyłek zza krzaka, a nie programista, bo prawdziwy programista, jak zna C++ a nie zna Pythona a musi poznać Pythona bo cośtam, to się po prostu douczy. A jak ktoś twierdzi, że umie coś napisać w C++ a nie umie się douczyć Pythona, to bredzi... On w C++ też nie umie.