Tak, z ciekawości... Wie ktoś dlaczego musiałam wygenerować klucz dla ssh dla git hub jak korzystałam pod konsolą, skoro wcześniej gdy używałam git z interfejsem graficznym, został automatycznie utworzony klucz? Oczywiście mówimy o tym samym komputerze.
Zdziwiła mnie potrzeba wyrabiania klucza, w sytuacji w której został on wygenerowany i dodany przez program.
Teraz się tak zastanawiam czy przypadkiem nie używałam na dwóch różnych kontach i czy to nie z tego powodu...
Jest inne miejsce skladowania klucza.
Jaki system? Zapewne musisz za to podziękować Windows (git powstał na Linux)?
Gdy używasz linii poleceń zapewne stosowane są mechanizmy w stylu Linux (klucz z lokalizacji <user dir>/.ssh i komenda ssh-add).
Jak używasz jakieś nakładki graficznej to klucz jest pewnie obsługiwany przez Pageant a on trzyma klucz w swoim formacie i lokalizacji.
Spokojnie można było dokonać konwersji klucza i używać jednego klucza.
Ale lepiej mieć kluczy za dużo niż za mało.
MarekR22 napisał(a):
Jaki system? Zapewne musisz za to podziękować Windows (git powstał na Linux)?
Sądzę że to pytanie retoryczne ;). Ale tak windows, piękny dzień w którym zmienię system... Tylko mam już dużo poustawiane :P