Umowa b2b ocena zapisów poufności i konkurencji

0

Cześć. Chciałbym podpytać o ocenę zapisów umowy współpracy B2B jaką dostałem, czy to standard czy macie jakieś porady dla mnie, aby nie wpakować się w coś złego.

Zakaz konkurencji na 12 miesięcy od końca umowy wobec konkurencji i jest wprost wskazana domena biznesowa (niszowa) oraz w kolejnym punkcie podane są 3 firmy z tej niszy jako działalność konkurencji - nie zamierzam mieć z nimi nic wspólnego (ale wiemy że kruczki prawne są zawiłe...), a przy paragrafie znajduje się kara za każde naruszenie odrębnie 12 krotność wynagrodzenia i nie mniejsza niż 100k zł.

^ Karę zamierzam negocjować, na jaką kwotę uważacie akceptowalnie? 100k? na początek współpracy chciałbym 50k ale nie wiem czy się uda 😕

Klauzula poufności odnosi się do 5 lat od wygaśnięcia umowy, dotyczy informacji staniowiących tajemnicę Spółki, informacji uzyskanych podczas realizacji Umowy, zwłaszcza informacji handlowych i technicznych oraz nieujawniania osobom trzecim. Dodatkowo wypisany jest zakres, że wszelkie informacje które są mi przekazywane bez zaznaczenia wyraźnie jako niemające charakteru tajemnicy firmy. Wymieniono również handlowe, techniczne, organizacyjne, know-how, dane osobowe, strategie firmy, informacje marketingowe, finansowe, procesy technologiczne, oprogramowania, ceny, zasady dystrybucji, bazy danych.

^ 5 lat, jest sporo opisu i do tego podejście, że wszystko co przekazane podczas umowy to domyślnie tajemnica, czy to normalne tak szeroki zakres?

Kary umowne za nienależyte wykonywanie umowy lub niewykonywanie umowy wynosi 1000 zł za każde naruszenie, natomiast jest to poprzedzone że wynika z braku poprawy sposobu wykonywania umowy/usług w terminie wyznaczonym przez firmę kiedy mnie wezwą do poprawy sposoby wykonywania swojej usługi. Jest dodatkowo jeśli rzeczywista szkoda przewyższa wysokość kary umownej, mogą dochodzić odszkodowanie w pełnej wysokości na zasadach określonych w kodeksie cywilnym.

Sama umowa nie zawiera innych kruczków, jakiś podejrzanych zapisów. Opisuje usługę, dbanie o jakość, bezpieczeństwo wytwarzanego kodu.
Jest mowa o pracach poprawkowych, zobowiązuje się współpracować w trakcie obowiązywania umowy przy usunięciu wszystkich wad rezultatów prac jeśli będą niezgodne z umową w terminie 7 dni od otrzymania informacji. Podsumowane jest to tym że domyślnie spory będą roztrzygane polubownie, a następnie dopiero sądowo.

Co myślicie o takich punktach umowy? Byłbym wdzięczny za każdą radę!

1

pogadaj z prawnikiem, mi to śmierdzi
chyba powinien być sposób określenia co oni uważają za przekazanie, jak mówisz w jakich godzinach pracujesz to jest przecież informacja o firmie organizacyjna
i z tymi karami za nienależyte wykonanie też polecieli
btw. anetki zawsze strasznie zdziwione jak na rekrutacji nie omawiam technicznych aspektów projektów, które kiedyś robiłam

0

Mi zakaz konkurencji po zakończonej umowie to chcieli nawet na UOP wcisnąć xD. Nie podpisałbym. Polecam dać umowe do prawnika. Jednorazowy wydatek przecież a sporo pomoże.

0

Jak dla mnie szału nie ma. Dość standardowe. Nie jestem radca prawny a to nie jest porada prawna

0

Ogólnie to w miarę standard ale dla mnie trochę za bardzo abuzywne, ja bym wnosił o ich złagodzenie bo tu jest za duże pole do interpretacji

1

Pogadaj z prawnikiem. Jak dla firmy ten zakaz konkurencji jest na prawdę ważny, to idzie wynegocjować wypłacanie stosownej opłaty z ich strony za ten okres (np. 25-30% pensji bazowej). Paradoksalnie to świetnie zabezpiecza interesy obu stron, bo ciężko wtedy jednej i drugiej stronie podważać fakty.

1

Wygląda jak zwykła umowa z jakimś startupem. Ale radzę zbudować sobie jakąś świadomość konsekwencji takiej umowy. Czasem ryzykowne jest nawet umieścić nazwę firmy w życiorysie, bo opisem pod ryzykujesz ujawnienie kierunku biznesowego spółki, co mogłoby wpłynąć na decyzje akcjonariuszy spółki matki itd.

0

Z tego co widzę nie masz pojęcia o umowach więc zalecam prawnika to kosztuje jakieś 400 PLN ( bez faktury taniej) i będziesz miał opis umowy i gdzie cię robią w trąbę.

Ale i tak podpowiem coś:

  1. Zakaz konkurencji po ustaniu kontraktu? Pewnie, ale tylko jeśli oni za ten okres płacą.

  2. "Kara umowna do wysokości szkody" to uczciwy zapis (choć równie dobrze może go nie być w ogóle, patrz punkt 5)

  3. "Kara umowna do wysokości szkody nie niższa niż X" to jest podkładanie się.

  4. "Kara umowna do wysokości szkody nie wyższa niż X" to jest korzystne dla ciebie.

  5. Brak zapisu o karze umownej - wtedy stoisz w tym samym miejscu co w punkcie 2)

2
annon1111222 napisał(a):

Zakaz konkurencji na 12 miesięcy od końca umowy wobec konkurencji i jest wprost wskazana domena biznesowa (niszowa) oraz w kolejnym punkcie podane są 3 firmy z tej niszy jako działalność konkurencji - nie zamierzam mieć z nimi nic wspólnego (ale wiemy że kruczki prawne są zawiłe...), a przy paragrafie znajduje się kara za każde naruszenie odrębnie 12 krotność wynagrodzenia i nie mniejsza niż 100k zł.

^ Karę zamierzam negocjować, na jaką kwotę uważacie akceptowalnie? 100k? na początek współpracy chciałbym 50k ale nie wiem czy się uda 😕

Jeśli to tylko rok, i nie zamierzasz z nimi pracować, to co za różnica?

Klauzula poufności odnosi się do 5 lat od wygaśnięcia umowy, dotyczy informacji staniowiących tajemnicę Spółki, informacji uzyskanych podczas realizacji Umowy, zwłaszcza informacji handlowych i technicznych oraz nieujawniania osobom trzecim. Dodatkowo wypisany jest zakres, że wszelkie informacje które są mi przekazywane bez zaznaczenia wyraźnie jako niemające charakteru tajemnicy firmy. Wymieniono również handlowe, techniczne, organizacyjne, know-how, dane osobowe, strategie firmy, informacje marketingowe, finansowe, procesy technologiczne, oprogramowania, ceny, zasady dystrybucji, bazy danych.

^ 5 lat, jest sporo opisu i do tego podejście, że wszystko co przekazane podczas umowy to domyślnie tajemnica, czy to normalne tak szeroki zakres?

No to dość normalne, że żadna firma nie chce, aby ludzie biegali po mieście i opowiadali, co się u nich dzisiaj w firmie odjebało. 😛
W czym konkretnie problem?

Kary umowne za nienależyte wykonywanie umowy lub niewykonywanie umowy wynosi 1000 zł za każde naruszenie, natomiast jest to poprzedzone że wynika z braku poprawy sposobu wykonywania umowy/usług w terminie wyznaczonym przez firmę kiedy mnie wezwą do poprawy sposoby wykonywania swojej usługi. Jest dodatkowo jeśli rzeczywista szkoda przewyższa wysokość kary umownej, mogą dochodzić odszkodowanie w pełnej wysokości na zasadach określonych w kodeksie cywilnym.

No to jest taki dość standardowy bezpiecznik. Pytanie, czy będziesz pracował sam, czy w zespole? Jeśli to drugie, to jak mają Ci udowodnić nienależyte wykonywanie umowy?

Czitels napisał(a):

Mi zakaz konkurencji po zakończonej umowie to chcieli nawet na UOP wcisnąć xD.

Co to znaczy "nawet na UoP"? Przecież zakaz konkurencji to standardowa praktyka na UoP, a Kodeks pracy definiuje nawet minimalne odszkodowanie za taki zakaz.
Nie gadaj, że jak ostatni łoś podpisałeś UoP bez przeczytania Kodeksu pracy?

0
somekind napisał(a):
Czitels napisał(a):

Mi zakaz konkurencji po zakończonej umowie to chcieli nawet na UOP wcisnąć xD.

Co to znaczy "nawet na UoP"? Przecież zakaz konkurencji to standardowa praktyka na UoP, a Kodeks pracy definiuje nawet minimalne odszkodowanie za taki zakaz.
Nie gadaj, że jak ostatni łoś podpisałeś UoP bez przeczytania Kodeksu pracy?

To skandal, że moderator na tym forum nie umie czytać ze zrozumieniem i nie zna trendów myślenia panujących na forum na którym urzęduje.

Dla uściślenia dla ludzi z podobnymi problemami: napisałem "konkurencji po zakończonej umowie" nie konkurencji w ogóle.

Napisałem "nawet na UoP", bo pół roku temu panowała tutaj moda, która mówi, że na UOP nie ma sensu dawać takich zapisów, bo podobno jest to prawnie nie do wybronienia przez firmę. Co ofc prawdą nie jest(chyba, że mówimy o zakazie typu nie możesz programować w ogóle, albo o ukrywaniu się).

Dodatkowo nie ... nie jest to standardowa praktyka. Pewnie pracujesz w jakimś januszexie, który to praktykuje, ale to był pierwszy raz, który ktoś próbował mi wcisnąć coś takiego na UOP gdzie jestem zwykłym klepaczem a produkt nie jest żadnym rocket science. Nie słyszałem też nigdy o czymś takim na UoP. Nawet na tym forum nikt o tym nie pisał. Tylko B2B. Takie umowy to zwykła patologia, która powinna być tępiona. Nawet bardziej niż praca on-site. Niech B2Bowcy się w to bawią skoro zarabiają znacznie więcej. UoP to ma być oaza prawnego spokoju.

Aha i tak ... jest to uregulowane i zapewnia Ci max 25% pensji w zamian za przerwę w specjalizacji co jest śmieszne.

0
annon1111222 napisał(a):

Co myślicie o takich punktach umowy? Byłbym wdzięczny za każdą radę!

Wyglądają ok o ile dopiszesz że wybór sądu właściwego do rozstrzygania sporów należy do zleceniobiorcy.

0
Czitels napisał(a):

Dla uściślenia dla ludzi z podobnymi problemami: napisałem "konkurencji po zakończonej umowie" nie konkurencji w ogóle.

Pisałem o konkurencji po zakończonej umowie, przecież tego ten wątek dotyczy.

Niech B2Bowcy się w to bawią skoro zarabiają znacznie więcej. UoP to ma być oaza prawnego spokoju.

Prawny spokój jest na B2B - człowieka dotyczy to, co ma w swojej umowie. UoP jest oparte na Kodeksie Pracy.

Aha i tak ... jest to uregulowane i zapewnia Ci max 25% pensji w zamian za przerwę w specjalizacji co jest śmieszne.

Nie maksymalnie, tylko minimalnie 25%.

0
somekind napisał(a):
Czitels napisał(a):

Dla uściślenia dla ludzi z podobnymi problemami: napisałem "konkurencji po zakończonej umowie" nie konkurencji w ogóle.

Pisałem o konkurencji po zakończonej umowie, przecież tego ten wątek dotyczy.

Niech B2Bowcy się w to bawią skoro zarabiają znacznie więcej. UoP to ma być oaza prawnego spokoju.

Prawny spokój jest na B2B - człowieka dotyczy to, co ma w swojej umowie. UoP jest oparte na Kodeksie Pracy.

Aha i tak ... jest to uregulowane i zapewnia Ci max 25% pensji w zamian za przerwę w specjalizacji co jest śmieszne.

Nie maksymalnie, tylko minimalnie 25%.

Nie chce mi sie cytowac wszystko po kolei, bo na tym forum dziala to kiepsko.

  1. Nie, nie pisałeś o tym. Teraz to dopowiadasz.
  2. Już @KaBeS Ci odpowiedział. Do tego dochodzą jeszcze społeczne przyzwyczajenia. To co "jest standardem w kazdej umowie B2B hehe". Mówienie, że jest wolność w ustalaniu zapisów to jest jak mówienie, że przeiceż zawsze się możesz zwolnić jak w żabce jest za duży januszex. Może w głowie Korwina tak jest. Polecam odstawić.
  3. Maksymalnie, bo kodeks pracy nie zapewnia Ci więcej. Nikt Ci nie da więcej na stanowisko klepacza.

Zarejestruj się i dołącz do największej społeczności programistów w Polsce.

Otrzymaj wsparcie, dziel się wiedzą i rozwijaj swoje umiejętności z najlepszymi.