Praca z ludzmi co zachciało im się IT

9

płatek śniegu level master?

Czasami jak czytam te kąśliwe komentarze wciskane przez Miang wszędzie, to ma wrażenie że ona ma problem ze wszystkimi i ze wszystkim. Tylko nie ze sobą, ofc ;).

są miejsca gdzie ludzie maja płacone za tłumaczenie takim dla których to coś nowego, teoretycznie w przekazywaniu wiedzy są fachowcami, i widzieli już w życiu różne cuda. Takiem miejsca to szkoła, studia i bootkamp. I uczeń bufon jak jest zmuszony do nauczenia się na jakiś sprawdzian a nie wymyślania pretekstów dlaczego to wina wszystkich tylko nie jego lenistwa

Widocznie ktoś zdecydował się zatrudnić kogoś bez studiów czy bootcampu na testera, w tej historii opa.

0
X00R napisał(a):

Mialem stycznosc z takimi ludzmi w pracy (korpo) i dodam, ze mnie bardzo irytuje współpraca z nimi. Nie wiedzą jak działa internet, co to jest bug itd. Macie takich testerów w waszych firmach?

Złe podejście. W IT nie współpracujesz z ludźmi tylko pracujesz na materiale ludzkim. Jeden poddaje się lepiej, inny gorzej - ale co to by było za wyzwanie ciągle rzeźbić w g***nie? A tak to tutaj tego zaszpachlujesz, tamtego rozbijesz, tego wygładzisz. Sama przyjemność z pracy i dzieła rąk własnych.

3

Nie mam nic przeciwko ludziom "nie po IT". Studia to nie jest jedyna droga do bycia programistą/testerem. Spora część świetnych fachowców z którymi pracowałem nie była po IT. Jak ktoś ma mózg i podoba mu się ta praca to są efekty i dobrze się z nim pracuje. Jak u kogoś jednego z tych elementów zabraknie, to pracuje się z nim źle, a efekty są ujemne.
Jeżeli miałbym jakoś scharakteryzować grupę ludzi, z którymi nie lubię pracować, to byliby to raczej goście, których zwabił wyłącznie "zapach pinondza". I żeby było jasne - ja rozumiem, że ludzie wolą zarabiać więcej, niż mniej, bo sam tak wolę. Tylko nie znam przypadku, kiedy komuś motywacja wyłącznie finansowa wystarczyła na dłużej.

0
Batgirl napisał(a):

Czasami jak czytam te kąśliwe komentarze wciskane przez Miang wszędzie, to ma wrażenie że ona ma problem ze wszystkimi i ze wszystkim. Tylko nie ze sobą, ofc ;).

To nie kwestia Miang, to już taka natura kobiet ;-)

1

Zawsze mnie zastanawia jak kiedys trafie na kobiete PM albo team leaderke jak bardzo przewalona i irytująca praca to by była i jak długo bym dal rade wytrzymać w niej. Czy musiałbym znosić codzienne fochy, albo raz na miesiąc gorsze dni

7

Najgorszy typ ludzi do współpracy to debile. Nie wiem jak inaczej nazwać człowieka, który po X razy popełnia ten sam błąd albo pyta oto samo.

dopóki ktoś jest kumaty, wyciąga wnioski i potrafi być w miarę samodzielny - Dla mnie może być nawet po wyższej szkole robienia hałasu albo inna szlachta nie pracuje.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1