Panowie,
Po kilkunastu latach pracy w małych firmach i kilku latach prowadzenia działalności zaczynam się zastanawiać nad zatrudnieniem się w jakimś korpo. Oczywiście zdalnie.
Jest tylko jedno "ale".
Problem w tym, że miesięcznie mogę wypracowywać 80-100 godzin i w dodatku od czasu do czasu bywam bardzo niedyspozycyjny (nazwijmy to obowiązki domowo-rodzinne). Z dotychczasowymi pracodawcami czy klientami nie miałem nigdy problemów, bo dobierałem sobie takich, którym się nie spieszy, a obowiązki dobrać można było tak, żeby moja ew. nieobecność przez kilka dni nie powodowała jakiegoś przestoju w zespole.
Jak przeglądam oferty pracy to praktycznie nie ma ofert na niepełny etat.
Co o tym myślicie? Jak się za to zabrać?
Poza tym trochę boję się korpo. Jest to jednak fabryka, ciągle trzeba robić dobry kod, pilnować terminów... Nie wiem ile jest "miejsca na fakapy". Mam kilka języków opanowanych, wiem jak zrobić średnią, może nawet dużą aplikację która działa, ale nie wiem jak wypadł bym "jakościowo" czy pod kątem produktywności w porównaniu z ludźmi którzy mają 25 lat, 3 lata doświadczenia, świeże (jeszcze nie przepełnione) mózgi i nie robili w życiu nic poza Springiem, Angularem, Reactem czy Vue. Ja nie znam żadnego z aktualnie używanych frameworków (poza tym, że coś tam eksperymentowałem w Vue). Zawsze uważałem, że nie warto poświęcać im dużo czasu bo po kilku latach "umierają" (tak jak to chyba dzieje si teraz z angularem). Oczywiście mam tu na myśli "nieduże" frameworki JS czy PHP. Większość moich godzin doświadczenia to wykręcanie się od frameworków, pisanie kodu od zera, a w korpo trzeba dużo, szybko... Chyba... Tak to wygląda "z zewnątrz".