Cześć,
Ostatnie trzy miesiące tamtego roku miałem tzw. "ciśnienie" w projekcie ponieważ ktoś z góry powiedział, że do końca roku wyrobimy się z wydaniem aplikacji. Niestety pracuję przez outsourcing dla firmy zewnętrznej i w tejże firmie manager dość sprytnie to ciśnienie wytworzył. Nie będę wchodzić w szczegóły jest to moja nowa praca w dodatku. Co najlepsze pracuję na UoP, ale firma w której jestem oddelegowany tam w ogóle się nie przejmują czy ktoś jest na UoP z kontraktorów tylko cisną wszystkich równo.
No i poddałem się temu wirowi i zacząłem te 3 miesiące ostatnie robić nadgodziny, dociągać wszystko na czas, pracując i tracąc swój własny czas. Wiem, z własnej głupoty, ale z drugiej strony dopiero co zmieniłem firmę i teraz wiem że trafiłem w bagno.
W grudniu wkurzyłem się już i napisałem do mojego Delivery Managera że przerobiłem około 50h nadgodzin. W odpowiedzi dostałem że niestety nie zapłacą mi za nadgodziny, ale mogę dostać bonus jednorazowy kompensacyjny xD Niestety wciąż byłem głupi i się zgodziłem na to, nawet nie pytając o co chodzi i tym podobne. Dostałem wypłate tego bonusu i jak podliczyłem jest to 10% mojej wypłaty czyli dostałem z hakiem 1400 zł :D Żałosne po prostu.
Teraz mam sytuację taką, że nawet nie chce mi się pracować w firmie w której jestem oddelegowany i wkurzony na kontraktornię, a za parę dni będę pisać CV i szukać nowej pracy. Piszę ten post jako przestrogę by nigdy nie godzić się na nadgodziny bez formalnych ustaleń.