Czy pierwsza praca ma wpływ na kolejne?

1

Cześć,
Od prawie półtora roku pracuję jako programista w Software House (Katowice). Głównie zajmujemy się WordPressem oraz E-Commerce (WooCommerce/PrestaShop i inne). Moim głównym zadaniem jest cięcie szablonów dostarczonych przez grafika do wyżej wymienionych platform. Koduję również moduły i wtyczki w PHP, a czasami zdarzy się projekt w czymś ciekawszym jak React, czy Vue (bo mam wpływ na stosowane technologie). Jednym słowem - fullstack.

Problem w tym, że to moja pierwsza praca. Zarabiam 7k brutto na UOP. Jestem jedynym programistą z taką wiedzą. Mam do tego wykształcenie kierunkowe, od kilku lat "grzebię" w froncie (głównie React). I czuję, że chyba popełniłem błąd. Moja pensja tutaj to już ściana, więc zacząłem szukać nowej. Odbijam się jednak od ogłoszenia do ogłoszenia, bo nie wiem gdzie mam składać CV (choć jak już składam, to jakiś tam odzew jest). Czy to składam na frontend, czy na backend, to albo nie znam jakichś konkretnych technologii, albo odmawiają mi bo nie mam doświadczenia z pracą w zespole, albo mam za wysokie wymagania finansowe (wow, nie chcę zarabiać mniej niż teraz). Ponadto, nikt tego mojego kodu nie kontroluje (brak seniora), więc nie mam pojęcia nawet czy to co robię jest ok.

I teraz pytanie co robić? Mam za wysokie wymagania? Za szeroko szukam? Czy źle zacząłem?
Mam obniżyć wymagania i znowu startować na "Juniora", poczekać i ukierunkować się w czymś konkretnym?

8
  1. pomysl co chcesz robic docelowo
  2. zobacz jakich skilli brakuje i sie doucz po godzinach
  3. aplikuj do skutku
  4. profit
1
Firvane napisał(a):

albo odmawiają mi bo nie mam doświadczenia z pracą w zespole,

Ale przecież pracujesz od półtora roku w software house'ie? Czyli masz doświadczenie z pracą w zespole.

albo mam za wysokie wymagania finansowe (wow, nie chcę zarabiać mniej niż teraz).

A ile prosisz?

4

Ponadto, nikt tego mojego kodu nie kontroluje (brak seniora), więc nie mam pojęcia nawet czy to co robię jest ok.

I tu jest pies pogrzebany. Dobrze, że się obudziłeś po 1.5 roku, bo niektórzy w takich firemkach bez CR siedzą latami, a potem jak przychodzi szukanie "normalnej" roboty to jest pikatchu face, bo się okazuje, że rynek taką osobę wycenia na juniora.

0
LukeJL napisał(a):
Firvane napisał(a):

albo odmawiają mi bo nie mam doświadczenia z pracą w zespole,

Ale przecież pracujesz od półtora roku w software house'ie? Czyli masz doświadczenie z pracą w zespole.

albo mam za wysokie wymagania finansowe (wow, nie chcę zarabiać mniej niż teraz).

A ile prosisz?

Szukam czegoś 8/9k na rękę, więc myślę że to całkiem akceptowalny poziom.
Całe oprogramowanie wydaje sam, jeśli chodzi o kod programistyczny, bez żadnej "modnej" metodyki zarządzania projektem, więc pewnie tutaj przegrywam.
I brak testowania oprogramowania, code review - to wszystko ma wpływ.

adamo51 napisał(a):

Ponadto, nikt tego mojego kodu nie kontroluje (brak seniora), więc nie mam pojęcia nawet czy to co robię jest ok.

I tu jest pies pogrzebany. Dobrze, że się obudziłeś po 1.5 roku, bo niektórzy w takich firemkach bez CR siedzą latami, a potem jak przychodzi szukanie "normalnej" roboty to jest pikatchu face, bo się okazuje, że rynek taką osobę wycenia na juniora.

Racja, obudziłem się. Ale obniżenie wynagrodzenia na tym etapie (przy tych stawkach, doświadczeniu) jest bardzo trudne, bo Junior to znowu widełki 3000-4000zł netto, a to mnie kompletnie nie interesuje.

1

9k na reke na UOP to jest rownowartosc ok. 15k na B2B. Tyle z takim (niepewnym) expem nie dostaniesz, wiec to jest moze przyczyna problemu.

5
Firvane napisał(a):

Racja, obudziłem się. Ale obniżenie wynagrodzenia na tym etapie (przy tych stawkach, doświadczeniu) jest bardzo trudne, bo Junior to znowu widełki 3000-4000zł netto, a to mnie kompletnie nie interesuje.

Sorry, ale jak dla mnie z tego co piszesz to masz wiedzę juniora, poza tym <2 lata doświadczenia to i tak junior więc nie rozumiem w czym problem. 3000-4000 zł netto nie przesadzaj, tyle juniorzy zarabiali 5 lat temu, teraz jest trochę lepiej.

Poza tym:
a) nie musisz się nikomu przyznawać że nie masz doświadczenia w pracy w zespole ani mówić że pracujesz sam
b) prawie zawsze w ogłoszeniach są jakieś technologie których nie będziesz znał, i tak aplikuj bo znaleźć kogoś dobrego ze 100% przypasowaniem do wymagań to jak szukanie jednorożca
c) nie, Twoja pierwsza praca nie wpływa na kolejne, jedynie na Twoje wymagania względem kolejnych prac
d) zamiast narzekać to uzupełniaj swoje braki

1

Miałem podobny problem jak ty. Pierwsza firma płaci na tyle dobrze w stosunku do twoich umiejętności, że ciężko znaleźć coś innego, żeby nie obniżyć swojego wynagrodzenia. Z drugiej strony tak jak mówisz jesteś sam i nie masz od kogo czerpać wiedzy. Z tego co opisujesz i tak jak już ktoś wspomniał masz poziom juniora, albo nawet słabego juniora.

Tak naprawdę masz dwie opcje, albo szukać do skutku wysyłając czasem CV i w końcu uda się znaleźć, gdzie zapłacą Ci nawet więcej. Pytanie tylko czy to miejsce będzie rozwojowe. Albo przeboleć mniejszą pensję.

Ja wybrałem opcję pierwszą i udało mi się znaleźć pracę gdzie zapłacili mi nawet więcej niż w pierwszej. Problem był taki, że nadal byłem jedynym programistą i mimo, że już wtedy miałem nawet dobrego skilla to nie byłem totalnie pewny swoich umiejętności. Więc potem jak zmieniłem drugą pracę to miałem zjazd wynagrodzenia o ~35%, ale za to w miejscu, w którym mogłem się rozwijać. Osobiście cieszę się, że tak się stało, bo w ciągu pół roku wróciłem, a nawet przebiłem swoje poprzednie zarobki.

0

Sprawa jest prosta i sprowadza się do pytania, czy chcesz robić to co robisz do końca życia? Czy po spędzeniu kolejnych 2 lat w tej pracy będziesz miał chociaż odrobinę większe doświadczenie w sensie wiedzy, kompetencji a nie dupogodzin? Firma w której pracujesz potrzebuje kogoś do cięcia obrazków i wciskania tych kawałków w WP. Nie znam się na tym, ale nie wydaje mi się, żeby ta umiejętność była szczególnie trudna do zdobycia, lub szczególnie dobrze wyceniana przez rynek.
Bolesna prawda jest taka, że na rynku wciąż będziesz traktowany jak junior, a z biegiem czasu nawet gorzej, bo zupełnie inaczej podchodzi się do kogoś, kto jest świeżakiem i mało potrafi, a zupełnie inaczej do kogoś z 5 latami doświadczenia, który ma taki zasób wiedzy. Próbuj, douczaj się, nawet po godzinach, albo na jakichś fuchach. Ostateczność to złapanie posady juniora w technologii, która cię interesuje i daje szansę na rozwój zawodowy/finansowy, za mniejsze pieniądze.

1

No to chcesz zarabiać jak taki mocny regular w php nie mając żadnego doświadczenia w czymś innym niż wp. Nie ma co się dziwić, że nikt ciebie nie chce.

2
Firvane napisał(a):

Cześć,
Od prawie półtora roku pracuję jako programista w Software House (Katowice). Głównie zajmujemy się WordPressem oraz E-Commerce (WooCommerce/PrestaShop i inne). Moim głównym zadaniem jest cięcie szablonów dostarczonych przez grafika do wyżej wymienionych platform. Koduję również moduły i wtyczki w PHP, a czasami zdarzy się projekt w czymś ciekawszym jak React, czy Vue (bo mam wpływ na stosowane technologie). Jednym słowem - fullstack.

Przy fullstacku to to nawet nie stało... Stack tragiczny, cięcie szablonów jako główne zajęcie... Wordpress/Presta... Wcale źle nie zarabiasz jak na takie umiejętności, serio.

0

Trochę może odpowiem, bo widzę że się sporo odpowiedzi pojawiło, za które dziękuje.

piotrpo napisał(a):

Sprawa jest prosta i sprowadza się do pytania, czy chcesz robić to co robisz do końca życia? Czy po spędzeniu kolejnych 2 lat w tej pracy będziesz miał chociaż odrobinę większe doświadczenie w sensie wiedzy, kompetencji a nie dupogodzin? Firma w której pracujesz potrzebuje kogoś do cięcia obrazków i wciskania tych kawałków w WP. Nie znam się na tym, ale nie wydaje mi się, żeby ta umiejętność była szczególnie trudna do zdobycia, lub szczególnie dobrze wyceniana przez rynek.
Bolesna prawda jest taka, że na rynku wciąż będziesz traktowany jak junior, a z biegiem czasu nawet gorzej, bo zupełnie inaczej podchodzi się do kogoś, kto jest świeżakiem i mało potrafi, a zupełnie inaczej do kogoś z 5 latami doświadczenia, który ma taki zasób wiedzy. Próbuj, douczaj się, nawet po godzinach, albo na jakichś fuchach. Ostateczność to złapanie posady juniora w technologii, która cię interesuje i daje szansę na rozwój zawodowy/finansowy, za mniejsze pieniądze.

To nie jest tak, że mogę w 100% powiedzieć, że ta praca mnie nie rozwinęła. Jeśli ktoś by mnie zapytał, czy jestem lepszym programistą niż półtora roku temu to odpowiedziałbym twierdząco. Problem jest w tym, że już sam zauważam, że osiągnąłem tutaj pewien pułap, którego już nie przekroczę. Dzięki tej pracy, zrobiłem sporo projektów na które bym się nie odważył - bo wiadomo, jak coś jest z góry narzucone to jest to lepszym wyzwaniem i jest okazją do wyjścia ze strefy komfortu. Ponadto miałem okazję pracować z prawdziwymi klientami i odpowiadać na ich biznesowe zapotrzebowania, czego wcześniej nie doświadczyłem.

serek napisał(a):
Firvane napisał(a):

Cześć,
Od prawie półtora roku pracuję jako programista w Software House (Katowice). Głównie zajmujemy się WordPressem oraz E-Commerce (WooCommerce/PrestaShop i inne). Moim głównym zadaniem jest cięcie szablonów dostarczonych przez grafika do wyżej wymienionych platform. Koduję również moduły i wtyczki w PHP, a czasami zdarzy się projekt w czymś ciekawszym jak React, czy Vue (bo mam wpływ na stosowane technologie). Jednym słowem - fullstack.

Przy fullstacku to to nawet nie stało... Stack tragiczny, cięcie szablonów jako główne zajęcie... Wordpress/Presta... Wcale źle nie zarabiasz jak na takie umiejętności, serio.

Może większość osób odniosła tutaj takie wrażenie, że przyszedłem do "branży" znikąd. To jest nieprawda. Programuje od gimnazjum, skończyłem studia i zbudowałem masę projektów, którymi mogę się pochwalić. W React programuję od 2018 roku, a w PHP pisałem własne frameworki MVC, ot tak żeby tylko poznać konwencję i zaletę wzorców architektonicznych i dowiedzieć się jak to działa od środka. Wiem po co tu jestem. Tylko na studiach jeszcze ktoś to sprawdzał i potrafił mnie nakierować, a tutaj... pustka. Koduję i zastanawiam się czy robię to dobrze - "ważne, że działa". Zadania/rozmowy techniczne nie są dla mnie wyzwaniem pod względem wymyślenia i rozwiązania problemu, ale jak przychodzi rozmowa o moim dotychczasowym doświadczeniu, o rozwiązaniach stricte biznesowych, clean code, SOLID, KISS, DRY, Jira, SCRUM to się wywalam i jestem początkującym juniorem.

I nie chcę się nad sobą użalać, bo nie narzekam, uważam że to i tak dobra pensja jak na taki stack/exp. Ale szukam wskazówek od ludzi doświadczonych, żeby w przyszłości było lepiej :P

1

przychodzi rozmowa o moim dotychczasowym doświadczeniu, o rozwiązaniach stricte biznesowych, clean code, SOLID, KISS, DRY, Jira, SCRUM to się wywalam i jestem początkującym juniorem.

Oprócz 2 pierwszych to pozostałe to są buzzwordy i teoria której na potrzeby rekrutacji możesz się spokojnie nauczyć sam.
Z doświadczeniem biznesowym nie przeskoczysz...
Ale pamiętaj że nie musisz spełniać wszystkich wymagań.
Nie raz zatrudniałem człowieka bez doświadczenia w dużych zespolach/projektach dlatego że widać było że rokuje. No ale resztę musiał mieć obcykaną poprawnie.

1

Moja rada: jeśli chcesz zmienić stack to licz się z początkowym obniżeniem finansowym. Zrób sobie teraz poduszkę, pociśnij porządnie jakiś projekt frontowy lub w php ale w php to na symfony lub laravelu. Jeśli sobie poradzisz po przesiadce to po kilku miesiącach dogonisz obecny status finansowy. Bo naprawdę, php to nie jest duża kasa. 9k na rękę to zarabia regular z kilkuletnim doświadczeniem w larvie lub sf.

0

a tutaj... pustka. Koduję i zastanawiam się czy robię to dobrze - "ważne, że działa"

tak się czuję na co dzień, a piszę automaty do testów integracyjnych, i nikt mojego kodu nie chce sprawdzać pomimo PR :D

clean code, SOLID, KISS, DRY, Jira, SCRUM to się wywalam

to może być udręka, lecz z tego co napisałeś to masz doświadczenie w "kodzeniu". A jeśli tak jest, to powinieneś coś znaleźć w React i bym poszedł w tym kierunku. Odłożyłbym PHP na półkę.
Może zmień pracę? Poszukaj takiej gdzie będziesz miał kilka osób w zespole. Zawsze lepiej jest mieć reviewera/mentora, niż go nie mieć. ;)

z w/w wymienionych buzzwordów: clean code, SOLID, KISS, DRY to jest pod jednym parasolem - można dużo o tym poczytać w necie, albo kupić jakąś książkę na ten temat, ale nie wiem czy warto. Firmy/projekty zwykle mają swoje nawyki "clean code"
Jira to taka platforma do wymiany ticketów. O scrumie się nie wypowiadam :D

0

Sorry jeśli cię urażę OPie, ale utknąłeś w takim bagnie, że niestety klepiesz pewnie to samo od ponad roku, nie rozwijasz się, nie masz nikogo, żeby ci wskazał błędy/pitfalle/dobre praktyki.

Dla mnie jesteś coś jak wiecznym studentem(wiecznym juniorem) i tak jesteś postrzegany.

Moje propozycje? Pierwsza możesz szlifować skille i próbować jakoś zabłysnąć na rozmowach
2) możesz trochę pozmieniać rzeczywistość (nagiąć ją)
3) niestety trochę się pomęczyć i może w śwecie PHP jest ciężko coś po prostu znaleźć, ale ja na php się nie znam :)

2

Jesteś w złotej klatce. Też tak miałem w pierwszej pracy IT. Dostałem dwa razy podwyżkę, więc miałem o wiele lepsze wynagrodzenie niż na docelowym stanowisku stażowym/juniorskim jako programista. Musiałem obniżyć prawie na rok swoje wynagrodzenie do poziomu minimalnej, dodatkowo poświęcając dużo czasu na dojazdy.
Opłacało się i to bardzo, ale nawet po zmianie miałem czarne myśli :P

Jeśli zarabiasz 7k brutto, to z Twoją wiedzą są firmy, które Cię zatrudnią za okolice tej samej kwoty. Wybierz sobie z React'a / Vue to w czym czujesz się lepiej i to szlifuj. Chodź regularnie na rozmowy, notuj pytania, proś o rozwinięcie pytań na które nie znasz odpowiedzi tak, żebyś się czegoś nauczył i googluj to po rozmowach. Po którejś się w końcu powinno udać :)

3

Pierwsza praca zawsze będzie miała jakiś większy lub mniejszy wpływ, nawet jeśli nie będziemy tego świadomi. To czy wpłynie to dobrze czy nie na dalszy rozwój zależy od osoby- jej nastawienia i ogarnięcia technicznego. Przykład: możesz zacząć w miejscu gdzie nie przykłada się wagi do jakości kodu, nie ma dobrych procesów itp. Jeśli nie jesteś ogarnięty (albo Ci nie zależy na rozwoju), to przesiąkniesz złymi nawykami i tak zostanie. Jeśli jednak jesteś ogarnięty, to pójdziesz w miejsce gdzie zrozumiesz jak robić pewne rzeczy lepiej, a poprzednie doświadczenia przekujesz w atut- grzebałeś w błocie, wiesz do czego może to doprowadzić i będziesz tego unikał.

Największym problemem w Twoim przypadku jest brak bardziej doświadczonych osób które by Cię odpowiednio nakierowywały i od których można się uczyć. Jeśli komuś zależy na rozwoju, to zawsze powinien mieć wokół siebie osoby bardziej obeznane- nawet jeśli w przyszłości nie są to już osoby bardziej "seniorskie" stażem, to takie które są ekspertami w dziedzinach w których Ty masz braki.

1
Firvane napisał(a):

Całe oprogramowanie wydaje sam, jeśli chodzi o kod programistyczny, bez żadnej "modnej" metodyki zarządzania projektem, więc pewnie tutaj przegrywam.
I brak testowania oprogramowania, code review - to wszystko ma wpływ.

Zasady są proste - albo się rozwijasz w pracy, albo po pracy. Więc jeśli w pracy nie masz możliwości się rozwijać, to wtedy potrzebujesz się rozwijać we własnym czasie i zakresie (ew. wykorzystując ten czas w pracy, kiedy nie masz nic do roboty). Bo inaczej z każdym miesiącem coraz bardziej odstajesz od wymagań rynku pracy. Kto nie idzie naprzód, ten się cofa.

Poza tym trochę nie rozumiem. Jeśli "całe oprogramowanie wydajesz sam", to możesz równie dobrze je testować.

React, czy Vue

I to jest opłacalny kierunek. Może w to mógłbyś pójść mocniej i na jakiegoś frontendowca? Tylko, że też ekosystem, poboczne biblioteki, warto poznać, a nie tylko samego Reacta. No i oczywiście sam JavaScript trzeba dość dobrze ogarniać we frontendzie.

Czy to składam na frontend, czy na backend, to albo nie znam jakichś konkretnych technologii

No to przecież możesz się nauczyć tych technologii. Po to się chodzi na rozmowy właśnie, żeby usłyszeć taki tekst i zebrać feedback, czego ci brakuje, a potem się tego nauczyć i pójść na rekrutację do innej firmy znając już daną technologię.

albo odmawiają mi bo nie mam doświadczenia z pracą w zespole,
...
Całe oprogramowanie wydaje sam, jeśli chodzi o kod programistyczny

Ale to po co się spowiadasz, że pracujesz jako jedyny programista w zespole? Przecież tak czy siak pracujesz zespołowo, bo musisz się kontaktować z grafikiem czy klientem choćby.

Ponadto miałem okazję pracować z prawdziwymi klientami i odpowiadać na ich biznesowe zapotrzebowania, czego wcześniej nie doświadczyłem.

= masz doświadczenie w pracy z klientem. A to jest poszukiwane przez pracodawców.

, albo odmawiają mi bo nie mam doświadczenia z pracą w zespole, albo mam za wysokie wymagania finansowe (wow, nie chcę zarabiać mniej niż teraz)
...
Szukam czegoś 8/9k na rękę, więc myślę że to całkiem akceptowalny poziom.

Mnie się wydaje, że nie do końca masz za wysokie wymagania finansowe, tylko raczej firmy uważają cię za juniora i uważają, że nie należy ci się kasa większa niż juniorska.

Może za mało wiesz (ale przecież możesz się poduczyć różnych technologii i praktyk i dopiero ruszać na rekrutację). A może zbytnio podkreślasz, że się zasiedziałeś w Januszowie i wychodzisz na kogoś bardzo "low profile".

1

Z korporacyjnego jak i startupowego punktu widzenia po 1,5 roku generalnie nadal jesteś juniorem, patrząc po tym co robisz, na pewno nim jesteś. Co wcale nie oznacza 4k na rękę, są juniorzy którzy biorą 4k są tacy którzy mają 8k.

I teraz pytanie co robić? Mam za wysokie wymagania? Za szeroko szukam? Czy źle zacząłem?
Źle zaczołeś, Głównie ... WordPressem oraz E-Commerce (WooCommerce/PrestaShop i inne) Po powiedzeniu tego odpadłeś.

Koduję również moduły i wtyczki w PHP, a czasami zdarzy się projekt w czymś ciekawszym jak React, czy Vue - Na tym bym się skupił i jeśli kogoś coś może interesować to właśnie to.

A co z tym zrobisz to już sam musisz wiedzieć :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1