Czy jako seniorzy/midy macie jeszcze live coding na rekrutacjach?

0

Czytając ten wątek Live coding na rozmowie rekrutacyjnej
zacząłem się zastanawiać czy LC jest jeszcze tak popularny na rozmowa rekrutacyjnych dla bardziej doświadczonych developerów. Z mojego doświadczenia wynika, że tak jak gdy szukałem pracy jako junior to było mnóstwo codility do odsiania a często na rozmowach zdarzał się live coding algorytmów w różnych formach to już gdy szukam stanowisk mid/senior to LC jest zdecydowanie mniej. Na tyle mniej, że nie pamiętam z ostatnich 5 rozmów by był jakiś LC. Mówię o takich klasycznych firmach na naszym rynku a nie o firmach znanych z mocnego live codingu typu FAANG.

Pojawia się rozmowa o rozwiązywaniu konkretnych problemów, architekturze, wadach i zaletach rożnych technologii, generalnie więcej zdecydowanie o doświadczeniach z wcześniejszych projektów (no bo nareszcie jest o czym pogadać :D). Czasami jakiś kod pokazany by przeprowadzić na nim code review.

No i pytanie czy mam po prostu szczęście(nie przepadam za LC) czy jest jakaś tendencja, że od bardziej doświadczonych developerów nie wymagają pokazywania wiedzy w formie LC - co jak dla mnie miałoby sens. Jakie są Wasze doświadczenia?

TLDR: Jak w temacie.

2

tak, osobiście bardzo to lubię - najwięcej ofert pracy dostawałem właśnie po rozmowach z LC
najmniej (dokładnie 0 z 2 takich rozmów) - gdy to było piedololo zupełnie nietechniczne, z pytaniami w stylu

  • a co robiłeś
  • a czym się możesz pochwalić
  • a jak wygląd twoja praca na co dzień
  • a czy macie testerów w zespole
  • a co lubisz w pracy
  • a jakie zdania cię interesują

itp itd

1

tak, mialem zawsze LC.

46

W obecnej pracy miałem tylko część teoretyczną. Fakt, że obecny manager rekrutował mnie już kiedyś do innej firmy w której ten LC miałem, ale finalnie wybrałem coś innego. Niemniej na ostatnich rozmowach, część pisania kodu była częsta.

2

Moje doświadczenia są wręcz odwrotne - na początku kariery, rekrutacje to było głównie maglowanie z wszelkiej maści teorii typu algorytmy, wzorce projektowe oraz popularne skrótowce (np. SOLID). Wraz ze wzrostem doświadczenia, pojawiło się więcej zadań praktycznych typu zaprojektowanie czegoś na tablicy, albo właśnie live coding.

2

Tak, jest livecoding na froncie na rekrutacjach na senior/mid.

czy jest jakaś tendencja, że od bardziej doświadczonych developerów nie wymagają pokazywania wiedzy w formie LC

Pytanie - co to znaczy "bardziej doświadczony developer"? "Doświadczeni developerzy" też mogą być słabi technicznie. W zawodzie programisty dość łatwo jest się zasiedzieć gdzieś mimo braku umiejętności. Więc zadania z kodowania przynajmniej sprawdzają, czy ktoś cokolwiek ogarnia, czy ma podstawy.

Pojawia się rozmowa o rozwiązywaniu konkretnych problemów, architekturze, wadach i zaletach rożnych technologii,

W teorii brzmi fajnie, tylko takie rozmowy bywają dość abstrakcyjne i też nie wiadomo, o co chodzi rekruterowi, jak takie pytania zadaje i jak dostaję takie pytanie, to myślę o tym, że ktoś ma jakiś "klucz" i oczekuje określonej odpowiedzi. Co prawda dalej mówię swoje zdanie, ale cóż.

Chociaż mimo wszystko uważam, że to dobre pytania. Po prostu takie rozmowy często mają "drugi wątek" i wchodzi się w dygresje O co chodzi z rynkiem pracy IT? Gorzej jak faktycznie rekruter oczekuje jakiejś konkretnej odpowiedzi.

0

Widać, że chyba akurat tak mi się trafiło z tym brakiem LC :) Dzięki za odpowiedzi

0

Jak dla mnie to pair programming to najlepsza forma rekrutacji (o ile nie przybiera patologicznych form), i w dużej części firm, gdzie byłem na rekrutacjach, jest jakaś forma live codingu.

1
Terrored napisał(a):

No i pytanie czy mam po prostu szczęście(nie przepadam za LC) czy jest jakaś tendencja, że od bardziej doświadczonych developerów nie wymagają pokazywania wiedzy w formie LC - co jak dla mnie miałoby sens. Jakie są Wasze doświadczenia?

To zalezy gdzie aplikujesz. Ja (5 lat exp) miałem różnie. Jednak live coding raczej rzadko. Ostatnio też trafiła mi się rekrutacja, gdzie było zadanie z TestDome (takie praktyczne bardziej, a nie wyszukiwanie par czy nie powtarzających się elementów). I po tym miał być live coding. Może jeszcze będzie bo zadanie mi nie poszło (tzn głównie dlatego, że treść nie była doprecyzowana). Jeśli będzie live coding to pewnie o tym zadania co zresztą bym chciał. Powiedzmy, że na 6 rekrutacji live coding to były 2.

3

Ja kilka miesięcy temu chodziłem na rozmowy jako senior. Pół na pół były rozmowy z kodowaniem, niektóre bez kodowania.

Te z kodowaniem to zazwyczaj VS i pisanie kodu na jakimś projekcie przedstawionym przez firmę. Te bez kodowania to spotkania np z kilkoma osobami z różnych działów (duże korpo) i milion pytań jak na egzaminie na studiach.

Najciekawsza rozmowa, to kodowanie w notatniku i później przeniesienie do VS. Musiałem pisać metodę main z jakimś prostą metodą, która coś tam robi w C# od zera z pamięci, oczywiście nie udało mi się bez błędów i pomocy VS :D

Miałem kilkanaście rozmów w lutym i marcu

0

Nigdy nie miałem LC, jakbym musiał pisać kod w innym edytorze niż edytor do tego przeznaczony, to bym odrzucił taką rekrutacje. Jeśli mam coś robić, to w warunkach do tego przeznaczonych, a nie odstawiać jakąś dziecinade w notatniku.

1

Senior, 2 rekrutacje w tym miesiącu - SH i międzynarodowe korpo.

    • 4 etapy: HR, zadanie domowe, rozmowa z architektem, rozmowa techniczna z engineering managerem
    • 5 etapów: HR, codility, live coding + rozmowa techniczna, system design , rozmowa techniczna z engineering managerem
0

Właściwie dobrze, że dają takie zadania live coding, rekruter musi być w stanie takie coś rozwiązać, więc jeśli nie jest walnięty i nie da zadania, którego sam też nie rozwiąże i jest nie rozwiązywalne.
To prawdopodobnie będzie średnie, on też musi je rozwiązać.

Ważniejsza jest rozmowa, możliwe, że po rozmowie da się zaciekawić rekrutera i was polubi, nie wiem nigdy cv nie dałem rady napisać, ale ludzie są ludźmi.

2

pracuję od jakiś 13 lat, pewnie ze 20 rekrutacji - nie mialem nigdy live codingu - jedynie zadania domowe i później gadanie o tym. I oczywiście jakieś proste/zabójcze kawałki kodu na kartce ala SCJP ;) Odpowiada mi to bo nawet z kumplem z roboty jak podgląda ciężko się kodzi - chyba kwestia charakteru. Za to rekrutacja jak do unicorna w sensie maglowania technicznego a później praca szambonurka to standard.

1

Zazwyczaj miałem jakiś live coding lub zadanie we własnym zakresie. Moim zdaniem nawet jak ktoś jest seniorem i ma fajną gadke to warto dać kilka zadań, choćby jakiś prostych żeby zobaczyć czy rzeczywiście gadanie idzie w parze z umiejętnościami praktycznymi.

Najczęściej wg. mnie można dużo wyłapać zagłębiając się bardziej w technikalia, czyli pytacie o coś prostego, a potem drążycie czy rzeczywiście ktoś to rozumie, czy po prostu przeczytał top50 recruitment Q&A :P

0
mariusz00 napisał(a):

Nigdy nie miałem LC, jakbym musiał pisać kod w innym edytorze niż edytor do tego przeznaczony, to bym odrzucił taką rekrutacje. Jeśli mam coś robić, to w warunkach do tego przeznaczonych, a nie odstawiać jakąś dziecinade w notatniku.

Czyli rekrutacje w całym faangu, najlepiej płatnych startupach to dziecinada? :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1