Startup, korpo czy kontraktor - wybór pracy

0

Mam grube rozkminy przy wyborze pracy, mam oferty (ta sama branża: cloud, k8s, sprzęt it).

  • startup, raczej już rozwinięty ok 100 osób, po serii c finansowania, wynagrodzenie bardzo dobre jak ja PL ale UOP więc sporo podatku do zapłacenia. Mogę dostać opcje e zamian za trochę mniejsza pensje ale to dalej jest bardzo mała część firmy, ok 0.01% więc wydaje mi się że słabo się to opłaca żeby 7k euro wymieniać na opcje o wartości ok 80k USD zakładając że firma dojdzie do wyceny 1b. Dużo mózgów pracuje tam i będzie się od kogo uczyć.
  • korpo technologiczne ale nie fang, dobry grade, pensja podstawowa się nie zgadza trochę ale jak policzę benefity typu auto, akcje itp to brutto wychodzi nawet lepiej niż startup. Tutaj będę raczej młody zespół więc to ja będę musiał ciągnąć projekt do przodu.
  • kontraktor dla dużego korpo, fajny stack, zespół też, hajs się bardzo dobrze zgadza (brutto że startupu = netto netto tutaj) ale wiadomo czysty B2B.

Moje rozterki:

  • czy opłaca się te opcje kupować? Wydają mi się bardzo drogie na tym poziomie rozwoju firmy.
  • na ile wycenić pracę z bardziej doświadczonymi ludźmi vs pracę w korpo z młodym zespołem który trzeba ciągnąć do przodu?
  • jak myślicie wyglądają te oferty pod względem stabilność pracy (nadchodzące spowolnienie?) ? Kto pierwszy poleci w razie redukcji? B2b, startup czy gościu z korpo? I dlaczego?
4
TomG napisał(a):

benefity typu auto

Gdzie dają służbowe auto programiście? :D Chyba że to już wysoki management, albo w drugą stronę - administrator IT.

  • czy opłaca się te opcje kupować? Wydają mi się bardzo drogie na tym poziomie rozwoju firmy.

Raczej bym to traktował jako dodatkowy los na loterię, niż wliczał do rocznego dochodu. Chyba że chcesz być w tym startupie 15 lat.

  • jak myślicie wyglądają te oferty pod względem stabilność pracy (nadchodzące spowolnienie?) ? Kto pierwszy poleci w razie redukcji? B2b, startup czy gościu z korpo? I dlaczego?

Pierwszy poleci ten kto ma najmniejsze skille xd

0

Jeżeli już oceniać stabilność, to może warto byłoby podać jakie to branże - lotnicza, medyczna, wojskowa, fintech?

2

Gdzie dają służbowe auto programiście? :D

@Pinek: podejrzewam, że firma, która nie ma k*** w d** i ma ludzi, którzy umieją liczyć. Taniej dać komuś służbowe auto, które potem opchniesz niż fizycznie premie / hajs większy, też łatwiej komuś zasponsorować aborcję np. niż macierzyński - dlatego np. duże firmy też sponsorują wyjazdy aborcyjne do miejsc gdzie to jest dozwolone.

1
Pinek napisał(a):
TomG napisał(a):

benefity typu auto

Gdzie dają służbowe auto programiście? :D Chyba że to już wysoki management, albo w drugą stronę - administrator IT.

MuadibAtrides napisał(a):

Gdzie dają służbowe auto programiście? :D

@Pinek: podejrzewam, że firma, która nie ma k*** w d** i ma ludzi, którzy umieją liczyć. Taniej dać komuś służbowe auto, które potem opchniesz niż fizycznie premie

W większości korpo są tzw grade'y czy po polsku stopnie zaszeregowania od których zależą między innymi widełki płacowe i nie ma znaczenia na jakim stanowisku jest ktoś zatrudniony tylko na jakim grade. Ja np mam stanowisko architekta IT i miałem możliwość wziąć samochód służbowy bo z powodu wynagrodzenia na ponad 30k to mam grade na którym przysługuje auto służbowe. Ale ze mam swoje lepsze to wziąłem ekwiwalent.

0
TomG napisał(a):

Moje rozterki:

  • czy opłaca się te opcje kupować? Wydają mi się bardzo drogie na tym poziomie rozwoju firmy.
  • na ile wycenić pracę z bardziej doświadczonymi ludźmi vs pracę w korpo z młodym zespołem który trzeba ciągnąć do przodu?
  • jak myślicie wyglądają te oferty pod względem stabilność pracy (nadchodzące spowolnienie?) ? Kto pierwszy poleci w razie redukcji? B2b, startup czy gościu z korpo? I dlaczego?
  1. Tutaj nawet makler nie pomoze, bo zupelnie nic nie powiedziales o tej firmie.
  2. Ja bym tego nie przeliczal na pieniadze, pracuj w srodowisku jakie bardziej Ci pasuje, a nie w takim gdzie dostaniesz troche wiecej kasy. Glodem chyba nie przymierasz? Co do tych mlodych ludzi to tez nie bylbym taki przekonany, ze to Ty bedziesz ich ciagnac do przodu. Jedyny minus pracy w korpo jest taki, ze mozesz trafic do zespolu gdzie sa ludzie co to tylko chca odbebnic 8h, nie rzadko sie przy tym opierdzielajac i w zasadzie nic z tym nie zrobisz.
  3. Tutaj trzeba wyjac szklana kule. Wszedzie mozesz poleciec i to nie zalezy od rozmiarow firmy, a bardziej jej stanu.
6

@TomG

na ile wycenić pracę z bardziej doświadczonymi ludźmi vs pracę w korpo z młodym zespołem który trzeba ciągnąć do przodu? bardzo jestem ciekaw twojej opinii na ten temat. ja mam w tej chwili 30l więc jeszcze sporo mam do nauki i zastanawiam się na czym wyjdę lepiej.

Nie da się tego wycenić. Nigdy nie wiesz z kim będziesz pracował dopóki tam nie trafisz i nie poznasz tych ludzi. Często osoby starsze i teoretycznie bardziej doświadczone mają swoje nawyki i przyzwyczajenia, przez co czasem trudno jest ich przekonać do nowych rzeczy bo przecież robi tak od 10 lat i działa. Z kolei młodzi mają owczy pęd na technologię co też nie jest dobre bo czasem wygrzane i sprawdzone rozwiązania są lepszym wyborem niż kolejny wyhajpowany framework bez odpowiedniego supportu który po roku umrze śmiercią naturalną bo się zwyczajnie znudzi i potem zostaniesz z tą kupą w projekcie, a nie będzie budżetu na rewrite czy refaktoryzację. Dlatego tutaj jest dużo pracy z ludźmi bo ważne jest żeby uświadamiać młodych gniewnych (zwłaszcza niedoświadczonych) i tłumaczyć, dlaczego rozwiązanie opisane przez jakiegoś anona na jego blogu to nie jest way to go dla projektu. Oczywiście część z nich poczuje się przez to urażona bo jak to tak negować kogoś kogo ten ktoś uznaje za autorytet, a ciebie nie i w ogóle jak śmiesz (sam tego doświadczyłem), ale to już tak jest jak się chce być liderem zespołu i mentorować innych. Ale są też przyjemne momenty jak słyszysz ciepłe słowa od innych osób z zespołu, że dzięki tobie ktoś się rozwinął i mimo że jesteś drobiazgowy i trochę surowy i czasem wkurzasz tym innych, to jednak ludzie chcą być z Tobą w projekcie bo jest porządek.

Update.
Ja po latach pracy (w tym jako tech lead ciągnący zespoły) preferuję pracę w doświadczonych zespołach, najlepiej z przewagą ludzi 35+ :)

2
markone_dev napisał(a):

Nie da się tego wycenić. Nigdy nie wiesz z kim będziesz pracował dopóki tam nie trafisz i nie poznasz tych ludzi. Często osoby starsze i teoretycznie bardziej doświadczone mają swoje nawyki i przyzwyczajenia, przez co czasem trudno jest ich przekonać do nowych rzeczy bo przecież robi tak od 10 lat i działa. Z kolei młodzi mają owczy pęd na technologię co też nie jest dobre bo czasem wygrzane i sprawdzone rozwiązania są lepszym wyborem niż kolejny wyhajpowany framework bez odpowiedniego supportu który po roku umrze śmiercią naturalną bo się zwyczajnie znudzi i potem zostaniesz z tą kupą w projekcie, a nie będzie budżetu na rewrite czy refaktoryzację. Dlatego tutaj jest dużo pracy z ludźmi bo ważne jest żeby uświadamiać młodych gniewnych (zwłaszcza niedoświadczonych) i tłumaczyć, dlaczego rozwiązanie opisane przez jakiegoś anona na jego blogu to nie jest way to go dla projektu. Oczywiście część z nich poczuje się przez to urażona bo jak to tak negować kogoś kogo ten ktoś uznaje za autorytet, a ciebie nie i w ogóle jak śmiesz (sam tego doświadczyłem), ale to już tak jest jak się chce być liderem zespołu i mentorować innych. Ale są też przyjemne momenty jak słyszysz ciepłe słowa od innych osób z zespołu, że dzięki tobie ktoś się rozwinął i mimo że jesteś drobiazgowy i trochę surowy i czasem wkurzasz tym innych, to jednak ludzie chcą być z Tobą w projekcie bo jest porządek.

Przed pojęciem takiej pracy trzeba se wynegocjować jakąś pozycję w firmie, bo racjonalne argumenty do takich nie przemówią, więc lepiej mieć możliwość powiedzenia że decydujesz a jak mają jakieś racjonalne argumenty to na piśmie poproszę. Gorzej jak "zespół decyduje" i Cię przekrzyczą z uwagi na przewagę ilościową

0

OK, to co teraz:

  • startup: netto hajs mniejszy o 10% niż kolejna pozycja, projekt jak dla mnie ciekawy i ogarnięci ludzie tam pracują i z większym ode mnie doświadczeniem
  • big tech company (nie fang, ale >100b market cap): projekt green fieldowy i młody zespół, trochę mniej ciekawy bo dalej jest to praca z w środowisku i z problemami data center ale sam projekt to nowe technologie cloud native, podstawowa pensja co najwyżej dobra, ale dużo benefitów, bardzo dobry grade i bonus za podpisanie kontraktu co powoduje że hajs netto jest większy o 10% niż startup + RSU
  • czysty b2b: też projekt green fieldowy, podobna domena, bardziej doświadczony zespół, fajny stack. Goły b2b ale nawet jak odliczę L4 i urlop to netto więcej i tak 30% niż startup.

Skłaniam się w kierunku startup'a ale ten big tech też wygląda dobrze, bo nowy projekt który też będzie open sourcem.

6

Weź 3 etaty naraz i po miesiącu zdecyduj skąd odejść xd

2
TomG napisał(a):

OK, to co teraz:

  • startup: netto hajs mniejszy o 10% niż kolejna pozycja, projekt jak dla mnie ciekawy i ogarnięci ludzie tam pracują i z większym ode mnie doświadczeniem
  • big tech company (nie fang, ale >100b market cap): projekt green fieldowy i młody zespół, trochę mniej ciekawy bo dalej jest to praca z w środowisku i z problemami data center ale sam projekt to nowe technologie cloud native, podstawowa pensja co najwyżej dobra, ale dużo benefitów, bardzo dobry grade i bonus za podpisanie kontraktu co powoduje że hajs netto jest większy o 10% niż startup + RSU
  • czysty b2b: też projekt green fieldowy, podobna domena, bardziej doświadczony zespół, fajny stack. Goły b2b ale nawet jak odliczę L4 i urlop to netto więcej i tak 30% niż startup.

Skłaniam się w kierunku startup'a ale ten big tech też wygląda dobrze, bo nowy projekt który też będzie open sourcem.

Ale czego Ty od nas oczekujesz. Chcesz zeby randomy z neta wybraly Ci nowa prace :D? Jestes doroslym typem z doswiadczeniem, chyba sam powinienes wiedziec gdzie chcesz isc.
Najlepiej rzuc kostka i problem z glowy.

0

Rzucilem kostka -> bierz srodkowa firme.

1

Pewien facet miał trzy bliskie przyjaciółki, ale nie wiedział, z którą z nich powinien
się ożenić. Postanowił więc przeprowadzić test, żeby przekonać się,
która z nich jest najodpowiedniejszą kandydatką na żonę. Wyciągnął z
konta 15.000 euro i dał 5000 każdej z nich, mówiąc:

  • Wydaj je według własnego uznania.

Pierwsza pobiegła na zakupy: ubrania, biżuteria, fryzjer, gabinet odnowy biologicznej itd. Wróciła do gościa i mówi:

  • Wydałam wszystkie twoje pieniądze, aby ci się bardziej podobać, ponieważ cię kocham.

Druga także wybrała się na zakupy: nowy sprzęt stereo, telewizor plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijów golfowych itp. Wróciła do gościa i mówi:

  • Wydałam wszystko, aby cię uszczęśliwić, ponieważ cię kocham.

Trzecia wzięła pieniądze i zainwestowała je na giełdzie. W ciągu trzech dni podwoiła inwestycję, oddała mężczyźnie 5000 euro i powiedziała:

  • Zainwestowałam twoje pieniądze i zarobiłam własne. Teraz mogę je sobie spokojnie wydać, a ty nie musisz się martwić, że na tym stracisz. Zrobiłam to, bo cię kocham.

Wtedy mężczyzna zaczął myśleć...

I ożenił się z tą, która miała największe cycki.

Trochę się zepsuło formatowanie, ale przekaz jest prosty- idź tam, gdzie najwięcej płacą

1

No więc jeszcze raz - bierz startup, od 30 lat tam pracuję i jest git. ;)

Zdecyduj się, czy wolisz mieć się od kogo uczyć, czy mieć bandę padwanów, którzy będą robili co im każesz. Ja bym wybrał to pierwsze, bo jednak własny rozwój długoterminowo daje mi więcej frajdy niż możliwość manipulowania ludźmi i np. wmawiania im złych praktyk. :P

A w tak poza tym, to jakichś UoP w ogóle nie brałbym pod uwagę, bo z mojego punktu widzenia to jakiś scam.

1

mam kontrakt z korpo i specjalnie nie mam na co narzekać, może poza Pajeetami, którzy do copy-paste potrzebują supportu :D
A tak to trudno coś doradzić. Dekadę przepracowałem na UoP, od (prawie) roku jestem na B2B i mi to bardzo pasuje, bo mam większą swobodę. W korpo na UoP jest tak sobie - ciągle jakieś szkolenia ze spraw zbędnych, bo ktoś w HR tak wymyślił i inne takie. Na B2B z korpo szkolenia są ograniczone do minimum.

0

A ja trochę dopytam skąd oferty pracy - LI?

0
TomG napisał(a):
  • jak myślicie wyglądają te oferty pod względem stabilność pracy (nadchodzące spowolnienie?) ? Kto pierwszy poleci w razie redukcji? B2b, startup czy gościu z korpo? I dlaczego?

Mając w perspektywie spowolnienie i ucinanie finansowań, to raczej największe szanse polecenia są ze startupu.

1

Tutaj masz nagranie gdize prezentujący opowiada o różnych typach 'firm', może Ci to trochę pomoże: Boiling Frogs 2020 - Marcin Zabawa - Czy pracując w software housie zmarnuję sobie życie?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1