Wszystko zależy do ciśnienia i obłożenia. Czasem mam takie obłożenie, że spokojnie bym się wyrobił z kolejnym etatem, a czasami nie. Głównym problemem byłoby dla mnie obciążenie psychiczne, że np. 2 firmy w tym samym czasie czegoś by ode mnie mogłyby chcieć na już i przecież nie powiem jednym, że się odezwę jak drugą robotę ogarnę, albo jak spotkania z dwóch firm się zazębią. Byłbym w stanie w coś takiego pójść chyba tylko grając w otwarte karty. Tzn. gdyby jedna i druga firma wiedziały, że mam wielu klientów, a nie tylko ich, zamiast cichaczem sobie ogarniać dodatkowe kontrakty jak to większość próbuje robić. Obawiam się też, że przy takim układzie u jednego i drugiego klienta pracowałbym na pół gwizdka, a nie lubię robić czegoś bylejak na szybko. Istniałoby też ryzyko, że przy dużym ciśnieniu w jednej i drugiej firmie miałbym mało wolnego i czasu na odpoczynek, a efekcie dość tego wszystkiego, bo średnio mam ochotę siedzieć 24h przed kompem.