Firma proponuje udział w rekrutacji i oczekuje podania wynagrodzenia

2

Witam,
rekruter z pewnej firmy znalazł mnie na portalu LinkedIn. Pani przesłała link do wypełnienia formularza rekrutacyjnego. Jest tam pole do wpisania oczekiwanego wynagrodzenia brutto.
Jednak osobiście uważam że skoro to oni się kontaktowali pierwsi, to bardziej na miejscu byłaby propozycja z ich strony, chociaż widełki.
Co o tym sądzicie i jak to napisać żeby zabrzmiało profesjonalnie?

8

Napisz tyle ile chcialbys + 20% zeby miec pole do negocjacji. Albo sie zgodza, albo oszczedzisz czas, albo napiszesz post o Januszsofcie gdzie jasno podales wymagania a po 5 rozmowach zaproponowali 1/3 tego.

3
Prastary napisał(a):

Jednak osobiście uważam że skoro to oni się kontaktowali pierwsi, to bardziej na miejscu byłaby propozycja z ich strony, chociaż widełki.
Co o tym sądzicie i jak to napisać żeby zabrzmiało profesjonalnie?

To nie wypełniaj ankiety? Może uznali, że jesteś taki dobry, że zapłacą ci ile będziesz chciał? To jest pytanie do rekrutera.

8

jak szukasz pracy to wpisz 5k, żeby Cię przyjęli a jak gdzieś pracujesz to jak @WhiteLightning napisał - tyle, żeby Ci się chciało + 20-50%, a może się uda.

A co do samego pytania to mam wrażenie, że większość z podobnymi pytaniami chyba nie ma do końca odciętej pępowiny...

0

I co w tym dziwnego? xD

3

Możesz wejść do wątku https://4programmers.net/Forum/Kariera/233131-ile sprawdzić ile zarabiają ludzie z podobnym dośwtadczeniem i odrzucić skrajne wyniki

A co do samego pytania to mam wrażenie, że większość z podobnymi pytaniami chyba nie ma do końca odciętej pępowiny...

Ale ile ma chcieć pieniedzy osoba która nie ma zobowiązań, a na alkohol i anime wystarcza? Sam miałem ten problem na początku jak byłem juniorem :D Zwłaszcza jak o pieniądzach w Polsce się nie rozmawia

7

skoro to oni się kontaktowali pierwsi, to bardziej na miejscu byłaby propozycja z ich strony

Dokładnie tak. Moim zdaniem powinieneś powiedzieć tej(temu) rekruterowi że albo ma Ci dać konkretną propozycję - stanowisko, kasa, inne warunki, albo niech spada, szkoda Twojego czasu.

0
cerrato napisał(a):

skoro to oni się kontaktowali pierwsi, to bardziej na miejscu byłaby propozycja z ich strony

Dokładnie tak. Moim zdaniem powinieneś powiedzieć tej(temu) rekruterowi że albo ma Ci dać konkretną propozycję - stanowisko, kasa, inne warunki, albo niech spada, szkoda Twojego czasu.

Jak to idzie przez jakieś Outsorsingi to pewnie nawet nie wiedzą, jakie są widełki. Albo jak tworzą sobie bazie CV to nawet nie ma oferty :)

1
S4t napisał(a):
cerrato napisał(a):

skoro to oni się kontaktowali pierwsi, to bardziej na miejscu byłaby propozycja z ich strony

Dokładnie tak. Moim zdaniem powinieneś powiedzieć tej(temu) rekruterowi że albo ma Ci dać konkretną propozycję - stanowisko, kasa, inne warunki, albo niech spada, szkoda Twojego czasu.

Jak to idzie przez jakieś Outsorsingi to pewnie nawet nie wiedzą, jakie są widełki. Albo jak tworzą sobie bazie CV to nawet nie ma oferty :)

Jak sami nie wiedzą jaki jest budżet to tym bardziej jest to nie profesjonalne. BTW raz miałem takie WTF że mi powiedzieli że wielkośc budżetu jest tajna, ale mogę próbować zgadnąć :D Uznałem że takie zgadywanie jest nieprofesjonalne i nie odezwałem się wiecej :P

4

Jak to idzie przez jakieś Outsorsingi to pewnie nawet nie wiedzą, jakie są widełki. Albo jak tworzą sobie bazie CV to nawet nie ma oferty

No ale czyj to jest problem - osoby, która ktoś chce (być może) zrekrutować, ale która ma aktualnie pracę, ma za co żyć, nie musi szukać nowej roboty, czy jakiegoś niedoinformowanego rekrutera, który chce coś sprzedać, ale nawet sam nie wie, co takiego? :P

1
KamilAdam napisał(a):

Jak sami nie wiedzą jaki jest budżet to tym bardziej jest to nie profesjonalne.

Jakby profesjonalizm na świecie miał jakieś większe znaczenie. Liczy się kasa i tam gdzie taniej.

cerrato napisał(a):

Jak to idzie przez jakieś Outsorsingi to pewnie nawet nie wiedzą, jakie są widełki. Albo jak tworzą sobie bazie CV to nawet nie ma oferty

No ale czyj to jest problem - osoby, która ktoś chce (być może) zrekrutować, ale która ma aktualnie pracę, ma za co żyć, nie musi szukać nowej roboty, czy jakiegoś niedoinformowanego rekrutera, który chce coś sprzedać, ale nawet sam nie wie, co takiego? :P

Dlatego należy nie brać udziału w takich rekrutacjach.

2
S4t napisał(a):

Dlatego należy nie brać udziału w takich rekrutacjach.

Dlatego we wcześniejszym poście napisałem albo ma Ci dać konkretną propozycję - stanowisko, kasa, inne warunki, albo niech spada, szkoda Twojego czasu. :P

2

Najlepiej jakby firma podała zakres stawek, ale w takiej sytuacji możesz po prostu napisać ile naprawdę chciałbyś zarabiać i trochę tę kwotę podbić - np. o 10/20/30% czy ile uważasz w razie gdyby próbowali ją znegocjować w dół. Jak się nie zgodzą, to trudno, bo gdybyś zaniżył stawkę, to i tak nie byłbyś z niej zadowolony. Najlepiej gdybyś spróbował obiektywnie ocenić swoje umiejętności względem ofert na rynku. Teraz jest to łatwiejsze, bo są serwisy z ofertami z podanymi stawkami, fora internetowe, itd. Najlepiej podać minimum 40% więcej względem Twojego obecnego wynagrodzenia, żeby Ci się to w ogóle opłacało finansowo. Jeżeli jest to pierwsza praca, to wtedy kwestia kasy jest drugorzędna i możesz pracować za jakieś grosze, a na przestrzeni paru lat dobić do porządnych stawek.

2

nie wiesz ile kosztują Twoje usługi?
jak dzwonisz do hydraulika to mu rzucasz widełki czy pytasz ile kosztuje przepchanie kibla?

1
Prastary napisał(a):

Jednak osobiście uważam że skoro to oni się kontaktowali pierwsi, to bardziej na miejscu byłaby propozycja z ich strony, chociaż widełki.

Jeśli czujesz się niekomfortowo, to możesz przecież olać tę ofertę, na rynku jest wystarczająco dużo ofert z widełkami.

jak to napisać żeby zabrzmiało profesjonalnie?

np. "chciałbym się dowiedzieć, jaki budżet jest przeznaczony na to stanowisko" albo coś podobnego.

0

Dziękuję za odpowiedzi, odpisałem rekruterce że spodziewam się oferty z ich strony i nie odpisala :D

2
LitwinWileński napisał(a):

nie wiesz ile kosztują Twoje usługi?
jak dzwonisz do hydraulika to mu rzucasz widełki czy pytasz ile kosztuje przepchanie kibla?

Jeśli dzwonisz do hydraulika żeby przepchnął kibel to oczekujesz kwoty, ale jeśli dzwonisz do hydraulika, bo chcesz go zatrudnić do dynamicznej firmy z 99 999 pracownikami all around the world + owocowe czwartki to już może to wyglądać inaczej. To o czym piszesz to defacto umowa zlecenie. Kto poza studentami na niej w it pracuje?

2

Ale pleciecie oftop!

Kolega pytał jak napisać.

Napisz: "Jaką stawkę proponujecie dla osoby z moim doświadczeniem."

Koniec tematu. Do roboty.

3

@Prastary
Człowieku podaj kwote którą chcesz dostać.
Ja w takich sytuacjach podaje stawki oporowe, aż w końcu trafiam na firme która się zgodzi na relatywnie ogromną podwyżke w stosunku do obecnych zarobków.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1