jeżeli np pracownik uszkodzi maszyne przez przypadek do odpowiada tylko za jej naprawę a nie za to, że poniosłeś straty ze maszyna nie produkowała
Owszem, masz rację. Tutaj pewnie się odnosisz do tego fragmentu mojego posta - odpowiada za wszystkie wyrządzone szkody
- ale trochę wyrwałeś go z kontekstu. Odnosił się on do tego, co napisałeś wcześniej - czyli pracownik odpowiada tylko i wyłącznie za umyślne szkody i rażące zaniedbania
- co zresztą było podane jako cytat na początku wiadomości. Napisałeś tam, że odpowiada tylko i wyłącznie za za umyślne szkody, a to nie jest prawda.
A co do wyjątków typu stan wyższej konieczności czy dopuszczalne ryzyko - biorąc pod uwagę kwestię, która w tym wątku jest dominująca (czyli czy lepiej zgubić prywatnego, czy służbowego laptopa z danymi) to uważasz, że gubienie laptopa się mieści w tej kategorii? Dla mnie - NIE. Dopuszczalnym ryzykiem jest np. praca w budowlance - gdy wiercisz dziurę w ścianie i mimo sprawdzenia odpowiednim przyrządem oraz uzyskaniem zapewnień od właściciela budynku, jednak znajdzie się tam rura od CO i zalejesz pomieszczenie. Albo wycinasz drzewo, ale było ono w środku spróchniałe i zamiast upaść tam gdzie planowałeś, poleci 2 metry obok i walnie w płot. To jest dopuszczalne ryzyko, a nie "whooops, chyba zgubiłem laptopa, sorry".
Tak samo kwestia poniesionych strat w kontekście utraconego zarobku - jeśli kosmetyczka nie zamknie lodówki i trzymane tam kremy i preparaty się zepsują, to musi pokryć te szkody i je odkupić. ALE nie musi oddawać szefowi kasy, której nie zarobił, bo dzisiaj trzeba było odwołać wszystkie zabiegi - taka linia jest raczej spotykana w orzecznictwie i komentatrzach. Ale, co ciekawe, art. 115KP brzmi Pracownik ponosi odpowiedzialność za szkodę w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda.
- mowa jest tutaj o stracie, ale zaraz później o szkodzie więc dla mnie temat jest dyskusyjny. Tak czy siak, jak się zgubi laptopa z danymi klientów i np. w ramach RODO zostanie nałożona kara na firmę, to w mojej ocenie jest to realna szkoda, która można obciążyć pracownika.
jak pracownik dobrowolnie się nie podpisze pod tym, to to wszystko musi przejsc przez sąd
Tutaj pełna zgoda, aczkolwiek - jeśli zostaną spełnione przesłanki do uznania winy pracownika (nieistotne, czy umyślnej czy "przypadkowej") to raczej sąd stanie po stronie firmy.
szkoda - jest powstałą wbrew woli poszkodowanego różnicą między obecnym jego stanem majątkowym a tym stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (tak w szczególności SN w orz. z 11 lipca 1957 r., 2 CR 304/57, LexPolonica nr 316158, OSN 1958, nr III, poz. 76 oraz w uchwale składu 7 sędziów SN z 22 listopada 1963 r., III PO 31/63, LexPolonica nr 315214, OSNCP 1964, nr 7-8, poz. 128).3
strata - jest nią pomniejszenie majątku poszkodowanego. Polega ona na uszczupleniu aktywów (np. zniszczenie, utrata lub uszkodzenie określonych składników majątkowych albo obniżenie ich wartości) albo na przybyciu pasywów (np. powstanie nowych zobowiązań albo ich zwiększenie)