Siema,
z tego co poszukałem to pytanie pojawia się rzadko, a jeżeli już - to raczej w kontekście juniorów, studentów itp.
Programuję już ponad 6 lat, jestem dobry, głównie piszę backendy w javie, ew. w scali, znam dobrze kilka baz, nie tylko relacyjnych. Od samego początku pracowałem w międzynarodowych środowiskach, ostatnie 2,5 roku za granicą - w CERN (nie wiem czy to istotne, ale mam też doktorat z uczenia maszyn, ale nie mam w tym kierunku doświadczenia zawodowego). Pytajcie jeżeli chcecie wiedzieć więcej ;>
Mam odłożone trochę oszczędności, kupione mieszkanie, itd. Nie mam dużych potrzeb finansowych, natomiast ciągle brakuje mi czasu na pasje, sport itp. Ponieważ hajs nie jest już moim priorytetem, chciałbym pracować na pół etatu, zdalnie (!), dzięki czemu będę mógł więcej czasu poświęcić dla siebie i dla rodziny. Rodzaj umowy nie ma znaczenia, mogę pracować po polsku, angielsku, niemiecku. Nie jestem leniwy, wręcz przeciwnie - mam tak dużo zainteresowań i pasji, że brakuje mi na wszystko czasu. Chcę się temu poświęcić póki jestem młody i mnie to jara, nie chcę czekać do sześćdziesiątki, bo nawet nie wiem czy dożyję. Ponadto myślę, że mało kto (zwłaszcza pracownik umysłowy) jest w stanie skupić się na 8h bez przerwy. Wolałbym pracować 4h dziennie, ale dać z siebie 100%.
Mam w związku z tym kilka pytań:
- Jak pracodawcy odnoszą się do takiego podejścia do pracy? Czy odbierają to negatywnie?
- Czy trudno jest znaleźć pracę jako senior na 0,5 etatu, zdalnie? Wolałbym nie cofać się w rozwoju, wiem tylko, że nie będę krytyczny dla projektu.
- Czy ma to duży wpływ na zarobki? Mimo wszystko liczyłbym na ~0,5 wypłaty na pełen etat na tym samym stanowisku.
Pozdrawiam