Podpisana nowa umowa i kontroferta aktualnego pracodawcy

0

Cześć,

Co zrobilibyście w takiej sytuacji:

  1. Kilka razy grzecznie (bez składania wypowiedzenia) prosicie o podwyżkę, nie znalazły się na nią środki (ewentualnie razem z rocznym procesem za pół roku).
  2. Brak środków zaowocował znalezieniem i podpisaniem nowej znacznie lepszej oferty.
  3. Podpisana umowa z nowym pracodawcą + złożenie wypowiedzenia
    kroki 1,2 i 3 skutkują tym, że podwyżka nagle może się znaleźć, nawet taka przebijająca nowego pracodawcę.

Czy w takiej sytuacji należy już dać sobie spokój z aktualną firmą?
Czy jeżeli oferta aktualnej firmy jest lepsza to warto pozostać?
Co z reputacją w nowej firmie?

Dodam jeszcze tylko tyle, że aktualna praca mi odpowiada i jestem zadowolony z tego co robię.

4

Kluczowe jest , że aktualna firma ci odpowiada, w aktualnych czasach łatwo trafić na szambo , chociaż sporne jest , czy dobra firma powinna czekać z podwyżka aż rzucisz papiery. Tą drugą bym się nie przejmował, grunt żeby tobie było dobrze

3

Jeśli kasa po podwyżce jest OK, a firma - zadania, atmosfera i inne czynniki Ci pasują, to ja bym został.
Jedynie smutne jest to, że kasę mieli, ale januszowali i dopiero postawieni pod ścianą sypnęli dukatami. To takie słabe. Ale tak czy siak - jeśli, poza niesmakiem wynikającym ze sposobu uzyskania podwyżki, reszta jest OK, to raczej zostałbym.

Poza tym - nie podałeś za wiele info o osobie - jaki poziom, jaka technologia, jaki staż itp. Bo inaczej na temat patrzy junior, któremu się cudem udało załapać do pierwszej roboty, a inaczej typ z 15 latami doświadczenia. Ten drugi nie powinien raczej mieć kłopotów, żeby coś fajnego znaleźć.

4

Niestety w 90% przypadków tak działa system podwyżkowy. dopóki nie rzucisz papierem to będą Cię wodzić za nos. Jak to w biznesie, szuka się oszczędności za wszelką cenę :P Jest to słabe z perspektywy pracownika niestety.

Ogólnie to rozwiązując teraz podpisaną umowę z nową firmą, możesz praktycznie zapomnieć o ew przyszłej współpracy. Prawdopodobnie otrzymasz tam łatkę osoby skrajnie nieodpowiedzialnej. Jeśli Ci to nie przeszkadza to spoko.

Pamiętaj, że nowe miejsca == nowe możliwości, kontakty itp. Fakt - Można trafić w szambo, ale można też trafić w jeszcze lepsze miejsce.

5

Powiedz obecnej firmie, że głupio z ich strony wyszło, że musisz rzucać papierami żeby dostać pieniądze i rodzi to w Twojej głowie wątpliwość czy z kolejną podwyżką nie będzie znowu podobnego cyrku. Mimo to powiedz, że bardzo dobrze Ci się pracowało, ale jesteś słowny, podpisałeś już umowę i nie chciałbyś teraz wyjść na nieuczciwego pracownika, w związku z czym spróbujesz sił w nowym miejscu. Jednocześnie zapytaj, czy jeśli są tak bardzo zadowoleni z Twojej osoby, to czy w przypadku gdyby w nowej firmie jednak było szambo możesz bez problemu wrócić na to samo miejsce za nową kasę. Win win.

6

Pamietaj ze w nowej pracy to masz stawke startowa a tutaj juz po podwyzce i mozesz zapomniec o lepszej kasie.
Ja bym zmieniał. Ewentualnie rozstan sie w dobrych relacjach zebyś mogł jak cos wrocic chodz i tak sie na 99,9% nie stanie :D

4

Moim zdaniem SIGQUIT i tyle. Zostania w takiej sytuacji sobie nie wyobrażam.

2

Standardowy proces „antychurnowy” :) w takiej sytuacji podwyżka prawie zawsze się znajduje…

Co ja bym zrobił? Dla jakiegoś powodu zaaplikowałem do firmy X, wiec przyjąłbym ofertę. Zwykle nie patrzę tylko na kasę, wiec tym łatwiej podjąć decyzje.

1

Dostaniesz podwyżkę i od razu zaczną szukać kogoś tańszego. Odpowiedź wydaje się oczywista.
Ja bym jeszcze poinformował nową firmę, ze obecna zaoferowała ci więcej i się zastanawiasz, zobaczysz jak zareagują.

3

Sam byłem jakiś czas temu w podobnej sytuacji. Mimo kontroferty ze strony pracodawcy i próby przekonania mnie do zmiany zdania przez samego VP of Engineering (firma zatrudnia ok. 1500 osób) zdecydowałem się odejść. Jak już było wcześniej wspomniane, jeśli zostaniesz to nowa stawka będzie sufitem, a w nowym miejscu zaledwie podłogą. Poza tym taka zmiana doda Ci pewności siebie i otworzy nowe możliwości. Moim zdaniem jak już się podjęło decyzję to lepiej się tego trzymać, tym bardziej że jak sam widzisz, dziwnym trafem pieniądze się znalazły.

1

Nowa praca - nowe opportunitiesy, cżelendżesy, nowi ludziowie, prawdopodobnie inne podejścia do psucia softu, może nowa domena biznesowa

Spróbuj sobie odpowiedzieć na pytanie: jeżeli zostaniesz w aktualnej firmie, to jak to wpłynie na twoją karierę np. za 3/5 lat? widzisz potencjał aby coś na tym zyskać np. nauczyć się/zdobyć xp w czymś fajnym, zdobyć kontakty, wiedzę biznesową, awans na C level? (xd)

1

Jak w obecnej firmie pracujesz np już 3 lata to warto zmienić dla samego rozwoju. Ja bym zmieniał, bo źle bym się czuł z tym, że ugadalem się z jedna firma, podpisalem umowę a potem nagle zmieniam zdanie. No, ale ja to ja, każdy ma swoje wady.

0

Pytanie, jaką masz pozycję w starej firmie i na ile łatwo będzie Ciebie zastąpić.
Im trudniej, im bardziej jesteś w projekcie z bus factor = 1, tym bardziej traktowałbym podwyżkę jako "damy mu na 3-6 miesięcy podwyżkę, bo nam projekt dupnie i na gwałt będziemy wdrażać kogoś w międzyczasie, ale człowieka traktujemy jako niepewnego i mocno na wylocie".
Im bardziej Twoje odejście z firmy jest łatwo kompensowalne (inni z zespołu mogą to pociągnąć przez miesiąc, zrekrutuje się kogoś i wdroży przez kolejny), tym bardziej podwyżkę traktowałbym jako "zależy nam długofalowo na obecności tego człowieka w firmie".

2

Zostając w fimie:

  1. Pozwalasz swojemu obecnemu pracodawcy na takie traktowanie innych pracowników w przyszłości, siebie zapewne również
  2. Nowy pracodawca stracił swój czas i zasoby rekrutujac ciebie, przygotowując stanowisko, sprzęt, papiery. Zapewne nie chciałby wrócić z tobą do rozmów w przyszłości.
  3. Bedziesz najprawdopodobniej znowu robił to samo
0

Jeśli obecnie zarabiasz X, a nowa firma oferuje X + Y, to moim zdaniem obecna firma powinna zaoferować co najmniej X + 2Y, żeby rozważyć zostanie.

0

@Korges

Nowy pracodawca stracił swój czas i zasoby rekrutujac ciebie, przygotowując stanowisko, sprzęt, papiery. Zapewne nie chciałby wrócić z tobą do rozmów w przyszłości.

who cares?

biznes to biznes, jeżeli uważa że dostał lepszą propozycją no to przecież dziwnym byłoby przyjęcie gorszej oferty bo tamta firma musiała komputer ogarnąć i dwa papierki.

jakby strzelił sobie L4 na miesiąc czy coś to jeszcze :D

0

Jeżeli odpowiada Ci projekt i widzisz/czujesz, że jest w obecnej firmie jeszcze pole do rozwoju to zostań. Jeżeli tak nie jest to się zawijaj.
Jednak wiedz, że za kolejny rok cięzko będzie ponownie w "normalny" sposób wywalczyc nawet podwyzke inflacyjna i bedziesz prawdopodobnie znowu musial rzucic papierami zeby dostac podwyzke, którą moze w nowej firmie dostalbys "po ludzku".

Zależy też na jakim jesteś etapie. Jeżeli masz 5+ lat expa w jakiejs przyzwoitej technologii lub kilku technologiach to bym się tym nie przejmował, bo nie ta firma to inna. Jeżeli obecna praca to Twoja pierwsza praca to wtedy każda zmiana pracy jest bardzo na plus bo moim zdaniem nie da sie byc dobrym pracujac tylko w 1 firmie w 1 projekcie cale zycie.

0
Misiek_Uszaty napisał(a):

Jeżeli odpowiada Ci projekt i widzisz/czujesz, że jest w obecnej firmie jeszcze pole do rozwoju to zostań. Jeżeli tak nie jest to się zawijaj.
Jednak wiedz, że za kolejny rok cięzko będzie ponownie w "normalny" sposób wywalczyc nawet podwyzke inflacyjna i bedziesz prawdopodobnie znowu musial rzucic papierami zeby dostac podwyzke, którą moze w nowej firmie dostalbys "po ludzku".

Zależy też na jakim jesteś etapie. Jeżeli masz 5+ lat expa w jakiejs przyzwoitej technologii lub kilku technologiach to bym się tym nie przejmował, bo nie ta firma to inna. Jeżeli obecna praca to Twoja pierwsza praca to wtedy każda zmiana pracy jest bardzo na plus bo moim zdaniem nie da sie byc dobrym pracujac tylko w 1 firmie w 1 projekcie cale zycie.

Tak, pewnie niestety znowu tak będzie z podwyżką. W nowej firmie dostałem od razu po negocjacji stawki informację, że po pół roku może być podwyżka.
Możliwe, że początkowa stawka jest trochę niższa, żeby sprawdzić jak pracuję, a jak się sprawdzę to z automatu dostanę kolejne 10-20%.
Oczywiście to tylko przypuszczenia, ale jeżeli by się potwierdziły to w aktualnej firmie jest to na pewno nie osiągalne szybciej niż po upływie roku.

Mam 5+ lat doświadczenia, więc tym się raczej nie przejmuję.

2

IMO jeśli chciałeś odejść tylko dla $ to lepiej było pogadać z obecnym pracodawca (tj powiedzieć mam ofertę na stole za tyle i muszę dać znać wtedy) zanim podpisałeś umowę z nowym. Zostając teraz zachowasz się nieprofesjonalnie, poza tym jak będziesz chciał kolejna podwyżkę to co znowu rzucisz papierami ? Zawsze możesz też pogadać z nowa firma że Twój obecny pracodawca zaproponował aż taka podwyżkę i masz zagwostke, może zaproponują Ci jakiś aneks albo np zagwarantują podwyżkę po 3-6 miechach.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1