ostrzegawcze teksty w ogłoszeniu o pracy

11

Podczas czytania ogłoszeń jakie sygnały ostrzegawcze mówią że nie warto tam CV wysyłać?
Moje typy

  • wspomnienie na pierwszym miejscu o agile, nawet przed podaniem wymaganych technologii, czyli nie musisz znać języka, ale być agile
  • język wietnamski lub jakiś inny niepopularny, co może świadczyć że mają już kandydata obcokrajowca a ogłoszenie jest żeby nikt się nie przyczepił
  • inne dziwne wymogi bo ogłoszenie jest jak wyżej
18
  1. Zatrudnienie tylko w formie B2B i brak możliwości wyboru innej. Firma pewnie bardzo tnie koszty i nie wiadomo na czym jeszcze oszczędza.
  2. Bardzo szerokie widełki. Równie dobrze mogliby nic nie wpisywać.
  3. Wymagana doskonała znajomość X - no, jasne... wkułem dokumentację na pamięć i lecę.
13

W jednej z poprzednich firm w ogłoszeniu byłą informacja:
"- wymagana wysoka kultura osobista"
Było to związane z tym, że świeżo mianowany kierownik na początku miał słabej jakości pomysły, a nawet bardzo słabej. Jeden kolega miał przypływ szczerości i powiedział "no to jest taki pomysł z d**y trochę". Wylali go pod koniec miesiąca i uznali, że nowy narybek jak przyjdzie, to lepiej żeby był bardziej pokorny :D

11
  • stanowisko 50% liderskie 50% kodowanie czyt. koń pociągowy na miejsce ludzi którzy uciekli
25

Na NIE - połączenie bełkotu marketingowo-PR'owego w stylu:

  • owocowe środy, łzawe poniedziałki
  • młody i dynamiczny zespół
  • oferujemy możliwość rozwoju (ma to sens, ale nie w przypadku firemki z 3 ludzikami, która trzaska maszynowo strony na WordPressie)
  • hasła typu "lider branży", przy czym jednocześnie nie ma podanego, jaka firma prowadzi rekrutację (nawet nie wiesz, czy zgłaszasz się do firmy, czy jakiegoś pośrednika/SH/rekrutera)
  • jak podają, że pracują na sprzętach Apple to znaczy, że banda pozerów i szpanerów, którzy zamiast skupić się na pracy, to się onanizują napisem na obudowie kompa
  • hasła w stylu zadaniowy czas pracy albo coś pokrewnego. Czytaj: "masz siedzieć i trzaskać darmowe nadgodziny, aż się wyrobisz"
  • mydlenie oczu rożnymi "benefitami" - np. zamiast dostać 1kpln więcej, to masz kartę na siłownię, która kosztuje pracodawcę 100 zł miesięcznie. Ale masz się cieszyć, jaki mamy cudowny socjal. Ja wolę dostać więcej PLN i sobie samemu zadecydować, na co je wydam.

Za to pozytywne rzeczy:

  • budżet na rozwój
  • możliwość poświęcenia jakiegoś czas nie na pracę nad projektem, ale rozwój/naukę nowych technologii/pracę nad jakimś własnym projektem
  • konkretnie podane wynagrodzenie, a nie widełki w zakresie 3-150kpln ;)
  • wskazanie nie tylko technologii, ale też typu zadań, jakie masz wykonywać - czy jakaś utrzymaniówka, trzepanie CRUD'ów, greenfield, rozwój jakiegoś legacy itp.
  • możliwość pracy zdalnej - z naciskiem na to, że MOŻLIWOŚĆ a nie obowiązek, czyli - pracownik wybiera, jak woli. Ja np. wolę podjechać do firmy, niż siedzieć w chacie.
7
  1. UoP
  2. Brak widełek
  3. Zakamuflowany CRUD / oferta nie odpowiada oczekiwaniom wypisanym w profilu - np piszesz, że jestes zainteresowany tylko HFT a dostajesz oferty z e-commerce
  4. windows
3

x% najlepszych inżynierów/developerów/programistów w zespole z PL/EU albo i całego świata XD

7
  1. Będziesz miał wpływ na rozwój projektu (Szczególnie, gdy liczba pracowników wskazuje na korporacje)
  2. Niesprecyzowane i puste hasła typu "Możliwości rozwoju" - W czym i w jaki sposób?
  3. Znajomość języka X jest mile widziana -> Nie mile, tylko obowiązkowa. Kiedyś opisałem jednego wtf'a z tym związanym

No i dosyć sporem wtf'em jest dla mnie fakt wystawiania oferty np za 12-16k zł i w wymaganiach wpisane czegoś typu min. 6 miesięcy doświadczenia. Momentalnie zapala mi się czerwona lampka, że nie szukają specjalisty a klepacza.

11

Unlimited holiday- take as much as you need!

W praktyce- i tak skończysz biorąc legalne minimum bo będzie za dużo pracy na więcej.

8
  • Znajomość SVN
  • Windows, jeśli to nie są technologie typowo Windowsowe
  • Znajomość Microsoft Office
  • Partially remote (żaden bonus, jeśli ktoś musi się i tak przeprowadzić. Trochę Janusz, zwłaszcza po tym, co pokazał pandemia)
  • DevOps ze znajomością React, JS, SQL, PHP
  • Tylko jedna forma zatrudnienia
  • Bardzo szerokie widełki
  • Lanie wody w całym ogłoszeniu typu Strong understanding and ability to implement best engineering practices
  • Szukanie seniora z 3-letnim doświadczeniem
  • Dla naszego klienta (omijać pośredników)

Z pozytywnych rzeczy, na które mogą sobie pozwolić nieliczne firmy Zachodnie:

  • 6 h dzień pracy / 4-dniowy tydzień pracy
5

Wynagrodzenie adekwatne do posiadanego doświadczenia i zaangażowania

2

Miks bardzo różnych technologii przy aplikowaniu do konkretnego zespołu (np Go, Java, PHP, backendowy JS, AWS, GCP, OpenShit), często jak się zaczniesz dopytywać to okaże się że to kupa legacy porozpierdzielana pomiędzy kilkoma platformami.

4

Nazwa ogłoszenia np c++ developer a pod nim podpunkt:

  1. Znajomość jednego z języków obiektowych: Java, C#, C++ itd Ogólnie miliardy różnych rzeczy na raz.
    Od razu wiesz, że to jakiś moloch gdzie będziesz one man army i z wymaganiami do utrzymywania g**no kodu bez specjalistów.
  2. Znajomość technologii: <jakaś przestarzała technologia> np ostatnio widziałem "znajomość Lispa" .

Stricte dla ogłoszeń c++, bardziej warning:

  1. Wymagania dotyczące znajomości bazy danych, albo jakichś technologii webowych.
    Kiedy robisz coś webowego co korzysta DB, łączy się z interfejsem webowym itd to raczej nie używasz do tego c++, chyba że robisz jakieś telekomy albo algorytmy, ale umówmy się w Polsce nie ma takich projektów raczej. Od razu zapala się lampka, że projekt musiał zostać napisany dziesiątki lat temu kiedy to c++ zastępował jeszcze inne języki programowania i będzie to strasznie zły i brzydki projekt gdzie nikt nie chce pracować i szukają jeleni do utrzymania.
  2. C/C++ - wiadomo o co chodzi, C z klasami. Utrzymanie molocha.

No i po prostu wszystkie ogłoszenia po polsku.

1

Cała masa:

  • pisanie ogłoszenia pod konkretną osobę / grupę osób
  • łączenie niełączących się stacków ( np. ML + PHP ),
  • jakość / styl ogłoszenia
  • Jasne kryteria zapłaty za pracę ( nie akceptuje krypto:: od razu zgłaszam tam gdzie trzeba )
  • Szybkość odbioru POŁĄCZEŃ / odpisania na mail
2
  1. Mentoring Junior Team Members.
  2. Brak jasno okreslonych widełek.
  3. Znajomosc Jira i Agile
  4. Wymagany exp w danej technologii podane w LATACH DOŚWIADCZENIA, które tak naprawdę mogą nic nie znaczyc i wiadomo ze ktos 10 lat klepiac w technologii moze dalej byc w niej mierny i gorszy niz ktos kto w rok cos przyswoił.
  5. Oczywiscie to kto tę ofertę przysyła,bo wiadomo ze jak osoba z pewnego kraju to trzeba sie 10x zastanowic.
6
  • praca w Sprintach/Scrumie/Agile
  • zespół rozpędzonych psychicznie studentów/absolwentów informatyki
  • brak jasno określonej roli stanowiska pracy (cały stos technologii w CV)
  • budujemy zespół z "pasjonatów"
  • zadaniowy tryb pracy
  • "dla naszego klienta" czyli - kontraktornia

Biorąc pod uwagę m.in powyższe punkty pracy szukałem 5 msc mając 4.5 roku expa, ale przynajmniej trafiłem ostatecznie na firmę i stanowisko takie jak chciałem.

3

w ogłoszeniu tego nie widać ale ja zawsze pytam o wiek członków zespołu

jak < 30 to dziękuję

3

i jeszcze podstawowa znajomość czegoś tam co w wersji podstawowej można szybko poznać mając doświadczenie w wymienionych w tym ogłoszeniu technologiach

4

"4 lata doświadczenia w Angular 2.0+" -> w momencie gdy framework wyszedł dwa lata wcześniej

6

startupowa atmosfera = wcale nie jest lub totalny chaos i syf bez testów

płaska struktura = nieudokumentowane kolesiostwo

pasja = wyzysk

w ogłoszeniu każdy możliwy buzzword by się załapać we wszystkie filtry wyszukiwarek

8

Jenkins :D

4
  • .NET Framework (w planach migracja do. net core/.NET 6)

już wiem, że migracja nigdy nie nastąpi skoro przez ostatnich kilka lat nie nastąpiła i jest ciągle "w planach". Często to dla mnie oznacza, że firma nie dba o dług technologiczny a pewnie i projekt jest taką kobyłą że przeniesienie go na nowego. NETa jest bardzo czasochłonne.

1

@Terrored: coś takiego mogło by mnie paradoksalnie zachęcić, gdyby firma szukała kogoś pod kątem właśnie przeprowadzenia modernizacji kodu.

W każdym innym przypadku masz rację- to raczej czerwona flaga.

1
Aventus napisał(a):

Unlimited holiday- take as much as you need!

W praktyce- i tak skończysz biorąc legalne minimum bo będzie za dużo pracy na więcej.

A znasz kogoś kto pracuje w firmie z Unlimited holiday?

0

@scibi_92: znam kogoś kto pracował i mówi że nigdy więcej. Pytasz z ciekawości czy masz inne doświadczenia z tym?

0

Co sądzicie o ogłoszeniach, gdzie nie jest wymagane CV?

4
scibi_92 napisał(a):
Aventus napisał(a):

Unlimited holiday- take as much as you need!

W praktyce- i tak skończysz biorąc legalne minimum bo będzie za dużo pracy na więcej.

A znasz kogoś kto pracuje w firmie z Unlimited holiday?

Nie znam, ale jakiś czas temu głośno jedna osoba pisała o sowjej sytuacji: #Shitlassian - how Atlassian fired me because my wife had cancer, gdzie miała obiecany taki urlop.

Można też poczytać dyskusję o tym tutaj: https://news.ycombinator.com/item?id=28555480

1

Ja unikalem kiedys firm w stylu rekrutacja drugi etap musisz roziwazac zadanie i jeb, klepiejsz im za darmo zadanko ktorego pewnie nikt nie umie u nich zrobic :)
I takich ktore maja litanie wymagan. potem okazuje sie ze 30% tego tylko jest uzywane albo i mniej.

3
Terrored napisał(a):
  • .NET Framework (w planach migracja do. net core/.NET 6)

już wiem, że migracja nigdy nie nastąpi skoro przez ostatnich kilka lat nie nastąpiła i jest ciągle "w planach". Często to dla mnie oznacza, że firma nie dba o dług technologiczny a pewnie i projekt jest taką kobyłą że przeniesienie go na nowego. NETa jest bardzo czasochłonne.

Uważałbym z takim podejściem. W średnio dużej firmie, która ma np. kilkaset serwisów, to taka migracja to nie jest coś, co się zrobi w jeden wieczór, chociażby dlatego, że firma musi cały czas zarabiać. Do tego migracja czasem może nie mieć sensu, czasami bardziej opłaca się trzymać się niektóre projekty w starej technologii.

scibi_92 napisał(a):

A znasz kogoś kto pracuje w firmie z Unlimited holiday?

Moja dziewczyna kiedyś pracowała. Tylko to było na takiej zasadzie, że wprowadziła to centrala z USA, a po przetworzeniu przez polskich managerów brzmiało to tak, że jeśli team nie dowiezie sprintu, to już nikt w tym teamie nie będzie miał nielimitowanych urlopów.
A, że to bądź co bądź oddział SH w Polsce, to wszystkie sprinty są niedowiezione z definicji.

7

Samo ogłoszenie jest już wystarczającym ostrzeżeniem. Po co szukają pracownika? Pewnie chcą go wyzyskiwać. Co się stało z poprzednim? Umarł z wycięczenia czy zdołał uciec z tego obozu pracy?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1