Czy testerzy są potrzebni?

0

som, na pewno som, chociaż mam wrażenie, że czasami się ich wciska na siłę.

1

Zależy od produktu. Jeżeli taka osoba jest odpowiedzialna za testy regresyjne, automatyczne itd to jedna na zespół może być, albo w dużej firmie jeden zespół testerski. Tacy ludzie często mają też dużą wiedzę produktową, bo jednak siedzą i przechodzą przez każdą małe funkcjonalność.

0

Nie, nie są, a żeby potwierdzić to stanowisko, to tylko dodam że firmy, które mogą sobie pozwolić zatrudnić najlepszych inżynierów na rynku mają NAJCZĘŚCIEJ odpowiedzialność e2e. Co za typ idzie to od nich zależy jak testuje, aczkolwiek umówmy się, testy automatyczne to nie rocket science. Nawet inżynier, który pisał kod może podejść do testów black boxowo. Niestety, ale aktualnie w IT obcina sie zakres obowiązków i stąd są takie kalki jak "programista", czyli klepanie tylko kodu lub tester, czyli pisanie tylko testów. W dobrych firmach podejście jest inne.

0

@ProgramistaXk:

w jakiego typu produktach?

A co z testerami piszącymi testy do produktu którego jeszcze nie ma, aby przyspieszyć cały proces?

2

Z mojego doswiadczenia dobry tester manualny to skarb. Nie dość, że wyłapie wiele błędów to jeszcze ma o wiele lepszą wiedzę o projekcie niz devovie, ktorzy pracują nad małym wycinkiem. Testerzy często są w stanie przejąć komunikację z klientem filtrując zgloszenia bugów.

Niestety takich proaktywnych testerów jest równie mało co proaktywnych devów.

2

Ależ ja nie lubię określenia tester :D Przecież dobry QA to skarb, w każdym projekcie w którym byłem devowie testowali po macoszemu, do tego po zmianie ścieżki z QA na typowo devową od razu zauważyłem braki i bezsensowność niektórych automatów.
Na prawdę mało i to na prawdę mało jest developerów którzy wiedzą jak z sensem pisać testy nie tylko patrząc na pokrycie. Do tego dobrze rozwijane automaty na różnych poziomach + ogarnianie wiedzy domenowej to jest właśnie coś czym powinien zajmować się "tester".

4

Potrzebni są zarówno testerzy jak i QA.

QA - czyli:

  • automatyczni
  • pen testerzy
  • performance engineerzy

Testerzy czyli najlepiej:

  • osoby znające daną domenę potrafiące wyklikać to co testują i opisać scenariusz reprodukcji buga oraz różnicę między stanem obecnym a oczekiwanym.
  • osoby te też dzięki doświadczeniu wiedzą jakie są scenariusze alternatywne.

Nie mieszałbym tych dwóch pojęć (mimo że w Polsce przyjęło się, że najlepszy tester to ten od automatyzacji). Taki prawie-programista od Ogórka myśli że jak naskrobał jakieś losowe kroki z happy path i ma HTTP 200 to jest wszystko OK. Udziela mu się mindset programisty. Pyta się programisty (autora kodu) czy to co system obliczył to jest dobrze, albo które ścieżki wykonania ma testować. Nie czyta dokumentacji wymagań (bo jej często nie ma - agile). Jest szczęśliwy jak znajdzie literówkę (programista zresztą też - że poprawka zajmie mu "5 minut").

Dobry tester (ręczny czy automatyczny) powinien być jak Tommy Lee Jones w Ściganym, anty-materią dla programisty lub jego złośliwą wersją.

0

Testerzy są potrzebni. Niemniej bardzo ich mało. Dobry tester, dobrze, żeby wiedział jak wytwarza się oprogramowanie, znał połączenie wszystkich elementów. Rozumiał, w całości domenę. W rzeczywistości często testerzy to jakby takie niepełnosprawni umysłowo dalecy krewni. Często zatrudnia się humanistów z łapanki, którzy nie rozumieją niczego. Często zgłaszają błędy tam gdzie ich nie ma, a po prostu nie potrafią używać nowych funkcji, czy nie znają systemu. Najgorzej jak tester pyta się mnie, czy to działa dobrze, czy źle.To właśnie on powinien wiedzieć i to innego źródła by nie ulegać sugestiom. Czasem testerom testy failują, a jak podejdę i klikamy razem to wszystko wychodzi. Totalne marnowanie czasu.

Inna sprawa, że w obowiązkach testera jest też czasem stawianie i konfiguracja środowiska, często przy zerowej dokumentacji. Dla ogarniętego programisty to czasem jest dzień dochodzenia co jest nie tak. Tester po prostu sobie nie radzi... ale to już nie jego wina. Środowiska powinny się same stawiać, ew. powinien to robić administrator ew. wdrożeniowiec.

0

@ProgramistaXk: "W dobrych firmach podejście jest inne." Czyli jakie dokładnie?

1

Tak, testerzy rozumieni jako "osoba, która sprawdzi czy aplikacja robi to co powinna" są potrzebni. Nie zawsze, nie wszędzie, ale są.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1