kursy na testera manualnego

0

Rozważam kurs na testera manualnego od podstaw, są różne oferty na rynku cda, testuj.pl i zastanawiam się na ile i komu warto się oddać ;) i czy certyfikat ISQB na poziomie podstawowym coś w ogóle daje na rynku pracy bo to jednak kurs tylko ok. 60h... ale jest dwumiesięczny staż w pakiecie wiec może warto w to zainwestować?

3
Lucedaluce napisał(a):

i czy certyfikat ISQB na poziomie podstawowym coś w ogóle daje na rynku pracy bo to jednak kurs tylko ok. 60h...

Czym innym jest egzamin z ISQB a czym innym kurs przygotowujący do tego egzaminu. Na egzamin możesz się umówić, zapłacić 1k (czy ile on tam teraz kosztuje) i napisać (tak zrobiła moja żona, tylko że jej firma płaciła). O kursach się nie wypowiem, ale jak ma się dostęp do materiałów i umie się czytać oraz uczyć to ten kurs jest zbyteczny. Co do certyfikatu to ma go większość testerów w Polsce (przynajmniej z tych co ja spotkałem) więc to takie must have

0

@KamilAdam: Dzięki, czy nawet jak się nie ma zbyt wielu doświadczeń w IT to też da radę ten egzamin zdać? Bo ja myślę, że może ten staż 2 miesiące to mi coś jednak da, plus zajęcia, plus 10 godzin mentoringu...

2

Do e

Lucedaluce napisał(a):

@KamilAdam: Dzięki, czy nawet jak się nie ma zbyt wielu doświadczeń w IT to też da radę ten egzamin zdać?

Do egzaminu są materiały, przypomina to egzamin na studiach. Trzeba zakuć odpowiedzi z materiałów. Nie wiem jak te materiały zdobyć legalnie bez kupowania kursu :( Żona miała, od znajomego, który miał od znajomego itd

0

@KamilAdam: ok :) czyli te syllabusy ISQB? które można znaleźć w sieci? Tam są podobno błędy...

@KamilAdam: a ma jeszcze te matoriały twoja żona? ;)

1
Lucedaluce napisał(a):

@KamilAdam: ok :) czyli te syllabusy ISQB? które można znaleźć w sieci? Tam są podobno błędy...

Tego nie wiem

@KamilAdam: a ma jeszcze te matoriały twoja żona? ;)

Niestety nie, to było z 4 lata temu :(

1

Do egzaminu ISTQB są wszystkie materiały w sieci. Sylabus twoim przyjacielem.
Z mojego punktu widzenia, Sylabus (i słownik pojęć) to straszne pierdoły (zdawałem ten egzamin). Egzamin to test wyboru. Żeby go zdać, trzeba naprawdę się nauczyć tego co piszą w Sylabusie, przy czym nie jest to takie oczywiste, ponieważ polskie tłumaczenie jest dosyć dziwne (trochę ponad 100 stron A4). Niektórzy sugerują zdawanie w języku angielskim. Niektórzy sugerują, że łatwiej zdać egzamin osobie mniej technicznej, niż tej, która ma dużą wiedzę.

Dla mnie kurs był koszmarnie nudny. Nie wiem jak wygląda praca jako tester, ale mówiono mi, że to co trzeba zdać, a to co robi się na co dzień to 2 inne bajki.

Więcej informacji oraz materiały: https://sjsi.org/ist-qb/do-pobrania/

0

rozumiem, dzięki za info :) a żona też robiła certyfikat na poziomie podstawowym czy wyższym? pozdrówka

0

@Pepe: Dzięki! Zawsze mówimy o certyfikacie na poziomie podstawowym? czy wyższym?
Ja nie mam najmniejszego pojęcia jak wygląda ta praca, więc może jednak kurs z dwumiesięcznym stażem by mi się przydał? Tylko rozważam gdzie.... dużo firm, bardzo różne ceny i program szkoleniowy...

0

@Lucedaluce: dzięki wielkie :)

0

Najlepszy tester manualny, to taki, który się nie zna za bardzo na komputerach, bo zawsze coś dziwnego wymyśli.

0

Popyt na testerów manualnych maleje.

U nas w firmie dwóch QA'ów robi cały test suite w trzy dni, i od lat są rozmowy o tym żeby się tego pozbyć.

Na moje oko, testy manuale są wypierane przez testy automatyczne, a QA muszą się przebrażowić z przeprowadzania testów manualnych na pisanie acceptance testów i np feature fileów do historyjek.

0
TomRiddle napisał(a):

Popyt na testerów manualnych maleje.

Trochę offtop się robi :P Tak, popyt maleje, ale dalej jest to jedno z najprostszych miejsc żeby zacząć.

Na moje oko, testy manuale są wypierane przez testy automatyczne,

Tak, ale nie wszystko przetestujesz automatycznie, a czasem nawet jak przetestujesz to koszt jest zbyt duży i taniej przeklikać ręcznie

a QA muszą się przebrażowić z przeprowadzania testów manualnych na pisanie acceptance testów i np feature fileów do historyjek.

Większość to robi. Moja żona miała by prościej z przebranżawianiem się jakby nie kazali jej tyle klikać w pracy i miałaby więcej czasu na pisanie testów automatycznych :D

0

Jeżeli nie masz problemu z kursami po angielsku to polecam https://www.udemy.com/course/istqb-foundation-level-certification-with-sample-papers/. Jest to znacznie tańsza alternatywa dla kursów organizowanych przez firmy, teraz chodzi po 50zł. Masz tam omówienie konceptów z sylabusa i od groma zestawów pytań, które faktycznie pojawiają się na egzaminie. Moim zdaniem warto dla samych tych zestawów. Nie miałem po nim problemu ze zdaniem (zdawałem po angielsku).

0

@wiciu: nie znam się właśnie :)

0

@d.szrut: dzięki wielkie!

0

@d.szrut: a gdzie zdawałeś? I czy to był poziom podstawowy?

0

@Lucedaluce: dzięki, dodałeś mi odwagi :) zastanawiam się tylko czy z dobrego punktu startuję (tester manualny) bo tu głosy się pojawiają, że wychodzi już z mody...

0

@Lucedaluce: tak, podstawowy, zdawałem online przez https://astqb.org

0

@d.szrut: dzieki za info. Czy to był egzamin tylko z teorii czy były jakieś praktyczne zadania do wykonania? Jak wyglądał? czy to był taki quiz czy opisy? I czy tam się można zapisać samemu? Ile kosztuje?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1