Wymaganie robienia rzeczy DevOpsowych dla programisty Java + dziwna sytuacja w firmie

1

W grudniu dołączyłem do nowego projektu przez tzw. kontraktornie na Umowie o Pracę, po 3 latach pracy w mojej pierwszej firmie.

W poprzedniej pracy pracowałem w Javie EE + Apache Struts, programowałem sobie spokojnie. Po jakichś 2 latach byłem obeznany w systemie, w którym pracowałem, czasami byłem takim gościem który był od poprawienia jakiejś metody, zrobienia refactoringu, nie miałem nad sobą żadnych scrum masterów, na kiedy zrobiłem to zrobiłem. Czasem miałem nawet tak, że mogłem miesiąc poprawiać jakąś funkcjonalność i nikt mi nic nie mówił, bo pracowałem w zespole 3 osobowym programistów, gdzie wszyscy razem się trzymaliśmy. Jednak pensja moja była po 3 latach 6400 netto.

Skuszony rynkowymi widełkami, chęcią rozwoju, zarabiania więcej złożyłem CV do kontraktornii, podpisałem umowę UoP za 14k brutto. Okazało się po przejściu pozytywnej rekrutacji, że będę pracować nad nowym projektem w 3 osobowym zespole + Project Manager dla firmy z zewnątrz, jako tzw. kontraktorzy.

Jak się okazało, od 2 miesięcy manager (nietechniczny) wybrał mnie za osobę, która będzie stawiała infrastrukturę na platformie GCP (Google) w Terraform. Od dwóch miesięcy siedzę w pracy po godzinach ponieważ jestem na okresie próbnym aby tą infrastrukturę stawiać w Terraformie. Poświęcam wolny czas kosztem rodziny aby w pracy wypaść jak najlepiej. Na Umowie o Pracę nie mamy nadgodzin, jednak od 1 grudnia siedzę praktycznie dzień w dzień po 10-12h aby dowieźć wszystko. Teraz jest już luty i czuję się całkowocie "wypluty", w sensie nie tak sobie to wyobrażałem. Jest to całkowicie dla mnie nowy temat, przez co codziennie się stresuję a także robię nadgodziny darmowe. Dodatkowo mojej pracy nie widać często w postaci kodu Javowego, muszę nieraz czekać na jakieś requesty, dokształcać się z Google Cloud Platform, Kubernetesa, Apigee itd. Rozmawiałem z tym managerem, że chcę pisać w Javie, a on mówił, że przyjdzie na to czas. Dodatkowo widzę, że zaczyna on na mnie wytwarzać presję, abym szybciej dostarczał, bo nieraz w ciągu dnia nagle dzwoni na Microsoft Teams abym opowiedział mu co robię, mimo że mamy codziennie Daily. Zacząłem źle sypiać ze stresu, myślę o powrocie do starej firmy :(

12

Jakie jest pytanie?

5

W samej sytuacji pt. uczysz sie stawiac infrastrukture Terraformem nie ma
nic zlego - uczysz sie nowych rzeczy i na wiekszosci rozmow kwalifikacyjnych bedziesz mogl to przekuc w super atut. Poza tym to spoko nowoczesny skill - warto wyjsc poza Jave i zainteresowac sie, jak ta Java jest odpalana i jak to wszystko chodzi na produkcji. Oczywiscie tak dlugo jak nie robisz nadgodzin - tutaj powinienes byl wczesniej podniesc flage, ze to za duzo pracy jak dla jednej osoby, badz terminy sa nierealne.

Docelowo infrastrkutura powinien zajac sie jakis dedykowany zespol, bo zespol produktowy nie ogarnie i ficzerow i platformy - polecam ksiazke Team Topologies jak to moze byc zorganizowane.

Odnosnie managera - przekaz mu feedback, ze dzwonienie na Teamsach pomimo daily wywiera na Tobie presje.

11

I po co robisz po te 10-12h zamiast powiedzieć że scope jest nierealistyczny?

5

Czlowieku, roboty w IT tyle, ze nie ma kto robic, tydzien i jestes w nowej firmie.
czym sie przejmujesz.

Mowisz ze nie dasz rady, bo czasu za malo/musisz siw uczyc i tyle.
Jak manago polecial jak piesek do zarzadu z obiecankami cacankami i nie przyjmuje odmowy, to jego problem.

Zawsze takie rzeczy trzeba miec udokumentowane mailami, oczywiscie piszac dyplomatycznie.

3

To jest chyba jakaś plaga. To już nt'y temat odnośnie programisty z którego robi się na siłę devopsa. Chyba jakiś nowy trend w korpo...

Ogólnie powiem Ci tak. Jeśli praca nie sprawia Ci frajdy i masz z tego tytułu stresy i nieprzyjemności, to po prostu ją zmień. To nie Twoja wina, że projekt nie pokrywa się z założeniami / obiecankami.

1

Run Forest, run!!!!

0

Teraz niemal wszędzie cloud. Takie czasy. Albo się dostosujesz albo będziesz w tyle. Możesz ewentualnie zgłaszać, że błednie są szacowane czasy tasków, a jeśli w ofercie pracy miałeś napisane na co się piszesz jeśli chodzi o technologię to nie narzekaj

4

@mexes: Twój nowy menago stwierdził że Cię przekwalifikuje na devopsa. Potem zauważył że się dopasowałeś i nie protestujesz więc dołożył darmowe nadgodziny.
Ile masz do końca okresu próbnego?

Twoim zadaniem jest teraz:

  • sprawdzenie czy tak jest w innych zespołach (jeśli tak - zwiewaj, jeśli nie - negocjuj zmianę charakteru pracy - w tym lub innym zespole)
  • poprawienie sobie samooceny
  • zdobycie umiejętności aktualnych na rynku masowym (np. Spring Boot, jakiś cloud)

Jeśli nie zmienisz szybko roboty:

  • zanurzysz się w odmętach kluczy, plików konfiguracyjnych, terraformów, jenkinsów, deployów - niektórzy to lubią
  • zapomnisz Jave
  • ze względu na imiejętności szybciej znajdziesz pracę jako devops niż dżawowiec

Mam kolegę który w ten sposób z Dżawowca został Siszarpowcem, a potem trafił do COBOLa na wiele lat.
Pytanie czy Ci pasuje takie dryfowanie.

3

to bajka dla managerow jak niektorych ludzi szczegolnie z mniejszym doswiadczeniem mozna urobic na prace od rana do wieczora :)
wystarczy troche asertywnosci

7
mexes napisał(a):

od dwóch miesięcy siedzę w pracy po godzinach ponieważ jestem na okresie próbnym

Nie na tym polega okres próbny, żeby pokazać, że jest się sługą pana. Zasiedziałeś się w piwnicy z programistami, którzy coś tam przez lata sobie dłubią i nikt im nie przeszkadza, a czasy już dawno się zmieniły. Trzeba się nauczyć w końcu głośno mówić. Póki co pokazujesz, że jesteś tym jeleniem, który będzie siedział po godzinach jak go się przyciśnie.

Powiedz, że nie masz wymaganych skilli, nigdy nie mówiłeś, że masz, jest to temat kompletnie nowy dla Ciebie i pomimo usilnych starań pracując 8h non stop (bo nikt normalny nie pracuje w pracy 8h jeśli nie ma ciśnienia) jesteś gdzie jesteś i nie planujesz z tego powodu siedzieć po godzinach.

To czy programista powinien w dev ops to osobny temat. Moim zdaniem powinien. Takie mamy czasy, że rzeczy dwvopsowe to po prostu kolejny tool. Czasem trzeba specjalisty do tego toola, ale podstawowe rzeczy powinien znać nawet taki obibok jak ja.

A manager jest debilem i nie powinien zarządzać ludźmi

2

Ja pracuje jako ktos w rodzaju Devops i ogarniamy kwestie infrastruktury na full time. Developerzy korzystaja z tego co dostarczymy + maja nasze wsparcie.

Ale, jakas infrastrukture typowo pod siebie, jakas baza danych itp. to developerzy sobie stawiają sami za pomocą terraforma, deploy/config, CI również. Muszą po prostu rozumieć co robią bo niestety jak beda sobie klepać tylko kod to nie bedą rozumieli niższych poziomów i ten kod będzie gorszy.

No chyba, że od kogos wymaga się by od A do Z ogąrnal management kontem/kontami w chmurach itp. No to będzie coś nie halo, ale dopóki cos sie miesci w obszarze wokół danej aplikacji to spoko.

2

Uciekaj szkoda zdrowia.

1

@mexes: Nie wracaj do starej firmy tylko skacz dalej z liścia na liść. Po prostu miałeś nifart i trafiłeś w g**no firmę. Najlepiej przez kontraktornie zagadaj, że cię ten projekt nie interesuje, ajak nie pomogą to wypo i szukaj dalej.

0

@mexes: jak to się skończyło?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1