Czy ty też opłacasz swojego alfonsa - dyskusja merytoryczna

1

Cześć, temat może kontrowersyjny, ale ostatnimi czasy zauważyłem wysyp tzw. alfonsów, czyli jednoosobowych, kilkuosobowych bytów - pośredników.
Atakują Ciebie w internecie i podsuwają oferty pracy - czasami ciekawe, najczęściej średnie.
Działają tak - szukają ofert pracy dla programistów, na które devowie mogą sami zaaplikować, ale udają (alfonsi), że to ich sprawdzony klient i szybka rekrutacja w grze.
Potem taki programista dostaje 20-100 zł mniej na godzinę, bo marżę zabiera pośrednik, którego jedyne co zrobił to przekazał CV - nawet nie potrafił powiedzieć o projekcie czegoś sensownego.
A fakturę wystawia pośrednik - często nawet nie przyznając się ile zgarnia.
Już pomijam naganianie, wystawianie fałszywych ofert aby tylko CV przygarnąć itp itd - a nuż się uda?

Wiem że są kontraktornie itp itd, wiem że są pieniądze za polecanie ludzi, ale czasami to wygląda jak zwykłe żerowania na naiwności. Nie jest to przestępstwo, ale jakoś tak mi śmierdzi.

Jakie są wasze odczucia? Pozytywne? Negatywne? Neutralne? pozdrawiam

3

Potem taki programista dostaje 20-100 zł mniej na godzinę

Marża kontraktorów to 30-40% ;)

6

Nawet nie wiedziałem że jest taka patologia. LI służy mi głównie do olewania HRów i czytania artykułów :D
A nowe oferty pracy znajduję na portalach. Ale jest to kolejny powód żeby jeszcze bardziej olewać zaczepki na LI od HRów :P

0

kiedyś do mnie jeden pisał że oferta tylko UoP i nie ma bata nic innego. Dzis pracuję tam na b2b(w firmie, bezpośrednio poszedłem). Bajko pisarze. Wiadomo że pośredników nie brak ktoś na tym zarabia hajs. Ale z tego co wiem w takim jednym korpo wrocławskim potrafia mieć przebitkę 2 razy na kontraktorze.

ale z drugiej storny mam takie myśli zeby może coś takiego założyć :D

12

Jak ktoś mi jest w stanie zaoferować moją oczekiwaną stawkę godzinową na B2B, to po drodze może być tylu pośredników, ile im się tylko chce.

5

Na czymś ci pośrednicy muszą zarabiać ;)
My też jesteśmy takimi pośrednikami, między StackOverflow a IDE. I nikt nie robi nam o to problemu :D

4

Zakładasz, że firma docelowa zaoferowałaby Tobie takie same pieniądze co bez pośrednika, co moim zdaniem nie jest prawdą.
Wiele większych firm nie prowadzi aktywnych rekrutacji, tylko zatrudnia poprzez pośredników. Tym samym taka firma:

  • redukuje koszty pozyskania pracowników (a o dobrego rekrutera jest obecnie tak samo ciężko jak o dobrego programistę)
  • może elastycznie zwiększać lub zmniejszać liczbę pracowników
  • nie musi się przejmować, że B2B zostanie uznane jako stosunek pracy i nagle będzie trzeba zapłacić jakieś zaległe składki

Ponadto jak ktoś wyżej wspomniał, jeżeli zaakceptowałem wynagrodzenie, to w czym problem? Chociaż wydaje mi się, że negocjacje o zmianie stawki z pośrednikiem mogą być nawet łatwiejsze - ale tutaj poznałbym opinie innych.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1