W skali od 1-10 w jak mocnym Januszexie pracuje?

11

Ponieważ znowu ja z kolegami daliśmy się zrobić jak dzieci kierownictwu chciałem skonfrontować z użytkownikami jak wysoko w skali Janusza znajduje się moja firma.
Kolejność w miarę chronologiczna:

  1. Wymuszenie przejścia na B2B
  2. "Zabranie" małego zusu z obietnicą słowną, że za 2,5 roku podniosą (właśnie się o to wykłócam)
  3. Po roku rozmowa o podwyżce, obietnica powrotu do rozmowy pod koniec roku (pare miechów)
  4. Podwyżka zbita.
  5. Przychodzi pandemia, wciskanie kitu o słabej kondycji firmy, prośba o obniżenie faktur z zapewnieniem oddania do końca roku.
  6. Przychodzi koniec roku, prezes we własnej osobie przychodzi zapewnić, że odda do końca I kwartału 2021.
  7. Mija koniec I kwartału, wciąz jest "cinszko", nie ma "pinionszków".
  8. Rozmowa o podwyżce "spoko, jest akceptacja, ale jak skończymy projekt X"
  9. Projekt X się kończy - "podwyżka pod koniec roku"
    10a. Mamy koniec roku "no tak tak, wszystko dogadane, kwota troche mniejsza, ale w połowie lutego 2022 już będa papiery)
    10b. "Firmy nie obchodzi nowy ład o nowe podatki rządu, to jest wasz problem". Firma jednak chętnie przytuliła "prezent od rzadu" w postaci małego Zusu.
  10. Nie można dostać hajsu pandemicznego od półtora roku

Teraz niechronologiczne punkty:

  1. Praktycznie brak pracy zdalnej
  2. Żeby dostać upgrade sprzetu trzeba kręcić dramy, prywatne urządzenia mobilne do pracy dostarcza lokalny lizodup
  3. Kamery monitorujące pracowników wymianione bardzo szybko na modele po 1,2-1,5k zł.
  4. Do obrazu z kamer mają dostęp osoby z innego działu nie będące naszymi przełożonymi (hehe b2b)
  5. Kamera w jadalni
  6. Brak informacji o byciu nagrywanym
  7. Piździ w kiblu
  8. W jadalni składowisko śmieci, gruzu i dywanów od pół roku
  9. Zapłaty za nadgodziny nigdy nikt nie dostał
  10. Zero szkoleń
  11. Gdyby nie to, że sam naciskam na gonienie technologii to do tej pory byśmy grzebali w reakcie na klasach
  12. Wymagania bycia człwoeikiem orkiestrą, kilka języków i frameworków za pensję dobrego juniora / słabego mida jednego języka
  13. Oskarżenia o brak zaangażowania, które można pokazać TYLKO robiąc dupogodziny w biurze.
  14. Wiele projektów przepada przez spieprzenie przez PMa czy prawników
  15. Główny projekt firmy już 7 handlowiec z rzedu próbuje sprzedać, do tej pory każdy wylatywał / odchodził za brak efektów.

Pewnie jeszcze coś by się znalazło, cięzko spamiętac cały ten syf. Pracuje już tam tylko dlatego, że lubię dramy i jestem jeszcze ciekawy jak daleko Janusz może się posunąć xD

Sam z siebie daję 8/10 bo jeszcze mnie nie biją i nie oskarżają o wynoszenie srajtaśmy.

Edycja bo przypominają mi się nowe rzeczy xD

  1. Żaden projekt nie ma dokumentacji
  2. Główny projekt firmy potrafi odpalić tylko jedna osoba, bo nie jest to spisane
  3. Po przydzieleniu tasków i wyceny czasowej często dochodzą nowe rzeczy które musza się zamknąć w starej wycenie
  4. Czasami wymóg wyceny taska bez zobaczenia widoków. Potem słabe widoki dokładają połowę roboty
  5. Sytuacja niedawna w skrócie
    "Szefie, tego nie było w dokumentacji a teraz mam na widoku, robić to? To zajmie stosunkowo długo"
    "Nie, nie rób"
    dzień przed deadlinem
    "Musisz jednak zrobić to o czym mówiłeś wcześniej. Ale jak to nie możesz jutro przyjść i robić nadgodzin. Twój brak zaangażowania jest obrzydliwy. Masz obciętą premię za projekt"
6

Dla mnie 100 w skali 1/10 to sie w glowie nie miesci. Czeku nie uciekles stamtad od razu?

5
Crowstorm napisał(a):
  1. Brak informacji o byciu nagrywanym
  1. Wiele projektów przepada przez spieprzenie przez PMa czy prawników

to Polska? a ci prawnicy nie uświadomią szefa że to niezgodne z prawem

Sam z siebie daję 8/10 bo jeszcze mnie nie biją i nie oskarżają o wynoszenie srajtaśmy.

z tą srajtaśmą to niby taki żarcik do koleżanki był jak pracowałam w korpo ale nie zdziwłabym się jakby na serio kogoś oskarżyli ;)

4

2021-12-23 18_59_47-Karuta - Discord.png2021-12-23 18_59_55-Karuta - Discord.png

Mały bonus:
Kanapa z działowej "strefy relaksu" i na której przyjmujemy potencjalnych klientów
oraz jadalnia, gruz po lewej musieli wynieść na korytarz bo z prawej nasrane śmieciami xD Sól z kurzem, moja ulubiona

2

Pewnie jeszcze coś by się znalazło, cięzko spamiętac cały ten syf. Pracuje już tam tylko dlatego, że lubię dramy i jestem jeszcze ciekawy jak daleko Janusz może się posunąć xD

oO Na twoim miejscu to mnie by tam nie było po pierwszej złamanej obietnicy.

Jak dla mnie to robisz sobie krzywdę siedząc tam.

11

Ale za to zimno w kiblu to bym im nie darował.

4

@UglyMan: 2021-12-23 19_20_16-DSC_1430.JPG (3024×4032).png

Odczyt sprzed tygodnia jak temperatura na zewnątrz na plusie.

2

3/10 -> jakby faktycznie bylo tak jak piszesz to juz dawno bys zmienil, wiec albo musieli mimo wszystko ekstra placic albo miec inne plusy.

0
Crowstorm napisał(a):
  1. Piździ w kiblu

Pracowałem kiedyś w firmie z tym problemem. W pokojach rano było rano podobnie, zanim komputery nie nagrzały.
W końcu rzuciłem "w ciemno" jak się okazało, że przed kolejną zimą nie będzie obiecanej przeprowadzki.

PS. Ty chodzisz do szefów po podwyżkę czy po obietnicę podwyżki?

32

Powinieneś sprawdzić czy musisz płacić podatki, jeśli faktycznie jesteś tak dymany to podchodzi to pod prostytucję.

0

Stawiam, że ten temat to troll.

11

Idź z tym na wykop, tam dostaniesz więcej atencji. Przecież pracą w takim miejscu nie ma żadnego innego uzasadnienia jak możliwość ponarzekania na nią.

0

dawaj nazwę firmy i więcej zdjęć

0

Ej to skala 1-10 czy 1-30? :)

3

Sam z siebie daję 8/10 bo jeszcze mnie nie biją i nie oskarżają o wynoszenie srajtaśmy.

A nie wynosisz jeszcze? Bo przy takim poziomie januszowania wynoszenie srajtaśmy jest w pełni akceptowalne.

2

i nie oskarżają o wynoszenie srajtaśmy

Śmiejesz się, ale to się naprawdę dzieje.
Parę lat temu Szef był u potencjalnego klienta na wycenie. Firma produkcyjna, hala z ok. 200 ludzikami pracującymi przy taśmie i pakowaniu.
Szef chodzi, ogląda, rozmawia, bada temat i potrzeby i po jakimś czasie pyta któregoś z pracowników gdzie jest łazienka. W odpowiedzi dostaje coś w stylu "a Pan chce siku czy coś więcej? Bo jak coś więcej to trzeba się zgłosić do brygadzisty, on wydziela papier".

Główny projekt firmy już 7 handlowiec z rzędu próbuje sprzedać, do tej pory każdy wylatywał / odchodził za brak efektów

Rozumiem, że za wiele napisać nie możesz, ale chociaż jaka to branża i co ten projekt (tak w 2 zdaniach, bardzo pobieżnie) ma robić. Na jakim jest etapie - gotowe do sprzedaży, czy cały czas to rozwijacie/tworzycie?
I tak właściwie to z czego (poza okradaniem i oszukiwaniem pracowników) firma żyje, jeśli nie jest w stanie sprzedać głównego produktu.

4

@lgtk:
Kamera w naszym pokoiku, który musieliśmy wyremontowac sami. Brak informacji przed wejściem o monitoringu
2021-12-23 22_20_22-Karuta - Discord.png

Kamera w jadalni. Nad nią jakiś kawałek blachy nie wiem co to xD
2021-12-23 22_20_10-Karuta - Discord.png

Korytarz będący też droga pożarową zawalony gratami, jak wybuchnie pożar i akurat będa ludzie na końcu w kiblu i w kuchni to się pozabijamy. Było gorzej, to prawda ale wciąż dobrze nie jest.
2021-12-23 22_19_59-Karuta - Discord.png

Wincyj na tym telefonie nie mam.

5

@cerrato: Pracuję tam od 4 lat łącznie z praktykami i umową zlecenie które potem przeszło w B2B i jak ja tam byłem to już ten system CRM był.
Generalnie podsumowac można go tak: na starej technologii (angular.js i php zend), może i najlepiej nie wygląda może i nie najtańszy ale przynajmniej oferuje mniej niż konkurencja od korpo.
Łącznie system ma chyba z 7 lat i do tej pory nie zarabia.
Czy go rozwijamy? Jak raz na rok trafi się jakiś klient to dajemy mu jakiś moduł co chce. Kiedy tego nie robimy to kierownicy innych działów jak się nudza wymyślają co w tym CRMie jeszcze może im się przydać. Nie będzie przesadą, jeśli niedługo będe w nim robił moduł do zarządzania zawartością lodówki.
Oprócz tego robiliśmy jakieś projekty zewnętrzne dla klientów, ale z tego działu się nie opłaci. Było tez kilka startupów oparte na słabych (IMO) pomysłach i jeden, który był IMO fajny, ale PMowi się znudził i przestałem go pisac w połowie xD

Pytanie więc jak to jeszcze wszystko funkcjonuje? Mamy projekt zagraniczny od niedawna, gdzie znaleźli frajerów do grzebania w śmietniku. Oprócz tego dział IT to tylko mała zabawka prezesa firmy, która zajmuje się jeszcze innymi rzeczami. Od 3 lat mówię, że ten CRM jest IMO do zaorania i przerzucamy się na zamówienia zewnętrzne, w końcu to się zaczyna dziać i dział wychodzi na 0. Powiedziałbym "a nie mówiłem" ale to ja wolę odejść niż być zwolnionym.

2

@Crowstorm: na b2b nie możesz być zwolniony, jedynie współpraca może zostać zerwana ;) w sumie to Ci nie współczuje, bo mimo świadomości jak jest źle, dalej tam siedzisz. Smutne trochę :(

24

lol.jpg

8
Crowstorm napisał(a):

odejscie kogokolwiek z nas zaboli, ale brzydzi mnie sam fakt, że na pewno na moje miejsce ktoś by się znalazł i zmarnował sobie potencjalną karierę. Firemka na tyle mała, że opinia na goworku nie >będzie przez nikogo przeczytana.

Czekaj, dobrze rozumiem? Nie chcesz odejść i sobie pomóc bo wiesz, że na Twoje miejsce przyjmą kogoś nowego, który zmarnuje sobie karierę?
Holy fk, co tu się dzieję :O

0

Też pracowałem w Januszexie, jedna z większych spółek węglowych. Wytrzymałem tam rok. Pozdrawiam i szanuje, bo przyznam, że dramy i jakieś gównoburze i januszeksowanie potrafi wciągnąć i też miałem dylemat, ale jak już wjechało crunchowanie po 16 godzin i robota w weekendy na UoP to powiedziałem pier***** i zmieniłem.

2

wszsytkie januszexy o ktorych slyszalem z opowiesci to nic przy tym co przed chwila przeczytalem o_O

0

@Uśpiony wiosenny but:
Jeśli chodzi o nadgodziny to tu jestem w 99% przypadków stanowczy, nie biorę, mija 8h i jeśli to nie ja coś zawaliłem to wychodzę.

A jak okazjonalnie wezmę nadgodziny (za które ofc nikt nie płaci) to w ramach podziękowań i tak masz kilka dni później powiedziane, że jesteś nielojajny i nie masz zaangażowania do pracy :)

0

Pracuje w firmie międzynarodowej, siedziby na całym świecie. W Polsce póki co zdalnie, ale planuje już zmienić, bo ciągle darmowe nadgodziny, bo jak to w IT, ciągle jest "opóźnienie", wszyscy w zespole na UoP robimy a zdarzają się nieraz tak, że w weekendy za darmo siedziemy, czy wieczorami nieraz by coś zamknąć na zakończenie Sprintu i pokazu dla klienta... Z drugiej strony ciężko też to udowodnić jak się pracuje zdalnie.

1

@Crowstorm: tylko uważaj z tym zostawianiem, bo potem przesiąkniesz taką kulturą, pójdziesz w lepsze miejsce i sam będziesz jakieś dziwne rzeczy odprdlł. To zawsze działa w dwie strony. Dobrych firm, nawet zdalnych na rynku nie brakuje. Ot dzisiaj mam płatne wolne od firmy, miły gest który wezmę sobie do serca...

3

W sumie dorzucę do pieca bo umowę też mam fajną:
DSC_1457.jpg

12k do zapłaty jak się zwolnię - koszt wdrożenia jaki ponieśli. Żadnego wdrożenia oczywiście nie było.

Fragment następnego punktu też ciekawy, ja pracuję na słabym sprzęcie ale faktycznie jest ich, ale kolega obok musi przynosić swój komputer i jeszcze nie może go sprzedać bo inaczej nie będzie miał na czym pracować

2

@Crowstorm: No ale to tylko gdy będziesz chciał się zwolnić podczas tego pierwszego roku. A z tego co pisałeś jesteś tam o wiele dłużej. To brzmi jak umowa szkoleniowa/lojalnościowa, ale jak mówisz, że nie miałeś szkoleń, nic nie podpisałeś to pewnie można to udowodnić :)

0

Czy w nazwie tej firmy jest cyfra "3"?

2

Masz minimalną liczbę godzin? Jak nie to pracuj np 1h w miesiącu i spokój ;P - A w międzyczasie idź rób dla klienta ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1