rekruter chce odrazu rozmawiac przez telefon na linkedin

7

Ja oczekuje w informacji zwrotnej: typ umowy, widly, domena projektu(ew. branza) cokolwiek 2 zdania wystarcza, stos (kluczowe 4-5 slow)
Jak to dostane to wtedy gadamy albo nie.

Na zagadywanie w stylu: Rekrutuje na stanowisko "Senior Python Developera" czy mozemy porozmawiac telefonicznie - zwyczajnie nie reaguje.

To troche jakby - Dzien Dobry chcialbym sprzedac osobowy samochod czy jest Pan zainteresowany kupnem nowego auta.... :P

7
AgaRekruterCH napisał(a):

Ustnie też opowiadam o pracy z domu, bo często jest tak, że polityka firmy mówi to i tamto, a rzeczywistość mówi coś innego :)

Nie no, super. Dobrze rokuje na przyszłość jak już początek zaczyna się od szwindlu XD

1
KamilAdam napisał(a):
AgaRekruterCH napisał(a):

Ustnie też opowiadam o pracy z domu, bo często jest tak, że polityka firmy mówi to i tamto, a rzeczywistość mówi coś innego :)

Nie no, super. Dobrze rokuje na przyszłość jak już początek zaczyna się od szwindlu XD

To jest raczej elastyczne podejście do pracy, a nie żaden szwindel :)

3
AgaRekruterCH napisał(a):
KamilAdam napisał(a):
AgaRekruterCH napisał(a):

Ustnie też opowiadam o pracy z domu, bo często jest tak, że polityka firmy mówi to i tamto, a rzeczywistość mówi coś innego :)

Nie no, super. Dobrze rokuje na przyszłość jak już początek zaczyna się od szwindlu XD

To jest raczej elastyczne podejście do pracy, a nie żaden szwindel :)

Jesli polityka firmy jest taka że nie ma pracy z domu i nie możesz nawet zaoferować pisamnie pracy z domu, a tylko ustnie to jest to szwindel. I liczenie na szczęście:

  1. że nikt w firmie się nie doczepi
  2. że jak się doczepi to programiście nie będzie chciało się już zwalniać
3
AgaRekruterCH napisał(a):

To jest raczej elastyczne podejście do pracy, a nie żaden szwindel :)

Zasady są na ciężkie czasy. Jeśli coś tak ważnego jest ,,na gębę", jaką można mieć gwarancję, że gdy się coś posypie, nie zostaniemy zwolnieni dyscyplinarnie np. pod pretekstem, że nie przyszliśmy do pracy? Poza tym skoro firma robi nieformalne ustępstwa, równie dobrze może robić nieformalne rzeczy na naszą niekorzyść.

0
KamilAdam napisał(a):
AgaRekruterCH napisał(a):
KamilAdam napisał(a):
AgaRekruterCH napisał(a):

Ustnie też opowiadam o pracy z domu, bo często jest tak, że polityka firmy mówi to i tamto, a rzeczywistość mówi coś innego :)

Nie no, super. Dobrze rokuje na przyszłość jak już początek zaczyna się od szwindlu XD

To jest raczej elastyczne podejście do pracy, a nie żaden szwindel :)

Jesli polityka firmy jest taka że nie ma pracy z domu i nie możesz nawet zaoferować pisamnie pracy z domu, a tylko ustnie to jest to szwindel. I liczenie na szczęście:

  1. że nikt w firmie się nie doczepi
  2. że jak się doczepi to programiście nie będzie chciało się już zwalniać

Ok, doprecyzuję. Praca z domu to 2 lub 3 dni w tygodniu (wersja pisemna). Natomiast podczas rozmowy informuję osobę z którą rozmawiam, że w praktyce jeśli nie pracuje się z hardware'm to można pracować full zdalnie, zależy to oczywiście od menadżera. Zachęcam też do dopytania się o to podczas rozmowy z nim. Staram się być szczera z kandydatami, po co mam kłamać lub naciągać prawdę i szukać kolejną osobę na to stanowisko gdy ta osoba odejdzie po kilku miesiącach.

2
Jaime napisał(a):
AgaRekruterCH napisał(a):

To jest raczej elastyczne podejście do pracy, a nie żaden szwindel :)

Zasady są na ciężkie czasy. Jeśli coś tak ważnego jest ,,na gębę", jaką można mieć gwarancję, że gdy się coś posypie, nie zostaniemy zwolnieni dyscyplinarnie np. pod pretekstem, że nie przyszliśmy do pracy? Poza tym skoro firma robi nieformalne ustępstwa, równie dobrze może robić nieformalne rzeczy na naszą niekorzyść.

Hmmm, dzięki za przedstawienie twojego punktu widzenia. Do tej pory pracowałam w bankach lub w środowiskach z bardzo dużą ilością zasad i procedur, dlatego mnie akurat ta wolność bardzo odpowiada. Zasugeruję doprecyzowanie naszych procedur, dzięki!

2
AgaRekruterCH napisał(a):

Czasami pracowałam w firmach w których nie mogłam dzielić się info o budżecie w wiadomości wysyłanej do kandydata, wtedy takie informacje przekazywałam ustnie.

Czemu w wiadomości nie można a ustnie tak?

0
Gemmlas napisał(a):
AgaRekruterCH napisał(a):

Czasami pracowałam w firmach w których nie mogłam dzielić się info o budżecie w wiadomości wysyłanej do kandydata, wtedy takie informacje przekazywałam ustnie.

Czemu w wiadomości nie można a ustnie tak?

Firmy, które nie są firmami IT nie podają widełek oficjalnie. Dlatego, żeby być fair wobec kandydata robiłam to ustnie.

4

Ja kiedyś podawałem telefon, ale jak zaczęli mi potem wydzwaniać ze słabymi ofertami to zmieniłem sposób dzialania i teraz tylko podaje tele jak jestem zainteresowany ofertą, a na wiadomosci typu "mam super oferte, ale podaj numer telefonu to dopiero wtedy opowiem" nie odpisuje.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1