Cześć,
Rekruterzy zasypują nas ofertami na kolejne cudowne zbawiajace ludzkość projekty (które zwykle okazują się wiadomo czym). Zastanawaim się czy praktykowana jest rekrutacja w drugą stronę tzn. ja jako kandydat zgłaszam się do rekrutera i podaję swoje wymagania - co do projektu, widełwk płacowych i to jego zadaniem jest znalezienie lub poinformowanie mnie o takich ofertach. Kojarzę NoFluff Jobs ale zależałoby mi nie tyle na wyszukiwarce co na kontakcie z rekruterem i raczej pod kątem pracy zdalnej dla klienta zagranicznego.
Spotakliście się kiedyś z czymś podobnym?
EDIT: zapomniałem o tym napisać w oryginalnym poście. Ponad wszystko zależy mi na zatrudnienu bezpośrednim a nie z outsourcingu.