Cześć!
Prosiłbym Was o poradę odnośnie wyboru formy współpracy z pracodawcą.
Krótko o sobie: osoba z ponad 10-o letnim doświadczeniem, zajmuję się data science/uczeniem maszynowym, w ostatnich latach stanowiska głównie seniorskie, tech-leaderskie. Całe życie pracowałem na UoP, nigdy nie byłem na B2B. Współpracę mielibyśmy podjąć pod koniec roku. Mam 35 lat.
Dostałem propozycję powrotu do mojego dawnego pracodawcy - znam tą firmę, znam tych ludzi, wszystko jest ok, wracam "na stare śmieci". Zostawili mi pełną dowolność w kwestii wyboru formy współpracy - B2B vs UoP, moja decyzja. Dogadaliśmy się na określoną kwotę - netto na UoP albo tak kwota na fakturze b2b, żeby (z grubsza) tyle samo wychodziło po odliczeniu składek/ZUS-ów itp. Oczywiście na B2B musiałbym sobie sam zapłacić np. za prywatną opiekę medyczną, brak multisportów itp. Dodatkowo, na B2B będę mógł pracować jako naprawde niezależny "satelita" - zmieniając sobie ilość urlopu, w pewnych okresach roku (np. latem) pracując na 4/5 "etatu" itp.
I mam problem, bo w obecnej sytuacji w PL i na świecie, nachodzą mnie spore wątpliwości. Po kolei:
-
Polski Ład - ciągle niewiele wiadomo, ile ustaleń wejdzie ostatecznie, ile nie. Na chwilę obecną - najprawdopodobniej mocno uderzy w płacących podatek liniowy 19%.
-
COVID i choroby - ogólnie jestem b. zdrową osobą do tego roku zero problemów, uprawiam sport, ale przechorowałem COVID i teraz ogólnie źle się czuję. Wychodzą mi jakieś dziwne rzeczy, cholera wie jak będzie dalej. Mój lekarz, do którego regularnie chodzę podsumował to: "no, posypał się pan trochę, trzeba się przyglądać teraz".
-
Koszty - nie jestem z tych, co muszą zmieniać tel. co pół roku, albo laptopa. Nieczęsto kupuję nowe rzeczy bez wyraźnej potrzeby, więc raczej nie będę generować kosztów na b2b jak powalony (hulajnogi elektryczne, telewizory dla całej rodziny, nowy IPhone, nowy laptop, kolejny IPhone, słuchawki za 3000 zł :D )
-
Rozliczenie z małżonkiem - moja Żona zarabia sporo mniej ode mnie, więc możemy się rozliczać wspólnie w sposób korzystny.
I w takiej sytuacji - czy jest sens pakować się w b2b, ew. problemy prawne/skarbówki itp.? Na każdy argument i kontrargument jest jakaś odpowiedź. Prawdę mówiąc nie wiem co wybrać, zwłaszcza że nie mam doświadczenia z b2b.
-
Choroba / problemy zdrowotne / jakieś rzeczy przewlekłe - można się ubezpieczyć na b2b, Luxmed/Medicover czy inne można sobie samemu opłacić. Niby tak.
-
Kombinacje podatkowe - niby lepsze UoP, ale odpada wtedy elastyczność wynikająca z czasu pracy. Nie wiadomo też dokładnie o ile bardziej korzystnie/niekorzystnie będzie w Polskim Ładzie.
-
Wybór formy opodatkowania na b2b - 19% + nowa składka zdrowotna? Rozliczanie z małżonkiem? Ryczałt? A może machnąć ręką i UoP + "podwyższone koszty uzyskania przychodu" (tzw. Creative tax)?
Na chwilę obecną za b2b w moim przypadku raczej przemawia elastyczność kształtowania czasu pracy, ew. możliwości dorabiania dodatkową działalnością i (w razie potrzeby) wrzucanie rzeczy w koszty. Przeciw niemu: porąbane pomysły rządzących, obawa o zdrowie i ew. koszty leczenia i ubezpieczeń. Jak Wy widzicie takie kwestie w obecnej sytuacji? Może konsultowaliście się z księgowymi/doradcami podatkowymi albo znacie kogoś, kto Wam doradzał w podobnej sytuacji?
Mam sporo czasu do namysłu, bo do końca września mniej-więcej, także staram się to przemyśleć mocno.
Pozdrawiam i z góry dzięki!