Czy przeszliście większość rekrutacji pozytywnie, w których braliście udział?

0

Na kilkanaście odbytych rozmów technicznych w życiu przeszedłem 3 pozytywnie, reszta negatywnie, ale nie wiem czy to przez to jak wypadłem w stosunku do podanej stawki czy nie (edit. zawyczaj chciałem ok 2x tyle co aktualnie miałem). Nigdy nie dostałem konkretnego feedbacku tylko jakie oklepane formułki.

2

Ostatnio duża większość negatywnie :D Ale starałem się zostać Scalowcem z Javowca bez spadku poziomu wynagrodzenia :)

0

Rozmów miałem pewnie jakoś około 15. Jak sięgam pamięcią to negatywny feedback dostałem jakoś ze 3 razy. Raz jak miałem 0 doświadczenia komercyjnego i chciałem na juniora, pozostałe dwa przypadki to jak miałem 1 rok doświadczenia i chciałem na regulara.

2

Kwestia stawki i umiejętności jest powiązana miedzy sobą i jak firma uzna ze warto zatrudnić kogoś, to jest to złożenie tych dwóch czynników i jest nierozerwalne. A feedback dostajesz sztampowy, bo firma nic z tego nie ma, że ci napisze co było problemem.

1

Na Javie na regulara miałem kiedyś okres że przeszedłem 3 rekrutację pod rząd po około 10 rekrutacjach oblanych z rzędu, ale potem było to związane z 4-5 miesiącami nauki typowo pod rekrutację z technologii których i tak nie lubię, czyli "100 most commons interview questions about Spring and Hibernate". Do tego dochodziło jakieś robienie gównianych zadań z łamigłówek programistycznych. No czułem się jakbym się znowu uczył pod mature. Najgorsze rozmowy to były te gdzie pytano z frameworkow których nie znam, np RabbitaMq czy Javy EE, Cassandry.
Aktualnie miałem jedna rozmowę na DevOpsa (oblaną) jednak jestem w trakcie przebranżowienia się....

1

ostatnio jak zmieniałem pracę (jakieś 2,5 roku temu) to w sumie byłem na 3 rekrutacjach (z tych, którzy w ogóle zaprosili do udziału), wszystkie pomyślnie. Jedynie nad czym ubolewam to fakt, że comarch nawet nie odpowiedział na CV :/ :p

0

Wszystkie 3 pozytywnie.

0

Większość technicznych rekrutacji przechodziłem bez problemu. Aż było widać, że są napaleni. Negatywy dostawałem za odczucia miękkie. Rozgryźli mnie.

0

Z rekrutacjami nie mam kłopotu. Chyba jeszcze nie dostałem negatywnego feedbacku nawet jak sam miałem wrażenie że było średnio. W PHP nawet na seniorskie pozycje są bardzo proste bo bardziej badają ogólne zorientowanie w temacie niż jakieś brzegowe sytuację. Większość moich rekrutacji to była bardziej rozmowa o starych projektach ich architekturze, jakieś pytania z Dockerow, AWS, systemów kolejkowych itp ale wszystko raczej z lotu ptaka, więc jak się coś w tym robiło to raczej nie ma problemów.
Jak czytam wątki z rekrutacji w innych technologiach to mam wrażenie, że są bardziej z przypadków brzegowych niż ogólnych umiejętności.

0

U mnie jest średnio 1 oferta na 20 rekrutacji.

1

Rok-dwa lata temu było ciężej, bo ofert nie było aż tyle i pracodawcy mogli sobie wybrzydzac. Teraz na kilka rekrutacji wszystkie zakonczyly sie ofertami lub ja przerwalem w trakcie bo juz podjalem decyzje o zmianie miejsca pracy. Mysle ze w obecnej sytuacji rynkowej pracodawcy przestali wybrzydzać. Oczywiście pewnie znajdą się jakieś wyjątki oderwane od rzeczywistości, ale taka kolej rzeczy.

1

rozmow mialem ok 15 zdecydowana wiekszosc pozytywnie, dwie negatywne

1

Bilans 2 pozytywne i 1 negatywna ale nie dostałem feedbacku co było nie tak, chociaż menadżer się zarzekał że oni nie są jak inni i zawsze dają feedback :D podejrzewam że nie spodobało mu sie że wyraziłem się negatywnie o "obowiązkowych" nadgodzinach które im się często trafiają bo technicznie prawie wszystko odpowiedziałem

1

Miałem 4 rozmowy, wszystkie pozytywne. Ewidentnie największą trudność to przebicie się z CV, szczególnie, gdy doświadczenie jest małe.

1

Na pierwsze stanowisko, z zerowym doświadczeniem komercyjnym - pierwsza rozmowa, pierwsza oferta xD
Na drugie stanowisko - z 25 rozmów i 8 ofert (ale nie jednocześnie, jak uznawałem, że projekt/dają krótki czas na zastanowienie się/struktura firmy/umowa mi nie odpowiada to po prostu dziękowałem i tyle, szlifowałem swoje umiejętności rozmowy po prostu)
Na trzecie stanowisko - 10 rozmów, 4 oferty (też nie jednocześnie, najpierw jedna po drugiej, a potem dwie jednocześnie i jedną z tych wybrałem)

Czasami jest po prostu gorszy dzień i choćbyś na głowie stawał to firma cię nie zatrudni, bo odpowiedziałeś na wszystkie pytania w 100% poprawnie ale masz za duże wymagania finansowe i mieli nadzieję, że cię na coś złapią albo zapytają cię o jakiś framework którego używają tylko oni i już jest argument żeby cię nie zatrudnić :P

4

Przecież jeśli nie jest się początkującym, to wszystko odnosi się do stawki - jak bym żądał 1/2 tego co żądałem, to bym miał 100% pozytywnych :P

0

Nie. Na poczatku nie wiedzialem dokladnie co chce robic i aplikowalem wszedzie gdzie choc troche pasowalem umiejetnosciami oraz czesto na stanowiska z wymaganym wiekszym doswiadczeniem niz mialem.

4

Zalezy w jaka pozycje i widelki sie celuje. O ile wczesniej bylo latwo, to celujac w oferty powyzej 140zl/h netto juz jest o wiele ciezej

1

Połowa rekrutacji zakończyła się u mnie sukcesem. Liczbowo wygląda to tak, że z czterech rozmów dwie zakończyły się złożeniem mi oferty współpracy na stanowisku juniorskim. Odpadłem natomiast na jednej rekrutacji na stażystę i jednej na juniora.

0

Generalnie teraz startuje do firm gdzie jest poziom więc wychodzi różnie, czasami finanse są problemem a odpowiedź dostaje się zazwyczaj po podaniu warunków finansowych. Ciężko więc ustalić co i gdzie poszło nie tak.

Jakieś 3 lata temu Adform, po rozmowie technicznej która wydawało mi się przeszła świetnie, rzuciłem 18k UoP - dostałem email dziękujemy za zainteresowanie :P
Kilka miechów temu w Amazonie odpadłem na pierwszych etapach, generalnie nie byłem w stanie dać dobrego algorytmu O(n) na problem liczenia inwersji. A co do głupiego testu osobowości, to chyba za bardzo yolo do tego podszedłem.

Generalnie od kiedy pracuję w sumo to za dużo nie chodziłem po rozmowach.

Kiedyś jako student aplikowałem do Asseco, rozmowa polegała na tym że dostałem lapka i miałem klepać kawałek aplikacji z użyciem Linq2Sql, wszystko super tylko ja wtedy używałem jedynie EntityFrameworka i nigdy z setupem projektu Linq2Sql nie miałem do czynienia. Zmarnowałem większość czasu ucząc się jak generować schemat bazy z encji. Odpadłem ale nie żebym żałował, widać od razu że potrzebowali gości z konkretnym profilem technologii żeby wrzucić od razu w projekt.

Z drugiej strony nie warto iść do firmy gdzie rekrutacja idzie zbyt gładko, kiedyś kolega polecił mi małą firmę CogniCośtam - rozmowa to była luźna pogadanka z CTO (firma 10 osób), to była totalna porażka po miesiącu się rozstaliśmy. Od tego czasu ostrożnie podchodzę do firm z poleceń, i sam również staram się wybadać poziom techniczny drugiej strony.

0

Na moje 11 lat doświadczenia miałem ~20 rekrutacji z czego 2x się nie dostałem. Raz do firmy finansowej (poległem na SQLu :P) drugi raz do Google.
Od kilku lat 5+ wszystkie rekrutacje udane (do Google tez się udało za drugim razem)

Natomiast to są rekrutacje do pracy. W moim odczuciu dużo ciężej było się załapać na staże. Ale też 2006-2009 to nie były dobre lata do szukania pracy.

3

W korporacji w której pracuję 4 programistów z teamu bierze udział w testowaniu kandydata podczas dwóch etapów (po dwóch na etap). Wydają oni niezależnie werdykt co do poziomu kandydata w skali junior, mid, senior z przymiotnikami plus/minus. Ta ocena kandydata wynika głównie z tego jak zaprezentował się on podczas technicznych testów. W niewielkim stopniu od tego co jest napisane w CV. Oprócz tego decydują czy chcą kogoś takiego zatrudnić.

Zwykle chętniej zatrudnia się osobę z małym stażem która wypadła lepiej niż osobę z dużym stażem która wypadła gorzej niż staż by sugerował. Jest to sygnał że człowiek jest inteligentny i umie się szybko uczyć.

Decyzja o chęci zatrudnienia i poziom w owej skali idzie do HR, gdzie oferuje on stawkę która jest w korporacyjnych widełkach przypisana do tej pozycji. Oczywiście jest jakaś możliwość negocjacji ale w obrębie niejawnych widełek dla danej pozycji junior, mid, senior.

Prowadząc rekrutacje w ten sposób udaje nam się zatrudnić średnio 2 osoby rocznie na kilkadziesiąt kandydatów z którymi rozmawiamy. Oczywiście zapraszamy tylko ludzi których CV wyglądają obiecująco.

0

Póki co dwa razy wysłane CV i dwa razy rekrutacja zakończona pozytywnie. :)

2

Aktualnie brałem udział jako kandydat w 0 technicznych rozmów rekrutacyjnych. Nie muszę chyba rozwijać tej statystyki.

3
Darck napisał(a):

Zwykle chętniej zatrudnia się osobę z małym stażem która wypadła lepiej niż osobę z dużym stażem która wypadła gorzej niż staż by sugerował. Jest to sygnał że człowiek jest inteligentny i umie się szybko uczyć.

Coś ci nie wyszło to porównanie. Wiadomo, że osoba, która wypadła lepiej, wypadła lepiej. To tautologia.
Raczej chciałeś coś innego napisać: że przy podobnym wrażeniu/wypadaniu na rozmowie, osoba starsza przegrywa.

Tylko to by było przyznanie, że wasza korporacja dyskryminuje kandydatów względem wieku. Podaj nazwę, bym unikał.

0

Czy przeszliście większość rekrutacji pozytywnie, w których braliście udział?

Tak. Na samym początku nie udało mi się z dwoma stażami, potrzebowałem trzeciej rekrutacji. Po stażu praca w tej samej firmie, a potem dostawałem się gdzie chciałem w trzech kolejnych miejscach.

1

Ja mam nietypową sytuację, więc ją opiszę...wracam po latach do informatyki ale nigdy nie byłem rasowym programistą. Raczej sprzęt, sieci...Teraz ćwiczę C, C++ i C#...i praktycznie nie dostaję żadnych odpowiedzi na wysłane CV. :-) Pewnie jak zwykle skończy się na tym, że sam coś rozkręcę. :-)

6

Zależy jaką stawkę rzucałem, jak bardziej na lewo widełek to większość rekrutacji przechodziłem, a jak zacząłem rzucać już niezłe stawki to zrobiło się z tego ok. 30% :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1