Junior -> Mid

0

Hej, zmieniłem branżę lekko ponad rok temu. Wcześniej sam się uczyłem, zrobilem kilka projektów w .net. Przez rok pracowalem, w korpo, w starym ERPie. Przestało mi sie to podobac, dość mało $$. Zaczałem szukac pracy, znów na stanowisko Juniora (nie czuje sie wyzej). Po poczatkowych niepowodzeniach na rozmowach, glownie ze wzgledu na pytania akademickie, poźniej sporo popracowalem, zadanka algorytmiczne + toeria i mialem kilka rozmów. Na trzech rozmowach zaprezentowalem sie bardzo dobze. Dostalem dwie oferty. Z tym, ze ta jedna to oprócz fajnej oferty finansowej + bonusy, to zmiana stanowiska na zwyklego programiste (regulara). Nie do konca wiem, jak to interpretowac. Z jednej strony spoko, z drugiej troche sie obawiam, ze od razu pojde na gleboko wode z trudnymi zadaniami. Mimo iż coś tam umiem, to daleko mi do znawcy wzorców, clean code itp. Dla mnie to fajna motywacja i kopniak do dalszej pracy (brakoalo mi tego), ale z drugiej nie do konca wiem dlaczego dostalem stanowisko wyzej, skoro aplikowalem na juniora ?:D

11

Jaka firma taki mid. W jednej Twoje umiejętności ledwo wystarczą na juniora, w innej już mid.

0

Jeżeli to kontraktornia to może próbują sprzedać juniora jako experta :). Albo wolą mieć regulara bo ktoś za to zabonusuje w firmie/taka polityka. Albo chcą zmobilizować juniora żeby się uczył po godzinach, bo junior jest niewygodny. Albo wypadłeś nadzwyczaj dobrze u nich, chyba nie warto tego roztrząsać co się dzieje po drugiej stronie.

Co istotne według mnie - ustaliłbym jak wyglądałoby wdrożenie, czy przydzielą Ci jakiegoś mentora i jaki będziesz mieć zakres obowiązków - wtedy ocenisz wstępnie czy to jest do ogarnięcia i czy Ty się z tym komfortowo czujesz że trzeba pocisnąć w weekendy. Większa stawka jest spoko, jak nie wyjdzie to możesz wrócić do juniora gdzieś indziej, jak Ci dobrze rozmowy idą.

2

Jeśli ktoś pisze takie wątki, to sugeruje, że jest juniorem. A tak zupełnie poważnie, to warto dopytywać o projekt i technologie. Im więcej się wie na dany temat tym lepiej. Wtedy można decydować czy ma się umiejętności. Ja ostatnio odrzuciłem jedną ofertę mimo dobrych (jak na mój wkład w firmę) pieniędzy, bo na żadnym etapie rozmów nie wiedziałem nic więcej poza tym, że firma jest w branży automotive. Nie miałem żadnych informacji czy używają Dockera, której wersji C++ itp. Powiedziałem misiowi z firmy, że jak się dowiem co miałbym robić i czego mam się douczyć, to będzie rozmowa i że kiedyś wrócę jak będę czegoś szukał. I pieniądze tu nie pomogą, bo nie chciałem siedzieć po godzinach i się uczyć.
Druga sprawa, że czasem nisko oceniamy swoje umiejętności i czasem trzeba odwagi, żeby coś zmienić. My nie znamy umiejętności autora i nie wiemy czy rekruter ocenił dobrze. Ciężko nam powiedzieć.

4

Ja pier** co za podejście. Dają to bierz, biją to uciekaj.

Po roku doświadczenia już nie jesteś juniorem. Koniec kropka. Bierz mida, jak widzę na CV że ktoś dłużej niż rok był juniorem to jest to dla mnie czerwona flaga.

Radzę też popracować nad własną samooceną.

2

Po roku doświadczenia już nie jesteś juniorem. Koniec kropka. Bierz mida, jak widzę na CV że ktoś dłużej niż rok był juniorem to jest to dla mnie czerwona flaga.

To rozumiem że te firmy które dają 2 lata expa jako wymagane na juniora to też czerwona flaga?

Radzę też popracować nad własną samooceną.

Po czym poznajesz że OP ma problemy z samooceną?

1

@0xmarcin: Źle kiedy ktoś ma niską samoocenę, gorzej kiedy ma zbyt wysoką. Nie ma co przechodzić od jednej skrajności do drugiej. Po roku doświadczenia rzadko kto jest dobrym midem.

Ja na przyszłość radziłbym autorowi wypytywać co jest do zrobienia w firmie. Wtedy można usiąść z kartką i długopisem. Jeśli uważa, że jest w stanie nauczyć się technologii w czasie pracy przez trzy miesiące, ewentualnie w jeden - dwa weekendy, to można jeszcze pomysleć. Jeśli faktycznie sam nie umie np. postawić obrazu Dockera i nie wie z czym to się w ogóle je, to niech chociaż sprawdzi zanim przyjmie ofertę. Żeby potem nie było, że ludzie pracują po kilkanaście godzin dziennie.

4

Zaczałem szukac pracy, znów na stanowisko Juniora (nie czuje sie wyzej).

Czy zależy ci na byciu wiecznym juniorem? Jeśli nie, to trzeba wykonać ten krok i zaaplikować lekko powyżej swoich umiejętności, ryzykując niepowodzenie. Na tym polega rozwój.

Z jednej strony spoko, z drugiej troche sie obawiam, ze od razu pojde na gleboko wode z trudnymi zadaniami.

Najgorsze, co może się stać, to że cię zwolnią. Ale wtedy i tak będziesz do przodu o doświadczenia, które nabędziesz.

ale z drugiej nie do konca wiem dlaczego dostalem stanowisko wyzej, skoro aplikowalem na juniora ?:D

Może dlatego, że w IT łatwiej jest dostać lekko wyższe stanowisko niż lekko niższe. Im wyżej, tym mniejsza konkurencja. Firmy bardziej potrzebują midów niż juniorów, no i juniorów już jest za dużo na rynku.

Mimo iż coś tam umiem, to daleko mi do znawcy wzorców, clean code itp.

Bycie "znawcą wzorców, clean code" to właśnie poziom juniorski. Mid i wyżej wie, że są rzeczy ważniejsze niż wzorowa znajomość wzorców (to chyba się przydaje tylko jak chcesz występować na konferencjach albo jak chcesz się kłócić na forach, czy dany kod spełnia definicję wzorca X czy może bliższy jest wzorcu Y). Co do czystego kodu, to i tak prawie nikt nie jest w stanie pisać czystego w 100% kodu przez dłuższy czas rozwoju projektu, a to dlatego, że w większych projektach jest tyle entropii i złożoności, że kod i tak będzie brudny wcześniej czy później.

Mid od juniora bardziej się różni tym, że potrafi pracować w zespole i pod presją czasową, a nie tym, ile wzorców zna.

1

Najgorsze, co może się stać, to że cię zwolnią. Ale wtedy i tak będziesz do przodu o doświadczenia, które nabędziesz.

Zawsze są jakieś doświadczenia, ciężko powiedzieć czy jedne są wartościowsze od drugich tylko po naklejce na ogłoszeniu junior/mid.
Zwolnienie to IMO strata czasu jeżeli chodzi o wdrożenie i poznanie produktu.

0

Najgorsze, co może się stać, to że cię zwolnią. Ale wtedy i tak będziesz do przodu o doświadczenia, które nabędziesz.

Z drugiej strony potem ma się taki wpis w CV i będzie trzeba umieć to wyjaśnić w kolejnej firmie. Osobie z kilkuletnim doświadczeniem to nie robi kłopotu, bo widać po CV, że umie utrzymać się w jednej firmie i wejść w projekt.

2

@PerlMonk Wystarczy nie wpisywać do CV

6

Nazwa stanowiska nie znaczy w zasadzie nic. Mogli by ci zaoferować i pozycje ninja albo wizard i co z tego? :D Chyba ze to softwarehouse januszexi ty jako "regular" dostaniesz 3 "juniorów" pod skrzydła i każą wam klepać po nocach jakiś projekt dla klienta na wczoraj :D

0

@anonimowy: To może wyjść prędzej czy później i wtedy może być kwas (szczególnie na UoP). Jeśli na rozmowie ktoś zapyta, to odpowiedzieć jednym zdaniem i nie drążyć tematu.

3

Coż, nie koloryzowalem na rozmowie, mowiąc, ze mam na sobie kilka projektów i mialem same szóstki w szkole. Wiedzą w czym pracowalem, a oni chcą zebym pracował w czym podobnym. W wymaganiach tez nie ma nic o jakichkolwiek kosmosach. Więc koniec konców potraktuje to jako wyzwanie i dodatkową motywacje, a reszta wyjdzie w praniu.

1

@Kespa: Wygląda więc na to, że jest ok. Jak zaczniesz pracę, to dopytuj o ocenę i dalszą współpracę, żebyś wiedział czy masz taki sam pogląd na swoją pracę jak przełożony i reszta zespołu.

4

Nazwa stanowiska nie mówi nic. Czytając CV kandydatów mam wywalone, czy był w swoich poprzednich projektach juniorem, midem, czy papieżem. Zwracam lekką uwagę na staż, ale raczej pod kątem zderzenia go z rzeczywistą wiedzą i umiejętnościami, niż rozpatrywania go jako jakiś wielki atut. W sensie - wolę sensownego gościa z rocznym doświadczeniem, niż kogoś z 5 latami expa i lukami w podstawowej wiedzy.
Przeszedłeś rekrutację, mieli okazję sprawdzić co wiesz i jak sobie radzisz. Kasa się zgadza, projekt odpowiada, to bierzesz. Jakieś dylematy miałbym w takiej sytuacji jedynie jeżeli rekrutacja była powierzchowna, bo zespół nie wie kogo zatrudnia i faktycznie może się zdarzyć rozminięcie oczekiwań wobec kandydata z rzeczywistością.
Co do pytań "akademickich" - pisania aplikacji w Springu z jakimś tam endpointem i zapisem do bazy można nauczyć małpę. Tylko jak pojawią się problemy, a pojawiają się zawsze, to nagle ta po co to komu wiedza zaczyna mieć znaczenie.

2

Lepiej mieć juniora w nazwie, bo koledzy będą bardziej pobłażliwie patrzeć i będą mile zaskoczeni jak będziesz dobre kody wysrywał.

4

Kiedyś mnie to bolało że jestem juniorem a nie już midem, ale skoro rosło wynagrodzenie to przestało mnie to boleć. Lepiej być juniorem a za stawke mida niż midem za stawkę juniora.

1

Screen z Coursery, gdzie oni widzą junior/mid
screenshot-20210610142931.png

0
Kespa napisał(a):

Dostalem dwie oferty. Z tym, ze ta jedna to oprócz fajnej oferty finansowej + bonusy, to zmiana stanowiska na zwyklego programiste (regulara). Nie do konca wiem, jak to interpretowac

Wiele korpo ma widełki. Np. junior zarabia od X do 2X, mid od 2X od 3X, senior od 3X w górę. Jak mogą cię ściągnąć do firmy dopiero za 2X to znaczy że jesteś midem

Lepiej mieć juniora w nazwie, bo koledzy będą bardziej pobłażliwie patrzeć i będą mile zaskoczeni jak będziesz dobre kody wysrywał.

Zle kody denerwują mnie tak samo bez znaczenia czy są stworzone przez seniora czy przez juniora

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1