Ile tak naprawdę pracujecie?

0

Siemka, wiadomo jak to teraz bywa, covidy, prace zdalne, nikt nad nami nie siedzi z zegarkiem itd.

Ile tak naprawdę poświęcacie na pracę zakładając, że w umowie macie full time?
Tyle zadań, że aż boli głowa i trzeba brać nadgodziny? Czy może na lajcie obrabiacie wszystko w 5h, a reszta zostaje na oglądanie netfliksa i siedzienie na 4p?

Przez czas pracy oczywiście mam na myśli rzeczy związane z kodzeniem, ogarnianiem rzeczy pod taski, spotkania i wszystko co związane z firmą.
Oczywiście 1 przerwa 30 min niech będzie wliczona :)

Pozdro!

0

Ostatnio to 8h ogarniam rzeczy pod taski dla innych ludzi, bo sami nie ogarniają i trzeba im tłumaczyć, a poza tym się spotykam.

6

screenshot-20210514210842.png

Ja dzisiaj doglądałem opsa na produkcji (tak wiem piątek to zły czas na grzebanie przy infra), jedno oko na konsole, a drugie na ...

1

Wolny czas w dzień spędzam inaczej niż Netflix.

1

da się tu odpowiedzieć inaczej niż "depends"?

0

Patrząc na mojego pracowego gitlaba to mam dni 0 contributions i mam 50. Więc to zależy.

0

Pracuję sporo, z jednej strony terminy w projekcie, z drugiej sporo transatlantyckiego gadania. Bywają tez dni, kiedy się z premedytacją opierdalam. W tym miesiącu postanowiłem zmieścić się w 40h tygodniowo. Moja robota ostatnio, to głównie życie towarzyskie, skonsultować coś z panią x, pomóc w czymś panu y.

0

Zwykle zdarza mi się coś ugotować albo przynajmniej odgrzać w trakcie pracy, pozmywać naczynia, wrzucić albo wyciągnąć pranie, wyskoczyć do sklepu po coś czego mi brakuje, pogrzebać po spotify - mimo to raczej nie zdarza mi się siedzieć powyżej 8h.

0

Czasem wyjde do sklepu albo w cos pogram, ale rzadko. Kiedys mialem taka prace, ze jak zrobilem robote to opierdalalem sie miesiacami i potrafilem siedziec tylko na necie, najwazniejsze ze byli ze mnie zadowoleni. A jesli chodzi o luz to najwiekszy mialem w jeszcze innej pracy, gdzie srednio raz, dwa razy na dzien, sprawdzalem pracownikow. To byla najnudniejsza robota jaka wykonywalem. Czasem mialem tak, ze cale dni na plazy lezalem bedac w pracy, ale ile mozna to zniesc.

0

Niby jestem na UoP ale nieraz presja managera Oskarka w projekcie jest taka, że siedzimy po 10h.... Serio mówię. Korpo.

8

Tyle zadań, że w 8h by tego nie wyrobił - więc skoro i tak nie da rady, to staram się nie przemęczać. Zazwyczaj wychodzi koło 5h na dzień.

0

U mnie średnio 4h dziennie, ale oczywiście trzeba udawać, że 8. Po dobiciu do górnych widełek płacowych w tej firmie staram się robić każdego taska tyle czasu ile robiłby to przeciętny developer, a raczej udawać, że robię a w międzyczasie szukam czegoś innego.

4

Różnie. Zwykle online jestem 7-10 godzin ale realnie pracuje z tego 3-4. Po prostu jestem w gotowości

0

Pracuje tyle za ile mi płacą. Zazwyczaj 8h plus czasem godzinkę po pracy grubo ze względu na kompromis stref czasowych.

0

Zalezy od momentu sprintu. Na poczatku kolo 6 godzin, a pod koniec mam juz praktycznie wszystko zrobione albo w review, wiec tak z 3h.
Wczesniej zdarzalo mi sie "dumnie" oglaszac na daily, ze wszystko elegancko wykonane. W rezultacie taski ludzi, ktorzy zle estymowali swoj czas byly chamsko przepisywane na mnie.

0

Zależy, bywało tak, że cały zespół nie miał co robić przez ponad miesiąc, innym razem różnica stref czasowych + terminy na wczoraj i robił się z tego trochę crunch i siedzenie "do skutku".

Standardowo niby 8h, ale to się czeka na review, to na wyjątkowo długi build - a ilość roboty, którą człowiek jest w stanie robić równolegle jest ograniczona, później wszystko się zajączkuje i jest gorzej, niż gdyby się wzięło mniej.

1

Od prawie 2 miesięcy nie robię prawie nic.Rozmawiałem na ten temat z moim managerem i otwarcie mu powiedziałem, że gdybym to ja dowodził projektem to nie pozwoliłbym na to. On na to, że u niego na projekcie też by na to nie pozwolił. Tyle że to jest projekt jeszcze innych osób no i za dużo nie mogę się wykazać własną inicjatywą. Widzę dużo rzeczy, które można byłoby zrobić w kodzie lepiej i mógłbym go np. refaktoryzować i dopisać chociażby testy ale dokumentacja jest tak niskopoziomowa. że musiałbym ją chyba przepisywać.
No więc poza spotkaniami które zajmują około godziny dziennie nie robię w sumie nic.
Z jednej strony ja jestem z tych co "lubią za***ć" i zwyczajnie mieć zajęcie, ale z drugiej miło tak sobie odpocząć na koszt bogatego korpo.

3

Różnie to w przeszłości bywało. Miałem już etap gdzie przez 3 miesiące czekałem na komputer/dostępy, ale były też takie gdzie pracowałem po +50h/tydzień przy czym był to etat +o zlecenia dodatkowe. Teraz przy moim głównym kliencie pracuje miedzy 9 a 17-18 - w tym przerwy na obiad etc. Faktycznie przez większość tego czasu pracuję i sprawia mi to frajdę bo mam totalną dowolność co do technologii, sporo różnorodnych zadań przez co dużo tego czasu poświęcam na naukę. Nie muszę robić side-projectów bo wszystko czego bym się chciał nauczyć mogę wpleść w obowiązki zawodowe. Wydajność mojej pracy spada, gdy zaczynają się powtarzalne taski. Miałem już tak w poprzednich pracach, że siedząc przy kompie od 8 zabierałem się za pracę koło 13. Jeśli praca jest ciekawa i rozwijająca to nie mam problemu pracować w niej 8+ godzin czy zrobić coś w weekend.

1

Zależy, ale najcześciej tak 4-5. Staram sie zrobic jak najszybciej (dokładnie tez - zazwyczaj siedze non stop te ~4h przed kompem i pracuje) i odbić piłeczkę do innych, zeby potem miec czas dla siebie.

0

Pracuje 8 godzin zdalnie, tyle ile w umowie. Aczkolwiek najczęściej wyrabiam się z robota po 5-6h, a resztę przeznaczam na edukację. Jestem w gotowości ale czytam i robię kursy. W biurze chodziło się na herbatki w tym czasie. Szukanie zajęcia na siłę gdy muszę się ściśle trzymać tego co jest w backlogu XD jest bez sensu.

0

Średnio pewnie wyjdzie lekko ponad 8h więc zaznaczyłem 9h. Normalnie pracuję mniej niż 8h (pewnie jakieś 7h), ale raz na dwa-trzy tygodnie zdarza się okres, że trzeba nadrabiać.

3

2 pełne etaty, wychodzi mi od 30 do 35h/ tydzień. Jak stwierdzam, że to co miałem zrobić jest zrobiome to wyłączam komputer i kończę koło 6h. Jak trzeba w tygodniu naprawić produkcję to zostaję wyjątkowo te 7-9h w ciągu dnia czy dwóch. Nigdy nie było potrzeby ściemniania i siedzenia na siłę i klient ma tego świadomość. Tak było przed pandemią jak i teraz w trakcie, zdalnie czy w biurze.

2

Ja pracuję tyle ile trzeba.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1