Praca prawie w pełni zdalna, a wizyty w firmie.

0

Moim celem, jest znaleźć pracę praktycznie zdalną, pojawiać się w siedzibie firmy tylko kilka razy miesiącu/roku na jakieś ważne spotkania, odebranie nowego laptopa itp. Takie wymagania stawiają wszyscy pracodawcy z którymi rozmawiałem. Znam tylko jeden przypadek kolegi który pracowałem zdalnie i za każdym razem jak się pojawiał w firmie to dostawał kilometrówkę, dietę i miał opłacony hotel bo zazwyczaj był 2-3 dni.
Jak to wygląda w waszym przypadku? Nie mówię tutaj o sytuacji covidowej i chwilowej pracy zdalnej, tylko o ludziach którzy pracowali praktycznie na full zdalnie już przed pandemią dla firm oddalonych o kilkaset km. Pewnie tacy są tutaj.

0

Pracuje zdalnie półtora roku i ani razu nie byłem w siedzibie firmy.

3

No do tej pory, to jak ktoś chciał mnie koniecznie ujrzeć na własne oczy, to musiał mi podróż, zakwaterowanie i jedzenie opłacić.

0

Pracuję w pełni zdalnie, nigdy nie byłem w siedzibie firmy. Jedynie raz do roku organizowane było 3 dniowe spotkanie naszego zespołu (samych zespołów jest w firmie więcej). W 2018 była to Lizbona, w 2019 Madryt. Przelot i zakwaterowanie oczywiście opłacone. Później wiadomo, covid, więc takie atrakcje zostały odwołane. Laptopa nigdy nie odbierałem bo od początku było ustalone, że pracuję na swoim sprzęcie. Jak ktoś nie chciał się pojawić, to też się tragedia nie działa.

0

W moim przypadku wizyty są konieczne. poza tym byłoby mi to na rękę od czasu do czasu, lubię takie wypady. Tylko muszę ich przekonać, żeby mi je opłacali.

1

Ja pracuję od 5lat zdalnie. Zawsze dojazdy dodatkowo fakturuje(pamiętaj, że dojazd to nie tylko paliwo ale też klocki, olej, przeglądy, remonty - trzeba wliczyć w amortyzację kilometrówki). Jak pracowałem na UoP to kilometrówka miała wysokość ustawową. Tak samo sama wizyta jest fakturowana bo musze spodnie wyprać i cos na miejscu zjeść. Hotel dostaje za darmo albo fakturuje to zależy od klienta.Tak samo loty. Bywało, że byłem co tydzień u klienta a bywało, że raz w miesiącu, raz na kwartał a teraz ostatni wyjazd miałem w listopadzie 2019. Ofert nie brakuje, ale to głównie seniorka, konsultacje, niezależne zlecenia lub praca koncepcyjna/architektoniczna.

0

@pragmaticdev:
Niestety dla mnie oferty praktycznie nie ma, systemy wbudowane lub projektowanie automatyki, chyba czas się przekształcić :)

1

Dostałem kilka ofert ostatnio na senior C++ embended Full remote dla zagranicznych firm. Rozwijaj się i daj się poznać - blog, projekty OS lub wystąpienia na konferencjach. Niemniej faktycznie więcej ofert jest w backendzie, szczególnie chmurowym i jest na to ciśnienie.

2

W mojej niszy praca zdalna jest normą bo projekty międzynarodowe i często rozproszone. Sam pracuję zdalnie już 2 rok i bardzo sobie chwalę - w tym czasie miałem 4 klientów (częściowo równolegle, bo taki trochę mix consultingu z programowaniem uprawiam) - u dwóch byłem raz. U drugiego miałem się pojawić raz ale, że to był Skandynawia w szczycie pandemii to się rozeszło po kościach. U klienta z którym pracuję najdłużej (ponad 2 lata bo zaczynałem jeszcze jak pracowałem na stacjonarnym etacie w innym miejscu) to nie byłem ani razu bo nawet nie ma biura. Na początku było dość dziwnie, ale szybko się przyzwyczaiłem i teraz nie wyobrażam sobie powrotu do biura - mam już wypracowany taki swój mały slow life in action. Ogólnie polecam.
Co do wyjazdów służbowych to zawsze była mowa o dietach/zwrotach kosztów nawet mimo tego, że to było B2B. W praktyce tak jak pisałem testowałem tylko raz starczyło ze spokojem na tani hotel ze śniadaniem, wyżywienie, przejazdy - nawet taksówki pokryli. Myślę że to raczej standard i musiałbyś na jakiś poważny Januszex trafić, żeby Ci nie pokryli tych kosztów. Mi się to tylko raz zdarzyło bo klient był w moim mieście zamieszkania ;-)

1

Od pol roku pracuje w firmie (<10 osob), w ktorej teoretycznie nie ma biura - jak jest potrzeba spotkania to wynajmowana jest salka. Sa w zespole osoby z innych miast. Z tego co kojarze to tak jak ja w "biurze" byli tylko zrobic onboarding, podpisac umowe (pozniej jakies aneksy) i oderbrac laptopa. Wyjatkiem sa dwie osoby z jednego projketu, ktore spotykaja sie fizycznie raz na dwa tygodnie, bo tak im wygodniej pracowac. Przymusu nie maja.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1